• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Buty do biegania - droższe nie znaczy lepsze

Rafał Sumowski
12 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Nawet najdroższe buty z najnowszymi rozwiązaniami nie gwarantują ochrony przed urazami. Organizm do biegania trzeba odpowiednio przygotować, a obuwie ma być wygodne, bez względu na to, czy kosztuje 200 czy 500 zł. Na zdjęciu Jakub Krzyżak. Nawet najdroższe buty z najnowszymi rozwiązaniami nie gwarantują ochrony przed urazami. Organizm do biegania trzeba odpowiednio przygotować, a obuwie ma być wygodne, bez względu na to, czy kosztuje 200 czy 500 zł. Na zdjęciu Jakub Krzyżak.

Początek wiosny to czas, w którym wielu z nas podejmuje decyzję, by wstać z kanapy i zacząć biegać. Już na tym etapie pojawia się sporo pytań. Ile kosztują dobre buty do biegania? Na ile czasu wystarczą? Czy należy stosować inne modele do treningów, a inne do biegania i wreszcie czy zachwalana przez producentów amortyzacja uchroni nas przed niepotrzebnymi kontuzjami? - Nasze stopy same nam "powiedzą", czy lepiej czują się w butach za 200 czy za 500 zł - zapewnia Jakub Krzyżak, ceniony trener personalny.





Ile najwięcej wydałeś na buty do biegania?

Jak wybrać buty do biegania?



Odpowiedni dobór obuwia to podstawa udanej przygody z bieganiem. Zanim rozpoczniemy sezon na przebieżki po trójmiejskich ścieżkach, warto upewnić się, że mamy na nogach wygodne i przystosowane do tej aktywności buty. Wraz z powiększającą się ofertą rynku asortymentu dla biegaczy coraz większą rzeszę zwolenników zyskuje dobór obuwia na podstawie biomechaniki stopy. But o odpowiednich parametrach dopasowuje się w zależności od tego, czy należy się do osób ze stopami nadpronującymi, neutralnymi lub supinującymi.

SUPINATOR, NEUTRALNY CZY NADPRONATOR? JAKIE KUPIĆ BUTY DO BIEGANIA?

Nie wszyscy patrzą jednak przychylnie na tą teorię. Nie brakuje zarzutów, że tego typu ułatwienia psują naturalną biomechanikę ruchu wynikającą z budowy ciała i zamiast eliminować wady, utrwalają je.

- Według mnie w tych zagadnieniach jest dużo marketingowego bełkotu. Jeśli mamy problem ze stopą, musimy zdiagnozować, z czego on wynika: z wad postawy, złego treningu czy noszenia nieodpowiedniego obuwia. Za mało też chodzimy na bosaka i odzwyczajamy stopy od naturalnych płaszczyzn. Są ludzie, którzy twierdzą, że można to naprawić specjalnymi butami z odpowiednią amortyzacją, a ja twierdzę, że wady powinno leczyć się ćwiczeniami. Wybitny etiopski biegacz Haile Gebreselassie miał stopy mocno nadpronujące, a nie przeszkadzało mu to w zdobywaniu mistrzostw olimpijskich w butach bez "wsparcia". Jeśli biegamy prawidłową techniką ze śródstopia, całą tą teorię można spuścić w toalecie - mówi trener personalny Jakub Krzyżak z XTrainer.pl.
Zdaniem Krzyżaka tego typu rozwiązania lepiej zastąpić odpowiednim przygotowaniem. Większość z nas prowadzi na co dzień siedzący tryb życia i ciężko jest rozpocząć z marszu intensywne treningi biegowe. Pierwsze kontuzje to często wynik złej postawy i osłabionych mięśni. Najbardziej doskwierają te pleców, które w trakcie biegu nie radzą sobie z odciążaniem odcinka lędźwiowego kręgosłupa.

- Przygodę z bieganiem, zamiast od kupowania butów z super amortyzacją, lepiej zacząć od treningu ogólnorozwojowego i wzmocnienia wszystkich segmentów naszego ciała. Wyprostowanie postawy "człowieka siedzącego" to proces złożony i zajmuje trochę czasu, ale na pewno nie jest tak, że wystarczy kupić buty i można zacząć biegać bez narażania się na niepotrzebne kontuzje - podkreśla Krzyżak.

