• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Impreza już się odbyła
PATRONAT

XI Marsz Śledzia - zmiana terminu z soboty na niedzielę (55 opinii)

Marsz Śledzia to jedyny w Polsce i na świecie marsz pieszo przez morze. Trasa marszu wiedzie płyciznami ciągnącymi się mniej więcej w linii prostej z miejscowości Kuźnica na Półwyspie Helskim do Rewy po drugiej stronie Zatoki Puckiej.

Od 2002 roku pomysłodawca i organizator Radosław Tyślewicz prowadzi śmiałków tą trasą po jej odkryciu i przetarciu w 2001 roku. Po 9 latach marsz nabrał dużego rozgłosu, że od czterech lat ilość uczestników marszu jest ograniczana do 100 osób. Powodem takiego obostrzenia są względy bezpieczeństwa na wodzie oraz logistyka samej przeprawy, która liczy ponad 12 km długości a jej pokonanie zajmuje w zależności od stanu morza na Zatoce Puckiej około 5 godzin.

Na mapie zaznaczona jest Rybitwia Mielizna, którą będzie prowadził Marsz Śledzia
Na mapie zaznaczona jest Rybitwia Mielizna, którą będzie prowadził Marsz Śledzia
Uczestnicy marszu muszą jeszcze pokonać próg wymogów sprzętowych, umiejętności pływackich oraz wpisowego.

Ze względu na zapowiadane trudne warunki atmosferyczne (wiatr 6-7 stopni w skali Beauforta) termin XI Marszu Śledzia zostaje przesunięty o jeden dzień - z soboty (20 sierpnia) na niedzielę (21 sierpnia). - Względy bezpieczeństwa wzięły górę - przyznaje Radosław Tyślewicz, pomysłodawca i organizator imprezy.

Marsz ma trzy cele:

Po pierwsze
- zaznajomić uczestników marszu z taką wyjątkową ciekawostką przyrodniczo-turystyczną naszego regionu jak pas mielizn nazywany Rybitwią Mielizną. Tylko świadomość istnienia takich "pereł przyrody" jak mielizny między półwyspem helskim a Rewą może prowadzić do ich poszanowania z jednoczesnym podniesieniem walorów turystycznych całego naszego regionu.

Po drugie - przez udział w marszu zapoznanie uczestników z zasadami bezpiecznego wypoczynku na wodzie, ratownictwem wodnym, zasadami przetrwania w wodzie, przełamaniem bariery w kontaktach z ratownikami WOPR.

Po trzecie - poprzez zapoznanie grona osób ceniących sobie aktywny wypoczynek na łonie natury (świadomych ekologicznie) bardzo chcę, aby udało się usunąć z mielizn pozostałości poligonu lotniczego z okresu okupacji niemieckiej i PRL-u i tym samym w pełni przywrócić ten obszar przyrodzie oraz dla bezpiecznej turystyki i rekreacji. Nie ma mowy o zdrowym i bezpiecznym miejscu odpoczynku dla zwierząt, o odtwarzaniu populacji fok czy rekreacji ludzi jeżeli nie zadba się o usunięcie niebezpiecznych poszarpanych eksplozjami wraków, szczątków okrętów, pozostałości po pociskach, itp. Jak do tej pory nie spotkałem się z działaniem żadnej organizacji "obrońców przyrody" w tym kierunku!

Ilość osób ograniczona do 100! (kolejność zgłoszeń wg klucza zawartego w regulaminie oraz wpłata wpisowego). Wpisowe obowiązkowe 100 zł/os. Zgłaszać się mogą wyłącznie osoby umiejące pływać i będące zaadoptowane do środowiska wód otwartych.

W skrócie marsz składa się z czterech etapów:

1 - etap "wiary", wchodzimy do wody i stopniowo oddalamy się od brzegu półwyspu Helskiego, jest coraz głębiej, po ok. 500 metrach zaczynamy płynąć a przed nami widać tylko wodę....wierzymy że zaraz znowu będziemy iść choć nic na to nie wskazuje...

2 - etap "syndromu Mojżesza", idziemy w wodzie po kolana a potem po wąskim pasku suchej ziemi na środku Zatoki, jak Biblijny Mojżesz, "mając mur z wody po prawej i lewej stronie". W tym etapie poznajemy mieszkańców tej wyspy (mewy, kormorany, może kiedyś doczekamy się i fok) oraz możemy dotknąć wystające na tym odcinku wraki w tym wrak okrętu podwodnego.

