- 1 Wyjątkowy spacer - szlakiem murali (13 opinii)
- 2 Majówka 2024. Propozycje dla aktywnych
- 3 Biegali i jeździli rowerami po lotnisku (90 opinii)
- 4 Małżeństwo dookoła świata na rowerach (115 opinii)
- 5 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (91 opinii)
- 6 Dużo weekendowych imprez dla aktywnych (5 opinii)
Pokonali Bagienną Zmorę w Kolibkach
Zobacz zmagania na grząskich mokradłach
Błoto, błoto i jeszcze więcej błota. W sobotę, na terenie Kolibki Adventure Parku przy ul. Bernadowskiej 1 w Gdyni oraz okolicznych lasów odbyła się "Bagienna zmora", czyli pierwszy w tym roku ekstremalny bieg z przeszkodami z cyklu "Biegun". W zmaganiach z m. in. pionowymi ścianami, zasiekami z drutu kolczastego, zbudowanymi z opon tunelami, przeprawami linowymi oraz przede wszystkim grząskimi mokradłami wzięło udział ponad 300 śmiałków.
Mogą przebiec od przynajmniej jednego do maksymalnie pięciu okrążeń 3-kilometrowego toru przeszkód, którego trasa biegnie po lasach na pograniczu Gdyni i Sopotu.
Ponad 300 osób w trzech turach
W sobotę odbyła się pierwsza z trzech, tegorocznych odsłon "Bieguna", czyli "Bagienna Zmora". Jak sama wskazuje, jej uczestnicy musieli zmierzyć się nie tylko z różnego rodzaju przeszkodami czy wybranym przez siebie dystansem, ale również z wszechobecnym błotem. Organizatorzy tak zaplanowali trasę "Bagiennej Zmory", aby uczestnicy przynajmniej co kilkaset metrów musieli pokonać grząskie mokradła. Nierzadko po pas w brudnej i lodowatej wodzie.
W tym roku, z "Bagienną Zmorą" postanowiło zmierzyć się ponad 300 osób. Aby uniknąć tłoku na trasie, uczestnicy zostali podzieleni na trzy tury, które startowały w godzinnych odstępach. Pierwsza tura wyruszyła o godz. 11, a ostatnia dwie godziny później.
Mało biegu, dużo przeszkód
Niezależnie od tego, czy uczestnicy wybrali dystans 3, 6 czy 15 km, wszyscy mieli okazję sprawdzić swoją wytrzymałość fizyczną i psychiczną. Aby zrekompensować stosunkowo krótką długość pętli, i tym samym uniknąć monotonii, organizatorzy naszpikowali trasę naprawdę sporą liczbą zróżnicowanych przeszkód.
Śmiałkowie musieli m. in. wspinać się na pionowe ściany, czołgać się w kanałach, pod zasiekami z drutu kolczastego czy ciężarówkami, dostać się drugą stronę stawu po zawieszonej nad nim linie, przecisnąć się przez zbudowane z opon tunele, przeskakiwać przez płoty, podbiegać pod strome wzniesienia czy wreszcie zjechać z wysokości na linie.
Z błota do wody i z powrotem
Dla wielu "weteranów" biegów ekstremalnych te przeszkody nie były oczywiście żadnym zaskoczeniem i - jak już wcześniej wspomniano - to nie one wyróżniają "Bagienną Zmorę" na tle innych, podobnych imprez sportowych. Nie mniej wymagającą i zarazem najczęściej spotykaną przeszkodą były na trasie wspomniane wcześniej grząskie mokradła.
Uczestnicy co rusz musieli brodzić w wodzie czy błocie. Oprócz zachowania równowagi, w takich warunkach należało również uważać na to, aby po drodze... nie zgubić butów, które wielu śmiałkom zsunęły się ze stóp w grzęzawiskach.
Oficjalne wyniki "Bagiennej Zmory" powinny zostać opublikowane dziś wieczorem. Kolejne dwie edycje biegów z tegorocznego cyklu "Biegun" zaplanowano w dniach 8-9 lipca oraz 18 listopada.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (25)
-
2017-03-26 14:32
Mogli by to zorganizowac porzytecznie np bieg estremalny na szadułkach :)
Trzebe by sie przedzierac iczołgac na wysypisku i jednoczenie pomagac w segregacji odpadów!! Naturalnie nie za darmo tak za 300 zł od osoby:)
- 7 1
-
2017-03-26 15:22
dali jakiś sanitariat?
Czy taki uwalony musiał sobie radzić sam?
- 7 0
-
2017-03-27 09:22
Na Kamionce (1)
zamiast eliminacji Mistrzostw Świata w Motocrossie imprezy dla tych co chcą umrzeć zdrowsi. Szkoda, że ten piękny tor został tak zdewastowany.
- 3 0
-
2017-03-27 20:42
Ilekroć czytam o imprezach wszelakich w tamtym rejonie, mam ten sam żal
- 0 0
-
2017-03-27 11:27
podziw i szacunek dla Iron Women na linie ponad wodą :-)
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.