Buty do biegania dla doświadczonych - jak wybrać?



Jeśli te problemy nas nie dotyczą i jesteśmy już wdrożeni w trening, zakup obuwia nie jest wcale wielką filozofią. Jak przekonuje nasz rozmówca, rekreacyjni biegacze nie powinni sugerować się ani najnowocześniejszymi technologiami, ani cenami butów. Trzeba zdać się na... własne wyczucie.

- Idź do sklepu, w którym jest mechaniczna bieżnia, załóż sobie określony budżet i przymierz trzy, cztery pary butów. Stopa sama da znać, w którym obuwiu czuje się najlepiej. To trochę jak z zakupem kasku na rower - po prostu czujesz, czy ci pasuje. Cena nie jest żadnym kryterium. Znam wielu biegaczy, którzy noszą buty za 200-250 zł, choć mogliby kupić kilkukrotnie droższe - wyjaśnia Jakub Krzyżak.
Zdaniem naszego eksperta do lamusa odchodzą teorie wskazujące na to, że po 800 czy 1000 kilometrach buty już nie nadają się do biegania. Niektórzy preferują nawet mocniej rozbiegane obuwie.

- Osobie biegającej rekreacyjnie dystanse po 50 kilometrów w tygodniu, para dobrych butów spokojnie wystarczy na dwa lata. Granica rozsądku w cenie takich butów wynosi jakieś 300-400 zł. Szczegółowa żywotność zależy oczywiście również od wagi biegacza oraz powierzchni, po jakiej biega - dodaje trener XTrainer.pl.
Jeśli uważacie, że obuwie do biegania należy dobierać w zależności od pory roku, nic bardziej mylnego. Wcale nie ma takiej potrzeby.

- Sam biegam przez cały rok w jednym modelu butów. Jeśli spadnie śnieg i przyjdzie solidny mróz, można postawić na buty z goretexem. Nie jestem jednak jego fanem, bo negatywnie wpływa na komfort i elastyczność buta. Jego zastosowanie ma sens jeśli biegamy więcej niż 1,5 godziny po śniegu lub jest dużo wody. Generalnie jednak na trójmiejskich ścieżkach nie ma racji bytu - wyjaśnia Jakub.
Dla wielu z nas ukoronowaniem kolejnych biegowych treningów jest start w zawodach, tym bardziej, że w Trójmieście nie brakuje biegów ulicznych czy przełajowych. Dobór obuwia różnicowany na linii trening-zawody to rzecz powszechna, ale głównie wśród profesjonalnych biegaczy. Amatorzy mogą ją sobie podarować.

- Startując w tych samych butach na treningach i zawodach masz ten komfort, że dobrze je znasz, wiesz, jak się zachowują, a stopa jest do nich przyzwyczajona. Na poziomie amatorskim podział na buty treningowe i startowe nie ma znaczenia. Zawodowcy, jeśli chcą oszczędzić się w treningu, zakładają wówczas bardziej obudowane buty z większą amortyzacją. Dla rekreacyjnego biegacza jedna para w zupełności wystarczy na obie okazje - kończy Krzyżak.

Miejsca

Opinie (121)

  • bieganie (12)

    Biegalem przez cale lata dawno temu. W latach 2005-2008 najczesciej po bulwarze regularnie. Bylo wtedy nas malo. Nawet ciezko powiedziec ze to stala ekipa byla. Bylo duzo rowerow. Nikt sie nie stroil. Nie kupowal specjalnych butow ani ubran. Kiedy zaczela siemoda na bieganie pomyslalem fajnie ale sie mylilem. Porzucilem masowe modowe bieganie. To jakas masakra. Teraz kazdy biega bo moda a nie zdrowie. Choc bieganie zdrowe nie jest. Ale modne ze ho ho. Pozdrawiam biegaczy z lat 2005 2008 ktorzy wtedy nie biegali dla mody i bycia ... nawet nie wiem jak to nazwac.

