• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zła pogoda czy źle dobrana odzież?

Magdalena Iskrzycka
21 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Znacznie przyjemniej korzystać z ruchu na świeżym powietrzu, gdy nie marzną nam stopy i uszy. Warto zainwestować w jesienno-zimową odzież dostosowaną do naszej ulubionej dyscypliny sportu. Znacznie przyjemniej korzystać z ruchu na świeżym powietrzu, gdy nie marzną nam stopy i uszy. Warto zainwestować w jesienno-zimową odzież dostosowaną do naszej ulubionej dyscypliny sportu.

Stare porzekadło mówi, że nie ma złej pogody tylko źle do niej dobrane ubranie. Sprawdźmy jak ochronić się przed jesienno-zimową aurą podczas niezbyt intensywnego wysiłku na świeżym powietrzu.



Głowa, dłonie, stopy

Wełna merynosów jest miękka i ciepła dlatego świetnie nadaje się do produkcji skarpet Wełna merynosów jest miękka i ciepła dlatego świetnie nadaje się do produkcji skarpet
Bielizna termoaktywna z wełny i włókien syntetycznych jest coraz bardziej popularna. Bielizna termoaktywna z wełny i włókien syntetycznych jest coraz bardziej popularna.
Puchowa kurtka świetnie sprawdzi się w mroźną pogodę, ale podczas jesiennej pluchy nie spełni swojego zadania. Puchowa kurtka świetnie sprawdzi się w mroźną pogodę, ale podczas jesiennej pluchy nie spełni swojego zadania.
Nie od dziś wiadomo, że najwięcej ciepła tracimy przez głowę. Podczas jesiennych wycieczek, czy spokojnego nordic walkingu sprawdzi się czapka, która ochroni nas nie tylko przed chłodem, ale również przed wiatrem. Do truchtania lepiej wybrać taką, która uszyta jest z tkanin oddychających. Coraz częściej producenci łączą funkcjonalność z modą i nie trzeba wybierać między komfortem cieplnym, a wyglądem rasowego włamywacza.

Ciepłe skarpety oraz rękawiczki przydadzą się zwłaszcza płci pięknej. Kobiety zwykle mają nieco słabsze krążenie w stopach i dłoniach, przez co dotkliwiej odczuwają chłód w tych częściach ciała. Jeśli uprawiamy nordic walking, warto rozejrzeć się za rękawicami wykonanymi z nieprzewiewnego materiału. Nie będziemy przecież mogli schować przemarzniętych palców w ciepłej kieszeni.

Ratunkiem dla skostniałych dłoni może być ogrzewacz chemiczny. W sklepach turystycznych znaleźć można jednorazowe, które uaktywniają się po otwarciu i grzeją przez kilkadziesiąt minut. Za takie udogodnienie zapłacimy od 5 do 10 zł. W sklepach medycznych szukać można ogrzewaczy wielorazowych, które regenerują się po zagotowaniu. Te zwykle pozostają ciepłe nieco krócej i wydzielają odrobinę mniej ciepła. Koszt takiego urządzenia jest wyższy, i w zależności od rozmiaru waha się w granicach 20-80zł.

Skarpety na jesienne wędrówki nie powinny chłodzić stóp, nawet gdy są wilgotne, takie właściwości posiada naturalna wełna. Do produkcji skarpet najczęściej używa się wełny merynosów, ze względu na to że jest miękka i nie drażni skóry. Wełna jest włóknem nierozciągliwym dlatego stosuje się domieszki sztuczne, które sprawiają że skarpeta dobrze przylega do stopy. Wełniane skarpety to niemały wydatek, w markecie sportowym dostać możemy dwie pary za niecałe 50zł, markowe kosztują 60-80 zł za parę. Co zatem sprawia, że cieszą się coraz większą popularnością?

- Wełniane skarpety to dobra inwestycja, są dużo trwalsze od syntetycznych i co najważniejsze naprawdę ciepłe - mówi pan Łukasz z Gdańska, który spędza dużo czasu na powietrzu bez względu na porę roku. - To dowód na to, że nawet w dobie zaawansowanej technologii to co naturalne sprawdza się najlepiej.

Jedyną wadą takich skarpet jest mechacenie się, które może minimalnie wpływać na komfort chodzenia. Na sklepowych półkach nie brakuje również zimowych skarpet ze sztucznych włókien, ale do przetestowania ich zniechęca cena. Za parę tego typu skarpet zapłacimy tyle samo, co za ich sprawdzające się od wieków wełniane odpowiedniki.

Na cebulkę

Pierwsza warstwa odzieży stykająca się bezpośrednio ze skórą, czyli bielizna, powinna chronić przed wychłodzeniem organizmu, a jednocześnie dobrze odprowadzać pot. Dlatego coraz popularniejszym substytutem bawełny stają się tkaniny sztuczne oraz delikatna i miękka wełna.

Na rynku dostępna jest bielizna dostosowana do potrzeb różnych dyscyplin sportowych. Dla narciarzy może mieć polarowe wstawki, dla biegaczy anatomicznie skrojona, a dla rowerzystów chroniąca przed wiatrem. Na kupno markowego kompletu ciepłej bielizny termoaktywnej przeznaczyć trzeba od 300 do 500zł, ale najtańsza opcja w markecie sportowym to koszt nieco powyżej 100zł.

Co liczy się bardziej: komfort czy moda?

