- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (149 opinii)
- 2 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (108 opinii)
- 3 Pobiegli nocą po pasie startowym lotniska (58 opinii)
- 4 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (79 opinii)
- 5 Kajaki poza Trójmiastem nieznacznie droższe (16 opinii)
- 6 Nocne imprezy na aktywny weekend (23 opinie)
Coca-Cola, cytryna i inne. Sprytne i tanie sposoby dbania o rower
O rower trzeba zadbać nie tylko po sezonie zimowym. Dlatego warto znać różne metody, które nam to ułatwiają. Nic nie szkodzi, jeśli pod ręką nie mamy specjalnych środków i detergentów, bo czasami nawet lepszymi mogą okazać się domowe sposoby. Do wyczyszczenia zabrudzeń i starych smarów odpowiednia może okazać się benzyna. Korozję usuniemy dzięki popularnej coca-coli, cytrynie lub folii aluminiowej. Z kolei nieprzyjemnych pisków z klocków hamulcowych pozbędziemy się za pomocą pasty do zębów. Sprawdź, jakie to łatwe.
Sprytne i tanie sposoby dbania o rower
Wielkimi krokami zbliża się wiosna, więc zapewne wielu z was będzie musiało zmierzyć się z przygotowaniem roweru na sezon. Jednak dbać o niego trzeba zawsze, nawet jeśli w garażu lub w piwnicy stał miesiąc lub dwa. Przegląd stanu technicznego, mycie, smarowanie komponentów to podstawowe czynności, dzięki którym przyjemność z jazdy będzie na zadowalającym poziomie. Co ciekawe, można zrobić to przy zastosowaniu domowych sposobów. Poniżej podpowiadamy jak.
Benzyna do usuwania starego smaru
Brud na rowerze gromadzi się na jego różnych elementach, także na łańcuchu. Można bawić się przy użyciu szczotki i szorowania, ale lepszym, szybszym i wygodniejszym sposobem będzie benzyna. Butelkę z nią można można zamoczyć w okolicach tylnej przerzutki i wpędzić koło w ruch. Równie dobrze można też zdjąć łańcuch i zwyczajnie włożyć go do benzyny.
Za małe stacje, za dużo rowerów. Są miejsca, gdzie nie da się zwrócić Mevo bez naliczenia kary
Coca-cola do usuwania korozji
Jeśli już przy łańcuchu jesteśmy, to warto wiedzieć, jak radzić sobie z usuwaniem z niej korozji. Oczywiście w sklepach znajdziecie odpowiednie służące do tego środki, ale jeśli nie chcecie przepłacać, to doskonałym sposobem może okazać się popularna coca-cola lub ocet. Można po prostu zanurzyć go w napoju i pozostawić tak na kilka godzin. Dotyczy to wszystkich niewielkich części rowerowych.
To jednak nie wszystko, bo dobrymi zamiennikami będą: kwasek cytrynowy, który można wymieszać z gorącą wodą, czy soda oczyszczona lub cytryna.
Do usunięcia rdzy ze stalowych elementów, takich jak chociażby trzonek siodełka, może posłużyć też folia aluminiowa, która w tym przypadku może podziałać na zasadzie papieru ściernego.
Pasta do zębów na piszczące klocki hamulcowe
Piszczące hamulce w rowerze to problem, z którym od czasu do czasu spotyka się wielu rowerzystów. Częstym tego efektem są zabrudzenia i zanieczyszczenia. By wyeliminować nieprzyjemny dźwięk, wystarczy nasmarować koło pastą do zębów na wysokości wspomnianych klocków.
Opinie (85) 6 zablokowanych
-
2024-03-06 12:56
Opinia wyróżniona
Takie ludowe sposoby dbania o rower są prostą drogą do tragedii. (16)
Ja zawsze serwisuję rower w autoryzowanym serwisie, gdzie go kupiłem. Co miesiąc oddaję na mały przegląd. Płacę 500 zł, ale mam gwarancję bezpieczeństwa.
Powinny być srogie kary za jazdę niesprawnym rowerem z zardzewiałym łańcuchem, albo pastą do zębów w hamulcach.- 25 126
-
2024-03-07 21:16
Więzienia
- 4 2
-
2024-03-07 18:28
Chyba (1)
Bóg cie opuścił
- 12 4
-
2024-03-08 11:41
Albo rajtuzy uciskają
- 6 0
-
2024-03-06 19:53
Prawie ci się udało wykpić bananowych chłopców :)
- 17 0
-
2024-03-06 18:50
slaby bait
- 14 2
-
2024-03-06 17:28
"eh panowie coraz więcej amatorów się pcha do zabawy...
mam nadzieję, że przejdzie ta nowelizacja ustawy"
- 4 0
-
2024-03-06 14:25
Buraczka z blachosmroda zawsze łatwo rozpoznać bo lubi sie głupota chwalić,kup sobie biedaku rower ale pewnie cie niestac
bo musisz utrzymywac swojego gruchota 20letniego spalinowego diesla i bardzo cie to denerwuje ze nikt juz na ciebie nie patrzy z zazdroscia bo rowery wiecej kosztuja niz twój złom :)
wiec marna prowokacja- 7 9
-
2024-03-06 13:37
(1)
Zardzewiały łańcuch to nie problem - trochę ciężko idzie pedałowanie, ale na bezpieczeństwo nie ma większego wpływu. Trochę WD40 i rdzy nie ma. A hamulce trzeba regularnie sprawdzać i wymieniać klocki, ale żeby płacić za to co miesiąc 500 zł??