    • 55 42

    • No tak (4)

      Kiedys, za Twoich czasow to robili biegaczy...
      Nie to co teraz: tandeta, kicz i miernota na ulicach, co nie?

      • 20 8

      • Teraz biegaja

        ci,ktorych nie stac na dobre auto,wiec kupuja buty za sto zloty,koszulke z Lidla i godzinami opowiadaja jacy z nuch sportowcy.
        Wstyd. Ale co zrobic.
        Taki mamy klimat.

        • 8 25

      • uderz w stol (2)

        A Johnny sie odezwie.
        Kupujesz tanie buty, narasta w tobie irytacja. Ale nie znaczy,ze kazdy jest taki jak ty. Ja z kolezankami biegam w drogich butach,bo zdrowie jest najwazniejsze. Wiec nie obrazaj mnie,ze jestem gorsza, bo skonczylam lepsze studia i stac mnie na prof3sjonalne podejscie.

        • 4 28

        • nie reaguj na takich

          tacy maja "malutkie" problemy hihi

          • 3 3

        • Studio to ja mam w domu. Profesjonalne.

          • 3 0

    • Ja za to biegałem (1)

      w zwykłych trampkach. Z tym, że trzydzieści lat temu z okładem. To tak a propos "dawno temu":-)

      • 13 0

      • Ja biegałem na przełomie lat 70. i 80. W tym roku wróciłem i zaliczyłem swój drugi półmaraton w życiu w takich zwykłych kilkuletnich adidasach. Ten pierwszy był w 1981

        • 11 1

    • Świat się zmienia itd ale rzeczywiście jak widzę dzisiejszych biegaczy to mi się odechciewa...

      15-20 lat temu każdy miał buty za 30zł, coniektórzy jakieś adidasy i to wszystko. Praktycznie wszyscy w zwykłych t-shirtach albo bluzach, polarach zimą (AZS pewnej uczelni - nie z 3miasta).
      Tylko na bieganie na tartanie trener nam wypożyczał bardziej "profesjonalne" buty.
      /
      Nie twierdzę że trzeba biegać w najtańszych trampkach, warto mieć w miarę miękkie buty (jeszcze zależy po czym biegasz) ale ludzie, spokojnie. Jak widzę te reklamy: koszulka funkcyjna, skarpety funkcyjne, gacie funkcyjne to po prostu śmiać mi się chce. A już jak widze ubranych w to wszystko goreteksowców to aż mnie brzuch boli.

      • 5 3

    • taa...kiedys to bylo bieganie...teraz ch.d.i kamieni kupa....

      • 5 1

    • to po co biegałeś kiedyś "nie dla mody" skoro bieganie jest niezdrowe?

      • 6 1

    • To biegacze z lat 2005-2008 już nie biegają,

      czy umarli? To strasznie dawno było.

      • 2 0

    • Jak kogoś stać na super ciuchy to niech je sobie kupuje. To że ktoś biegał kiedyś w trampkach albo teraz to robi nie oznacza, że inni też mają tak robić.

      • 2 0

  • 50km x 52tygodnie x 2lata =5200km (16)

    ciekawe jak wyglądają buty po takim przebiegu😞

    • 32 1

    • ..na to odpowie inny artykul sponsorowany na trojmiasto: "uratuja twoje zniszczone obuwie"..

      • 22 0

    • nie mozna tyle (2)

      Bieac na jednych butach.
      Porzadne buty zmienia sie co 1tysiac km tak jak w porzadnym rowerze lancuch. Ale mozna tez i wersja oszczedna, nikt panu nie zabroni, ale ludzie beda niestety to dostrzegac na ulicach.

      • 2 7

      • W tych czasach niestety tak, jeszcze ładnych parę lat temu łańcuch skracało się o ogniwo co 2/3 sezony. Niebawem będą zalecać wymianę co tydzień

        • 3 0

      • Ja zmieniam łańcuch c 10 Mm. Jak się wyciągnie o 0,6%.