3 - etap "próby", każdy uczestnik marszu śledzia na trasie zjada specjalnie przyrządzonego śledzia (dla pokrzepienia) oraz wypija typowo marynarski napój. Wszystko po to aby móc stawić czoła ostatniemu trudnemu etapowi marszu

4 - etap "byle do brzegu", ten etap to walka o życie, tu uczestnicy muszą pokonać sztuczny przekop w mieliznach tzw. "głębinkę" o szerokości od 700 m do 1400 m (w zależności od stanu wody i układu płycizn w danym roku). W edycji leniej ten odcinek uczestnicy pokonują w wodzie trzymając się liny rzuconej za kutrem rybackim. W edycjach extreme (jesień i wiosna) gdzie uczestnikami są osoby zawodowo związane z morzem ten odcinek jest pokonywany wpław. Motywacją dla uczestników jest widoczny brzeg w Rewie. Koniec marszu ma zwyczajowo miejsce na końcu "Szpyrku" Rewskiego.

W tym roku każdy uczestnik otrzyma pamiątkową odznakę marszu! Można zapisać się przez Internet, jest też gwarantowane 20 miejsc do wzięcia w dniu zawodów przed startem. Osobno jest gwarantowanych 10 miejsc dla uczestników z uprawnieniami Ratowników WOPR i 20 miejsc dla tzw. weteranów, czyli osób, które już kiedyś brały udział w marszu.

Wszystkie szczegóły na stronie www.marszsledzia.pl

Uczestników i kibiców zapraszamy na start: Niedziela 21 sierpnia 2011 Kuźnica godz. 9.30 przystań za portem Rybackim przy informacji turystycznej. Meta: Niedziela 21 sierpnia 2011 Rewa ok. godz. 16.00 Szpyrk/cypel Rewski - krzyż u nasady cypla.

Przeczytaj także

Informacja o biletach

wpisowe - 100 zł

Opinie (55) 4 zablokowane

  • sobota - szótka z północnego zachodu powodzenia...

    zerknę na wasze zmagania jak będę śmigał na desce twardziele.

    • 3 2

  • deptak ???

    najlepiej zrobić tam deptak jak na monciaku, durny ten marsz oj durny, nie szanujecie przyrody wogóle

    • 6 8

  • Marsz Śledzia... (1)

    ...nikomu niepotrzebny "lansiK". W dodatku przebiegający przez teren rezerwatu. Brawo za pomysł.

    • 20 29

    • Disco na Głównym Mieście w Gdańsku

      też nie potrzebny "lansik" chyba że dla małolatów żeby spuścić wpierdol lub nadstawić szparki.

      • 12 5

  • "Marsz Śledzia to jedyny w Polsce i na świecie marsz pieszo przez morze w poprzek Zatoki Puckiej." - no tak, dużo więcej na świecie Zatok Puckich nie ma, żeby przez nie maszerować ;)

    • 64 4

  • 100 zł - za co !?!?! (3)

    dziękuję autorowi za zamieszczenie artykułu, gdyż chciałem się wybrać na to w tym roku, ale w życiu bym nie przypuszczał, że trzeba płacić za to. Dzięki artykułowi zamiast jechać na marsz śledzia znajdę inną atrakcję - dziękuję

    • 45 20

    • jak to za co??

      Przede wszystkim za to,że np.jak złapie Cię skurcz,czy coś innego zacznie się dziać,będzie ktoś obok,dzięki komu się nie utopisz.Do tego dochodzą koszty reklamy i samej organizacji itp.Nie ma nic za darmo.Facet wpadł na pomysł organizacji czegoś takiego to trochę też musi na tym zarobić,to chyba oczywiste(ale widzę,że nie dla wszystkich..).Nie chcesz płacić,to po prostu nie idź i nie marudź...

      • 9 6

    • Można

      iść samemu , tak już 7 razy zrobiłem sobie taki spacerek , bez tego całego zamieszania , bardzo bezpiecznie !!

      • 12 3

    • Biznes

      Ktoś odkrył że na tym można niezły biznes kręcić:D

      • 13 1

  • Prognoza na sobotę (2)

    Wg prognoz na wiać z zach ok 30knt, lekko nie będzie.

    • 15 4

    • co ty za pierdoły piszesz ?? (1)

      gdyby wiało 30 węzłów to by hel zniknął

      • 2 8

      • co ty bredzisz

        30 kn to ok. 15 m/s czyli 7 w skali B

        • 9 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

mail

Napisz do nas

Brałeś udział w ciekawej wyprawie lub zawodach, o których chciałbyś opowiedzieć naszym czytelnikom? Napisz do nas na aktywne@trojmiasto.pl

Najczęściej czytane