- 24 2
-
2024-03-06 15:23
no na pewno rdza szkodzi łańcuchowi rowerowemu mniej niż wyciągnięcie na długość.
rdzę można "rozchodzić", a jak łańcuch przeskakuje na zebatkach to tylko szybka wymiana łańcucha,
bo jak nie to next step to wymiana kaset, napinaczy, albo i nawet blatu
ale ten klient z "comiesięcznym przeglądem za pięć stów" ma rację: jakno na pewno rdza szkodzi łańcuchowi rowerowemu mniej niż wyciągnięcie na długość.
rdzę można "rozchodzić", a jak łańcuch przeskakuje na zebatkach to tylko szybka wymiana łańcucha,
bo jak nie to next step to wymiana kaset, napinaczy, albo i nawet blatu
ale ten klient z "comiesięcznym przeglądem za pięć stów" ma rację: jak kto ma obie lewe ręce,
jest głupi i do tego bogaty, to to jest ciut niebezpieczna kombinacja, cokolwiek robi, czy jeździ rowerem,
czy jeżdzi samochodem, czy tylko sobie gaworzy- 5 0
-
2024-03-06 13:05
(6)
Ta, 500 zł za comiesięczny serwis roweru? O ile nie robisz setek kilometrów w jakimś triathlonowym błocie to chyba trochę przepłacasz.
- 17 2
-
2024-03-06 14:52
może co miesiąc robi serwis swojego Foxa :D
- 4 0
-
2024-03-06 13:19
(2)
Za 500 zł rower jest kompleksowo sprawdzany i testowany. Zawsze znajdzie się coś do wymiany. Na bezpieczeństwie nie wolno oszczędzać.
- 0 24
-
2024-03-06 16:47
ty dzbanku nawet roweru nie masz
- 11 0
-
2024-03-06 13:34
Jak na razie to frajer jesteś, skoro co miesiąc płacisz 500 zł za przegląd roweru.
- 24 1
-
2024-03-06 13:12
(1)
triathlonowe błoto? cóż to za wynalazek?
- 5 2
-
2024-03-06 17:01
Jak się chorągiewki odczepią
To można z asfaltu zjechać w las. Albo jak pomylisz motocykl sędziego z motorowerem rolnika. Można też nie odgiąć karku po godzinie jazdy z głową w dół i na zakręcie wyjechać w pole.
- 1 0
Wszystkie opinie
-
2024-03-07 21:24
Ja nie serwisuje roweru nigdy (1)
Ewentualnie dodam kapke smaru na lancuch raz w roku. I tyle, te cale namaczanie odrdzrwianie i inne pierdy to nie wiem po co ktos wymyslil. Jak sie przebije detka to trzeba wymienic, ko iec hamulcow tez z tym ze hamulce to sie chyba koncza raz na 5 lat. Szkoda kasy na pucowanie siodelka
- 0 2
-
2024-03-09 22:38
Jeśli się jeździ dwa razy w roku to może tak tyle wystarczy lub jeśli się ma starego rupiecia
- 0 0
-
2024-03-07 19:29
(4)
"Butelkę z nią można można zamoczyć w okolicach tylnej przerzutki i wpędzić koło w ruch" - przyznam, że nie rozumiem, co należy zrobić.
- 36 0
-
2024-03-08 10:12
(2)
A serwisowałes kiedyś rower? Znasz w ogóle konstrukcje roweru? Myśle ze chodzi o zamoczenie wózka tylnej przerzutki w benzynie i kręceniu korba, łańcuch będzie przechodził przez benzynę i będzie się czyścił.
- 0 0
-
2024-03-09 22:36
Wiele w ten sposób się nie wyczyści gwarantuje
- 0 0
-
2024-03-08 22:00
Przy okazji wypłuka smar z kółka przerzutki.
- 0 0
-
2024-03-07 21:01
nie czytać bzdurnych rad
- 5 0
-
2024-03-07 18:30
Dawno temu mialem (1)
Rower Bobik później wigry 2 i jakoś szmatka i jakiś tam Smar i oraz klucz uniwersalny dawały radę a rowery mi służyły całe moje dzieciństwo
- 1 0
-
2024-03-09 22:35
Porównaj stopień ich skomplikowania i ich możliwości napędowe z obecnymi rowerami
- 0 0
-
2024-03-06 16:05
Sprytnie (9)
to niech rowery jeżdżą po jezdniach. Rower to pojazd. Won rowery z chodników przeznaczonych wyłącznie dla pieszych. Won!!! Rower to zagrożenie życia dla pieszych!!!