        • 1 0

    • 50km na godzine (10)

      Biegaja tylko maratonczycy, chociaz ni3 wszyscy. Wiekszosc 42km/h.
      Mi maz kiedys raz zmierzyl jadac na rowerze to mialam 48 km/h jak bieglam w dobrych butach. Drogie,ale warto bylo.

      • 2 7

      • 48? (3)

        Stad do Gdyni jest 15km/h x2 w dwie strony to nadal mniej,chyba ze biegasz gdzies po sciezkach w lesie?

        • 0 0

        • my liczymy łacznie (2)

          Z mezem. Maz jedzie przewaznie rowerem plus moja predkosc odleglosci i w druga strone sie zmieniamy wiec usredniam, bo czasem sie zatrzymujemy zeby odpoczac, cos zjesc, troche porozmawiac. To srednio troche szybciej, ale jak sie zatrzymujemy to spada.

          • 2 3

          • aaa... czyli dystans x2 (bo 2 osoby), a czas x1 (bo wspólnie) (1)

            :)

            • 0 0

            • i to wszystko w jednej parze butów

              • 1 0

      • to rekord swiata na 100m po drodze

        Bolt bijac rekord swiata nie osiagnal nawet 45km/h. Gratuluje talentu.Podziwiam

        • 7 0

      • co proszę?

        może licznik był ustawiony na mph? :)

        • 0 0

      • bzdura z tą twoją niby prędkością, hi hi (2)

        rekord świata to 44 km/ h czyli jesteś lepsza niż rekordzista światowy i to w sprincie a nie biegu długodystansowym

        • 3 0

        • 44km/h dla profesjonalistow (1)

          Ja jestem amatorka i bieglam 50km/h potwierdzone GPS z nawigacji oraz aplikacja znana oraz maz na rowerze z gps.
          Dobre buty to nie gwarancja sukcesu.
          Trzeba miec w glowie.

          • 0 0

          • Biegła biegła

            w długim pociągu podczas jazdy

            • 0 0

      • Co ty bredzisz na rowerze z górki chyba

        • 0 0

    • a 20 km tygodniowo?

      Nieco ponad 2 tys, a ja w jednych butach przebieglem 4 tys, w innych 3 tys a w obecnych juz 2 tys i wygladaja prawie jak nowe.

      • 3 2

  • (6)

    ..czy wszyscy juz wiedza, czemu bieganie jest tak teraz promowane..? handlarze sprzetem i ortopedzi to dwie najwieksze grupy zinteresowane propagacja biegania. energiczny spacer jest 10 razy lepszy..

    • 36 10

    • a na co mi te biegania (1)

      Stac meza i na buty od Prady i na 2~3 letnie BMW.
      Kobiety bardziej to doceniaja niz jakichs napakowanych testosteronem, spoconych panow z rozczochrana,albo lysa makowka.
      To juz nie te czasy, zeby kobiecie zaimponowac butami za 500 zloty, ktore na wieczor juz sie nie nadaja.

      • 4 3

      • No ale nie kazdy chce

        Wiec i nie kazdy moze.
        Jedni wola fasole inni groch.
        Jeszcze inni jedza kapuste, inni cebule.
        Nie uogolniajmy.
        Wg mnie to smiech to zdrowie.

        • 1 0

    • jak spacery to kijki (1)

      A jak kijki to tylko centrum sportowe w Galerii Baltyckiej.
      Od siebie dodam,ze jak juz spacer to warto lepsza kurtke kupic,np. w piku w galerii,jest teraz wyprzedaz tanio, okazja, promocja.
      A i butow za 500 zloty,zeby sasiedzi mieli o czym mowic,ze sie powodzi.

      • 4 3

      • ja tez spaceruje

        Lepsze od roweru, bo sciezek rowerowych nie ma. Od maja zamierzam spacerowac nowo otwartym tunelem pod zmarla wisla.

        • 0 3

    • Dobry rower więcej niž te buty kosztuje. Do tego koszulki, spodnie, buty liczniki z ANT+, gpsy, opony, owijki, jagwire komplet co sezon, okulary, a w końcu drugi rower do czasówki. Ale dobry koń jeszcze droższy, więc nie ma takiego hobby, żeby zachodni bankierzy rąk nie zacierali. No, może okładanie się drzewcami od flagi narodowej dość budżetowe jest.