Kolejna warstwa powinna zapewniać komfort cieplny. Może to być puchowa kamizelka, albo polarowa kurtka, ale równie dobrze sprawdzi się wełniany sweter. Warstwa wierzchnia ma za zadanie chronić przed deszczem, zwykle jest to kurtka z membraną, która nie przepuszcza wody do wewnątrz, ale daje możliwość odprowadzenia potu na zewnątrz.

Puch czy polar?

Puch to naturalny i prawie doskonały materiał stosowany do ocieplania odzieży. O jego zaletach nie trzeba opowiadać osobom, które miały okazję spać pod prawdziwą pierzyną. Niestety oprócz świetnych właściwości grzewczych ma też swoje wady, jest przewiewny i podatny na wilgoć. Puchowa kurtka świetnie sprawdzi się podczas mroźnej i śnieżnej zimy, ale nie będziemy mieć z niej pożytku podczas jesiennej pluchy.

Mokra puchowa odzież musi zostać rozwieszona w suchym i przewiewnym miejscu do całkowitego wyschnięcia, co trwać może nawet kilka dni. Dodatkowo co jakiś czas trzeba ją roztrzepywać, żeby puch nie zbił się w grudki i nie stracił swoich właściwości. Znacznie prostsze w konserwacji są tkaniny typu polar. Nie chłoną wilgoci, więc skutecznie ochronią nas przed drobnym deszczem. Przy większej ulewie mogą nasiąknąć, ale schną szybko. Z tego względu coraz częściej przeciwdeszczowej kurtce towarzyszy puchowa podpinka, a polar używany jest jako lekka kurtka na wiosnę i jesień.

Cenowy zawrót głowy

Warto zainwestować w odzież dobrej jakości, która posłuży nam znacznie dłużej, niż chińska tandeta. Trzeba jednak uważać, żeby nie paść ofiarą marketingowego chwytu poniżej pasa i reklam promujących najnowsze technologie, bo okazać się może, że na odzież turystyczną wydamy fortunę. W naszym klimacie rzadko mamy do czynienia z tak nieprzyjazną aurą, żeby kupować najdroższe modele ubrań chroniących przed złymi warunkami atmosferycznymi, dlatego na zakupy oprócz zasobnego portfela dobrze jest zabrać ze sobą dużą dozę zdrowego rozsądku.

Opinie (12) 4 zablokowane

  • (1)

    Podstawa to ciepła bielizna, możesz mieć ciepło w głowę, stopy, tors, dłonie, nogi, ale i tak polegniesz jak zlodowacieje Ci zawartość majtek.

    • 12 0

    • bielizna to nie tylko

      gatki - obecnie pod pojęciem bielizny kryją się termoaktywne t-shirty, koszulki z długim rękawem (z golfem lub bez), kalesony, bezrękawniki

      • 2 0

  • Gazeta w gacie... (4)

    i macie wind stoper jak złoto;-))
    Oczywiście jak biegam, jeżdzę rowerem i chodzę musze mieć 3 komplety strojów, bo już jeden nie wystarcza. Panowie od marketingu już coś wymyślą;-)

    • 4 2

    • 12 kompletów (1)

      na 4 pory roku i 3 dyscypliny

      • 5 0

      • a czemu by nie? :)

        • 0 0

    • Wierz albo nie... (1)

      ...ale ubiór naprawdę może umilić albo zepsuć wyprawę rowerową, bieganie czy zwykły spacer. Można popylać wszędzie w tym samym dresiku, zamiast porządnie przygotować się na jazdę na rowerze albo bieganie w zimny dzień, warto jednak spróbować i ocenić, czy to naprawdę tylko marketing.

      • 0 0

      • warto czy nie warto?

        jak sie ma kase to oczywiscie ze warto... a jeśli nie to prawdziwe jest powiedzenie: "kto nie ma miedzi ten na d.. siedzi"

        • 1 0

  • Nie rozumiem dziewczyn, które brną zima w brei w przemoczonych kozaczkach na obcasach

    Kozaczki na obcasach są ładne, ale nie w brei, to samo z cieniutkimi jesiennymi płaszczykami. Trzeba dostosować ubiór do pogody

    • 20 0

  • walonki, gumofilce i niedźwiedza skóra :)

    teraz to na każdą porę dnia i roku inne gacie i nne wszystko. Bez jaj, kogo na to stać...

    • 5 0

  • Skandynawskie przysłowie. Nie ma złej pogody jedy tylko złe ubranie. (2)

    • 2 0

    • Też z tamtąd polecam ZEWNĘTRZNE SPODNIE. (1)

      Czyli trochę szersze spodnie do nart, zakładane NA spodnie normalne.
      Zauważcie że my popełniamy błąd ubierając RAJSTOPY lub KALESONY pod spodnie. W Skandynawii nie ubiera się kaleson, a SPODNIE ZEWNĘTRZNE.
      Nasze kalesony lub rajstopy to tak jakby ktoś ubrał kurtkę POD koszulę i sweter. Nie ta kolejność.
      Polecam, Sprawdzone w praktyce.

      • 1 1

      • a ja myslalem ze kalesony zatrzymuja cieplo przy skorze...

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Lindy Hop i Swing od podstaw

45 zł
kurs tańca, zajęcia rekreacyjne

Kobiecy wieczór

100 zł
spotkanie, zajęcia rekreacyjne, joga

Wiosenne Utulenie

1350 zł
zajęcia rekreacyjne, joga

Forum

Najczęściej czytane