- 1 Gdzie i za ile pojeździmy konno? (49 opinii)
- 2 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (60 opinii)
- 3 Majówka 2024. Propozycje dla aktywnych (2 opinie)
- 4 Małżeństwo dookoła świata na rowerach (117 opinii)
- 5 Dużo weekendowych imprez dla aktywnych (5 opinii)
- 6 Wyjątkowy spacer - szlakiem murali (16 opinii)
Bartłomiej Kubkowski wycofał się z przepłynięcia wpław Bałtyku po 110 km
Bartłomiej Kubkowski chciał być pierwszym człowiekiem na świecie, który przepłynie wpław Morze Bałtyckie, z Kołobrzegu do Szwecji. Dystans 170 kilometrów planował pokonać w czasie poniżej 60 godzin. Jednak na trasie pojawiły się trudne warunki i po 32,5 godziny, po pokonaniu 110 km, musiał zrezygnować. Do tego wyzwania zamierza powrócić za rok.
Bartłomiej Kubkowski chciał przepłynąć Bałtyk. Przeczytaj artykuł, w którym zapowiadaliśmy jego wyzwanie
Bartłomiej Kubkowski do przepłynięcia Bałtyku wpław przygotowywał się wiele miesięcy, m.in. w Trójmieście, gdzie mieszkał. Pierwotnie wyzwanie miało być podjęte w lipcu br., ale przez cały miesiąc na przeszkodzie stawały trudne warunki.
Otrzymał zielone światło, by przepłynąć wpław Bałtyk
W końcu 27-latek otrzymał zielone światło. Wyruszył w poniedziałek, 8 sierpnia, o godz. 8 z Kołobrzegu. Do Szwecji chciał przepłynąć w mniej niż 60 godzin. Cały dystans zamierzał pokonać bez snu. Aby próba była zaliczona, nie mógł również nawet dotykać asekurującej go łodzi. Posiłki w żelu miał podawane na specjalnym wysięgniku.
Szkoła pływania w Trójmieście. Sprawdź, gdzie się nauczyć
Bartłomiej Kubkowski musiał zrezygnować przez złe warunki pogodowe na Bałtyku
Jednak marzenie Bartka nie zostało spełnione. Pływak za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że musiał przerwać wyzwanie po 32 godzinach i 30 minutach. Udało mu się pokonać 110 km.
- Niestety musiałem opuścić trasę ze względu na złe warunki pogodowe. Moja ekipa dostała informacje od kapitana, że jest bardzo niebezpiecznie, pogoda diametralnie się zmieniła, a ja nieświadomy przez cztery godziny stałem w miejscu - przekazał 27-latek, który ostatnie 50 kilometrów musiałby pokonywać od 25 do nawet 60 godzin.
Piotr Biankowski przepłynął wpław kanał La Manche. Poznaj jego historię
Spróbuje przepłynąć Bałtyk w 2023 r.
Kubkowski nie zamierza się jednak poddawać. Zapowiada powrót w 2023 r.
- Jest jeszcze przyszły rok i to na pewno nie ucieknie - pozytywnie kończy.
Cała akcja miała ponadto wymiar charytatywny. W czasie wyzwania można było wpłacać środki na rzecz fundacji Cancer Fighters. Zebrano ponad 90 tys. zł.
Alicja Giedryś przepłynęła z Gdyni do Helu i z powrotem
Opinie (97) ponad 10 zablokowanych
-
2022-08-10 12:41
Opinia wyróżniona
Brawo !
Brawo !
Brawo !
Brawo!
Niedosyt zostaje i lekki ból w sercu., jednak optymizm Twój patrzenia na kolejne wyzwanie w nowym roku - to podstawa Takich Ludzi jak Ty. Pełne moje uznanie, szacunek i podziw.
Trzymam kciuki za następny star i wyjście z wody dopiero w miejscu docelowym.
Brawo !!!- 173 10
-
2022-08-10 11:50
Opinia wyróżniona
Za rok sie uda.
W sumie doplynal na Bornholm, co jest i tak znakomitym osiagnieciem.
- 193 6
-
2022-08-10 11:31
Opinia wyróżniona
110 km
Szacun absolutny. Powodzenia za rok!
- 211 6
Wszystkie opinie
-
2022-12-19 08:23
Szapoba. Wielkie gratulacje. Ogromny wyczyn. :-)
- 0 0
-
2022-08-25 11:55
Co za gość!
szacun!
Najwięcej na raz zrobiłem 4 km i to w jeziorze. Nie wyobrażam sobie 110 km w morzu. Brawo!- 0 0
-
2022-08-17 08:31
Wiele
osób pisze tu o szacunku nawet nie zdając sobie sprawy co to słowo znaczy. A szacun - to teraz tak modny język polskawy.
- 0 0
-
2022-08-17 08:25
Zrezygnował
to jego sprawa. Po co i tym piać w pasjach i emocjach? Ja zrezygnowałem z napisania powieści. Czy także taką wiadomość umieścicie na portalu Trójmiasto.pl?
- 0 1
-
2022-08-10 14:54
Może (2)
Może głupie pytanie.Czy kajakarz który decyduje się na przepłynięcie oceanu ma ochronę.Czy himalaiści mają ochronę.Czy człowiek pająk miał ochronę..Nie.Więc czemu to służy.Bez ryzyka ten dystans można próbować przepłyną np.miedzy molo w Brzeżnie do mola w Sopocie i z powrotem x razy.
- 5 11
-
2022-08-15 14:50
Mają ochronę .
- 0 0
-
2022-08-10 15:15
rzeczywiście wyjątkowo głupie pytanie...
- 12 2
-
2022-08-13 10:00
Ewa
Wielki podziw i szacunek dla Pana Bartka
- 1 0
-
2022-08-12 12:59
i po co ten szum
przecenił swe siły, i jeszcze znalazł naiwnych do asekuracji kutrem i pontonem, next time niech go motorówka ciagnie
- 0 3
-
2022-08-12 06:01
Brawo
Panie Bartku
Człowiek nie zawsze sam ze sobą wygrywa. Czasem upada by znów się silniejszym podnieść- 2 0
-
2022-08-11 15:30
Trudno nie wyszło.dasz radę za rok przepłynąć .jesteś i tak pierwszym człowiekiem który samotnie pokonał największy dystans na Bałtyku.moj szacunek i podziw
- 3 0
-
2022-08-10 16:29
(1)
Takie ekstremalne sporty powinny być zakazane. Powinien podpisać oświadczenie, że w razie zagrożenia życia nie będzie ratowany. Gdyby była potrzeba akcja ratunkowa to koszt jej byłby w dziesiątkach tysięcy złotych
- 2 14
-
2022-08-11 14:43
a ty myślisz, że udział w czymś takim jest darmowy? Podstawowy pakiet bicia rekordu guinessa to chyba 6tys zł ale to bez sędzziów na miejscu. On musiał minimum 20tys zabulić za to
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.