      • 6 1

    • lubię takich twórców teorii kosmicznych

      pewnie wierzysz też w białe smugi rozpylane przez samoloty które ogłupiają ludzi i wielkiego brata który ma wszędzie mikrofony...

      • 0 1

  • Ja biegałem dotąd w zwykłych reebokach (13)

    Od 2 miesięcy biegam w Nimbusach 17 z maksymalną amortyzacją, bo do drobnych biegaczy nie należę. Kolosalna różnica, tyle pianki i żelu, że ma się wrażenie chodzenia po poduszkach. No ale cena też wysoka, za technologiczne rozwiązania 550 zł. Mam nadzieję, że uda się biegać bez kontuzji.

    • 10 7

    • to się zdziwisz (2)

      Hehehe. to kolego się zdziwisz jak za chwilę zaczną boleć cię stopy, kolana i biodra a dokładnej wszelkie mieśnie- po takiej zmianie całkowicie zmienia się mechanika biegu - nimbusy jak napisałeś powodują niestabilność stopy, bo są bardzo miekkie

      • 4 3

      • dokladnie

        Z reszta buty za 550 zloty.
        Nie warto bylo juz dorzucic i nie skapic tych 2 stowek i kupic cos bezpieczniejszego, porzadnego i sprawdzonego typu Nike Adidas New Ballance.
        Tu chodzi o panskie zdrowie chyba?

        • 1 2

      • Tak to jest

        Jak sie oszczedza na butach to sie pozniej u ortopedy zostawia pieniadze i zdrowie.
        Nie jest to uszczypliwosc, prosze nie odbierac mnie zle, ale zyciowe doswiadczenie niestety.

        • 1 1

    • panie kochany (9)

      Ta nazwa to jakias taniosc.
      Nie dalbym za nie stowy. Dobre buty to Salomon (700zl) Asics(podobna cena) Adidas rebok i puma juz tansze. Troche sie orientuje, wiec zostal pan naciagniety pewnie marketingowo.

      • 1 1

      • nie kazdy sie zna (6)

        Ja robie research online
        I nie biegam,bo nie stac mnie na buty za 700 800 zlotych na jeden sezon, a zdrowia stracic nie chce.
        Wybralam rower, ktory wazy 7kg z osprzetem. Przeliczajac ile sezonow butow bym miala to rower to wole nie liczyc, bo sie mozna pogubic ;P

        • 1 1

        • 7kg (5)

          To strzelam,ze z 8 tys. musialas zaplacic?
          Jaka marka?

          • 1 0

          • chyba euro na pol hihi

            Nieistotne. Mezus mowi,ze 8,5kg.
            Przepraszam za blad.

            • 1 0

          • rama carbon (2)

            Reszta pewnie tez niegorsza tytan, magnesium, alu serii 6xxx
            Moj znajomy za rower dal ostatnio wiecej niz to co pani.
            Raz sie przejexhalem. Cos pieknego.
            Na prostej 70km/h.

            • 0 5

            • Jasne, póki noga nie podaje to żaden rower "nie poniesie", podobnie z butami.

              • 1 1

            • Ta... Może 80?

              • 1 0

          • nie 8 a kilkanaście tyś

            • 0 0

      • (1)

        sorry ale nimbus to model asicsa więc słabo się znasz

        • 0 2

        • asics nimbus to kiepskie buty

          Wystarczy popytac maratonczykow, forow sportowych oraz opinii moich znajomych.
          Poszedl pan na latwizne niestety. Warto najpierw dowiedziec sie o produkcie. Przy pana wadze takie buty to gwarantowana kontuzja. Zapraszam w weekend do AWF na hale bedziemy tlumaczyc i prezentowac.

          • 1 4

  • Aha czyli proponujesz biegać powiedzmy w tenisówkach bo buty nie mają znaczenia?! (9)

    No to gratuluję. Ortopeda już zaciera ręce. Dobre (nie znaczy najdroższe) buty biegowe to absolutna podstawa.

