- 1 Dużo weekendowych imprez dla aktywnych (4 opinie)
- 2 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (30 opinii)
- 3 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (90 opinii)
- 4 Biegiem i rowerem po lotnisku. I to legalnie (17 opinii)
- 5 Runmageddon drogi, ale wciąż popularny (38 opinii)
- 6 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (96 opinii)
Biegli nocą po ulicach Gdańska. Byli przebierańcy
Zobacz naszą relację z Nocnej dychy
Ponad 400 śmiałków wzięło udział biegu Nocna dycha, który odbył się w Gdańsku w nocy z soboty z niedzielę. Jego dystans wynosił 10 km, zaś trasa rozciągała się pomiędzy halami Amber Expo w Letnicy a centrum miasta. Pierwsza na mecie zameldowała się białostoczanka Anna Gosk, jej wynik to 00:35:04. Wśród uczestników nie zabrakło osób, które - zgodnie z zachętą organizatorów - przebrały się w fantazyjne przebrania.
Zmagania na dystansie półmaratońskim - czyli 21 km i 97,5 m - to już nie przelewki i wymagają od ich uczestników solidnego przygotowania. Z myślą o tych, którzy nie są jeszcze w stanie zmierzyć się z tak długą trasą, organizatorzy imprezy przygotowali dodatkowe zawody - Nocna dycha.
Nazwa biegu mówi sama za siebie. Odbył się on oczywiście po zapadnięciu zmierzchu, a jego dystans wyniósł 10 km. Nocna dycha rozpoczęła się w sobotę o godz. 23. Trasa wiodła ulicami Żaglową, Marynarki Polskiej, Jana z Kolna, Nowomiejską, Popiełuszki, Rybaki Górne i z powrotem. Linia mety - podobnie jak w przypadku niedzielnego półmaratonu - znajdowała się w halach AmberExpo.
W nocnych zmaganiach na ulicach Gdańska wzięło udział ponad 400 osób, w tym kilku gości z zagranicy, m.in. Rosji, Ukrainy, Białorusi i Hiszpanii. Słupki rtęci wskazywały wówczas temperaturę 6 stopni Celsjusza. Choć w sobotni wieczór siąpił deszcz, tuż przed wystrzałem z pistoletu startowego całkowicie się wypogodziło.
PRZECZYTAJ RELACJĘ I ZOBACZ VIDEO Z PÓŁMARATONU
Różnice pomiędzy zdobywcami podium Nocnej dychy wyniosły dosłownie kilka sekund. Złoty krążek powędrował na szyję Anny Gosk z Białegostoku, która przekroczyła linię mety z wynikiem 00:35:04. Tuż za nią uplasował się Radosław Zajk z Redy (00:35:09). Podium zamknął Adam Kosznicki z Gdańska (00:35:18).
Jednak czas przekroczenia mety to nie jedyne kryterium, według którego można było sklasyfikować zawodników. Organizatorzy Nocnej dychy zachęcali bowiem do przebrania się w fantazyjne stroje, na co wiele osób skwapliwie przystało. Jak możecie przekonać się dzięki naszej relacji wideo, na trasie biegu można było zobaczyć m.in. Czerwonego Kapturka, jego Babcię czy anioła.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (18) 2 zablokowane
-
2018-10-28 16:19
Mega!
Szkoda, że frekwencja nie należała do najwyższych, jednak początki są zawsze trudne. Brawa dla organizatorów i wszystkich startujących. Gdańsk to piękne miasto również, a może nawet szczególnie nocą. Biorąc udział w takim wydarzeniu można dostrzec więcej niż człowiek, który codziennie przejeżdża obok tramwajem w drodze do pracy. Polecam! W kolejnym oczywiście wezmę udział ;)
- 5 2
-
2018-10-28 18:34
w nocy (1)
wszystko ok tylko wracam z zagranicy z towarem i nie moge wjechać na marynarki ...każdy by sie wsciekł...dziekuje..dokładnie ktos napisał do lasu
- 3 1
-
2018-10-28 21:41
Trudno
Na drogi nie składają się tylko kierowcy w tym kraju więc przeżyją bez tych kilku godzin ... chyba, że większy podatek tak by drogi były budowane tylko i wyłącznie z pieniędzy kierowców. Na drogach można prowadzić marsze, biegi, protesty to i biegać ;)
- 0 2
-
2018-10-29 07:40
Podziwiam
- 0 1
-
2018-10-30 06:23
Nocne marki
W nocy biegają a w dzień żrą czipsy ,hamburgery i inne świństwa z Maka,KFC lub innego"paskuda".Ciekawe kiedy śpią,może to są cyborgi oderwane na chwile od klawiatury?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.