- 4 8
-
2024-03-07 08:14
(7)
I bardzo chętnie nienawidzę ulic przy których są te durne ścieżki raz że parkują na nich samochody dwa łażą durni piesi trzy są kompletnie uwalone piachem czy id..ci sypiący ten piasek zdają sobie sprawę że praktycznie uniemożliwiaja w ten sposób bezpieczne hamowanie roweru? Że łapiesz uślizg przy każdym naciśnięciu hamulca a zdarzają się przypadki że trzeba zahamować mocniej u co wtedy? Ulic nikt nie sypie piachem samym ciekawe dlaczego
- 2 0
-
2024-03-07 10:19
(3)
A mnie denerwują umysłowi melepeci którzy cisną jezdnią, mimo, że obok jest ścieżka rowerowa.
- 1 0
-
2024-03-07 18:42
(2)
jak jest g..wno zwykłe to się nie dziwię
- 0 0
-
2024-03-08 08:32
(1)
To rób je w domu a nie na ulicy.
- 0 0
-
2024-03-09 22:32
G..wno to większość tych zabawnych smieszek rowerowych zabawne tory przeszkód budowane przez kompletnych id. Tow
- 0 1
-
2024-03-07 10:17
(2)
Nie potrafisz jeździć - nie jedź.
- 0 1
-
2024-03-07 18:41
(1)
nie umiesz dbać o ścieżki rowerowe nie buduj ich i nie syp piachu i skończ z taką argumentacją id..to bo się ośmieszasz
- 1 0
-
2024-03-08 08:24
Ty jeszcze bardziej melepeto bez umiejętności.
- 0 0
-
2024-03-06 17:07
Zgadzam się całkowicie
i zlikwidować te ddr-y. Tylko pasy, albo razem z innymi pojazdami.
- 1 1
-
2024-03-09 17:10
Rower to pojazd
i jego miejsce jest na jezdni oraz ścieżce rowerowej. Niech rowery sprytnie jeżdżą, ale jezdnią. Jezdnią!!!
- 0 1
-
2024-03-06 12:25
Wolę jednak wydać 250 pln na profesjonalny serwis niż te wasze pomysły (1)
- 10 6
-
2024-03-09 16:56
ja wkładam rower na trzy zdrowaśki do piekarnika i wyciągam naprawiony - trzeba mieć wiarę, modlić się i przelewać pieniądze na kościół
- 0 0
-
2024-03-08 19:45
Trzonek siodełka?
i do tego zardzewialy? Czego to ludzie na rowerach nie wożą...
- 0 0
-
2024-03-08 17:14
Ja o swój rower bardzo dbam, stoi od 2 lat w ciepłym i suchym miejscu i jeżdżę samochodem.
- 0 1
-
2024-03-08 12:20
Niezłe (1)
Czy autor sam stosuje te "genialne" sposoby?
Dziś rynek jest pełen skutecznych i niekoniecznie drogich środków konserwacji do samodzielnego zastosowania.- 1 0
-
2024-03-08 14:14
urzekła mnie twoja historia.
przypomina mi się reakcja mojego wtedy ośmioletniego synka na opowieść, że w czasie kryzysu tuż przed upadkiem komuny i PRL, w sklepach był dostępny jedynie ocet, od ściany do ściany ocet
syn spytał czy w Lidlu też.
ty też piszesz "dziś rynek". obyś nie wykrakał i nie musiał szukać niezbędneego deficytowego towaru na rynku -tj. bazarku, suku, targu- 0 1
-
2024-03-08 14:05
dziwaczne improwizowane przestarzałe
Opisane sposoby to w warunkach obecnej miejskiej cywilizacji zazwyczaj świrowanie, skoro za rogiem jest sklep z lepszym i tańszym towarem. Czasem jednak zdarza się, że są jedynie dostępne.
Zdarza się, że utkwimy (np, w czasie podróży) w sytuacji gdy najbliższy sklep z artykułami rowerowymi i sprzedawcą z którym umiemy się dogadać, jest zbyt daleko. Wtedy opisane sposoby się przydają.
dwadzieścia lat temu zdarzyło się utkwić bez forsy i pracy bardzo bardzo daleko, wśród obojetnych obcych. Na szczęście zdarzyło mi się też wyłowić z rzeki złom roweru i naprawić go z użyciem młotka, klucza francuskiego (ogromnego), masła i smalcu (zamiast smaru), benzyny i starych dętek samochodowych (zamiast łatek, dopiero potem kupiłem nowe dętki). Zwichrowane koło wyprostowałem na kolanie, szrychy często pękały w nim do końca. Rower wyglądał okropnie, jeszcze gorzej hałasował, psuł się, ale jeździł na ogromne dystanse. Był za darmo i umożliwił zakupy w odległym sklepie (ale trzykrotnie tańszym niż lokalny) oraz codzienne wizyty w odległym szpitalu, gdzie leżała ukochana osoba. Umożliwił nam obojgu przetrwanie.
Nie lekceważcie więc tych sposobów, bo gdy i was przyprze do ściany, będziecie musieli sami je odkryć.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.