    (to do tego na samej górze)

    • 16 7

    • odpowiadam (8)

      Buty nie maja duzego znaczenia. Mowie to z perspektywy profesjonalnego biegacza z doswiadczeniem tysiecy km.
      Liczy sie zaciecie,wytrzymalosc i odpornosc. To cechy wyznaczajace cel i sukces/mete.
      A co do drugiego pytania. Tak butow za mniej niz 4 5 stowek na noge nie zaloze,bo wiec co dzieje sie z achillesami, 2glowymi uda miesniami, ledzwiami, krzyzem. Mikrouszkodzeniami wiazadel kolanowych, a nawet barkow.
      Ale co ja tam sie znam;-)
      2x 1msce w maratonach zagranicznych pelen dystans ;-)
      Pierwsza setka w NYC w 2014 roku :-)

      • 5 5

      • pelna zgoda (3)

        Ale prosze powiedziec jakie w takim razie obuwie kupowac.

        • 0 0

        • takie jakie pan lubi (2)

          Trampki, gumowce, flip flopy(japonki).
          Wszystko zalezy od pana zahartowania i grubosci skory na stopach.

          • 1 1

          • moze byc ciezko w klapkach (1)

            Bo spadaja z nog. Gumiaki odpaza stopy. Kiedys bieglem w pantoflach na autobus to sie poslizgnalem wiec tez odpadaja.

            • 6 0

            • sa teraz klapki

              Z zapieciem na stopy wiec nie spadna panu ze stop.
              Moze warto sprobowac.
              Tanio, bezpiecznie, szybko, oszczednie.
              Nie polecam jakby co.

              • 0 0

      • (1)

        jak już zmyślasz osiągnięcia to zmyślaj coś czego nie można sprawdzić w 10 sekund...
        http://web2.nyrrc.org/cgi-bin/htmlos.cgi/9841.1.043238420216245114

        • 0 1

        • proponuje

          Zanim mnie Pani zacznie oskarzac bezpodstawnie, zapoznac sie z faktami, ktore sama Pani mi przedlozyla (jako potwierdzenie mojej racji notabene).
          Potrafi Pani przeprosic?

          • 1 0

      • (1)

        To, że buty nie mają znaczenia w osiągach, to nie znaczy że nie mają wpływu na zdrowie. Co z tego, że ktoś zdobędzie "złoto", skoro na stare lata będzie poruszał się na wózku. I nie mów że nie, bo natury nie oszukasz - chyba że jesteś małpą, to możesz biegać i skakać nawet jak Małysz.

        • 1 1

        • sugeruje Pan Pani

          Ze Malysz jest malpa?
          Skakal,biegal,skacze,biega jezdzi i nic mu nie bedzie jak bedzie to robil dalej.
          A PaniPan nie lepiej zje kanapke i napije sie piwka. Na stare lata...
          Obejrzyj Gale Sportowcow o dziwo olimpijczycy po 80 lat zyja zdrowi jak deby.

          • 0 0

  • Wystarczą buty za 100 zł lub te (6)

    z Lidla. Zależy ile biegasz miesięcznie. Jeżeli rekreacyjnie to takie wystarczą ale jeżeli robisz po 50-80 km to lepsze.

    • 31 3

    • buty za 100 (1)

      Zostaje jeszcze 400 z puli.
      Na rower wystarczy.
      Zastanawiam sie nad skuterkiem, ale to by z 5mcy trzeba zbierac, a myslimy z zona o jakiejs wycieczce bardziej.

      • 1 0

      • warto zbierac

        Bo mozna zwiedzic kawal swiata
        Ja planuje wycieczke do Peru i Nowej Zelandii. Szkoda ze nie organizuje sie grupowych wypadow rowerowych np. Na Kaszuby.

        • 2 0

    • ciekawe ktore buty (1)

      Bylam dzisaj sa tylko za 40 takie badziew ze moj jamnik by ich nie chcial mi rozszarpac nawet.
      Wole doBierac 460 i kupic jak radzi pan wyzej co biega w maratonach.

      • 1 2

      • za sto zloty

        To porzadnego obiadu sie nie zje
        A co dopiero buty,a co dopiero porzadne buty, a co dopiero porzadne buty do biegania.
        Pan wprowadza ludzi celowo w blad,zeby chorowali pozniej.
        Bardzo nieladnie z Pana strony...

        • 2 1

    • Buty z Lidla

      A ja na przykład biegam tylko w butach z Lidla i odkąd je mam przestały mnie boleć kolana i pszczele. Biegam rekreacyjnie więc zdecydowanie mogę je polecić.

      • 2 1

    • Z lidla nie polecam. Mają bardzo twarde zapiętki usztywnione laną gumą. masakra.

      • 0 0

  • Czy Pan Jakub biega? (4)

    "Sam biegam przez cały rok w jednym modelu butów. Jeśli spadnie śnieg i przyjdzie solidny mróz, można postawić na buty z goretexem. Generalnie jednak na trójmiejskich ścieżkach nie ma racji bytu."

    Oj, Panie Jakubie - chyba nie był Pan obecny na trójmiejskich ścieżkach w sezonie jesienno-zimowym.... Niby profesjonalista, a tyle bzdur w jednym artykule.

    • 13 12

    • Jakie bzdury?

      Konkrety prosze

      • 4 0

    • Pan L. (2)

      Wlasnie otworzyl piwo, rozsiadl sie w fotelu, wlaczyl teleekspress i zapalil papierosa. Juz wie,ze za 20 minut pojdzie po kolejne piwo, a za godzine wypije 3 kielichy ze Staskiem i jego zona. Poki ma trzezwy obmysla plan powrotu do domu. Klucze, zaczes, fajki, zapalki. Tylko do 23. Jak zawsze. Noo...gora 23:30. W ostatecznosci jak Jadzka przyjdzie i wydrze sie znowu.
      Juz po teleekspresie. Kurde, gdzie moja fajka!?

      • 4 0

      • zna ktos numer (1)

        Na 112? Tfu... na straz pozarne?

        • 1 0

        • cholera jasna

          Zmarnowalem piwo. Ale ugasilem pozar.
          Nie ugasilem pragnienia.
          Ide.
          Stasiek? HALO!

          • 1 0

  • Dziwna ankieta (4)

    Mam 12 par butow do biegania i wszystkie poza jedna para kosztowaly mniej niz 150 zł :)

    • 15 2

    • Janusz radzi :-) (3)

      Nie lepiej bylo kupic 3 porzadne pary po +500 zlotych i nie dziadowac na zdrowiu?

      • 1 1

      • w sumie tak (1)

        Ale mam 12 par butow wiec moze co 1km/h zmieniac, a Pan? :-)

        • 1 2

        • Przecież też może

          je zmieniać co kilometr. Mógłby to robic nawet nawet przy dwóch parach.

          • 5 0

      • 12 par

        Wszystkie sa pozadne

        • 1 1

  • (3)

    ja biegam w butach do biegania Saucony bo stopy w nich oddychaja i nie poca sie

    • 1 4

    • kiepska rada

      Najlepsze buty sa ze skorzana podeszwa. Dopasowuje sie taka podeszwa tylko do naszej stopy i stopa oddycha.
      Coraz trudniej o porzadne buty.

      • 0 0

    • zeby stopa sie nie pocila (1)

      Trzeba polozyc pod stope gazete.
      Stara sprawdzona metoda biegaczy :-)

      • 5 0

      • ja uzywam kartonika

        Od duzej czekolady
        Latwiej docinac i grugsza wieksza chlonnosc.
        A co robie z czekoladka to moja slodka tajemnica ;P

        • 7 0

  • (1)

    ja biegam w kubotach i jest git. w lecie gonię w sandałach i skarpetach żeby nie mieć odcisków

    • 14 1

    • skandaliczna

      Wypowiedz.
      Poziom ponizej trampek.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bajkolandia - nocowanka dla dzieci

150 zł
spotkanie, warsztaty, zajęcia rekreacyjne

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Spacer z Przewodnikiem: Gdańsk - Droga Królewska i ciekawe zakamarki Głównego Miasta

47 zł
spacer

Forum

Najczęściej czytane