- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (147 opinii)
- 2 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (106 opinii)
- 3 Pobiegli nocą po pasie startowym lotniska (57 opinii)
- 4 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (78 opinii)
- 5 Kajaki poza Trójmiastem nieznacznie droższe (16 opinii)
- 6 Nocne imprezy na aktywny weekend (23 opinie)
Coca-Cola, cytryna i inne. Sprytne i tanie sposoby dbania o rower
O rower trzeba zadbać nie tylko po sezonie zimowym. Dlatego warto znać różne metody, które nam to ułatwiają. Nic nie szkodzi, jeśli pod ręką nie mamy specjalnych środków i detergentów, bo czasami nawet lepszymi mogą okazać się domowe sposoby. Do wyczyszczenia zabrudzeń i starych smarów odpowiednia może okazać się benzyna. Korozję usuniemy dzięki popularnej coca-coli, cytrynie lub folii aluminiowej. Z kolei nieprzyjemnych pisków z klocków hamulcowych pozbędziemy się za pomocą pasty do zębów. Sprawdź, jakie to łatwe.
Sprytne i tanie sposoby dbania o rower
Wielkimi krokami zbliża się wiosna, więc zapewne wielu z was będzie musiało zmierzyć się z przygotowaniem roweru na sezon. Jednak dbać o niego trzeba zawsze, nawet jeśli w garażu lub w piwnicy stał miesiąc lub dwa. Przegląd stanu technicznego, mycie, smarowanie komponentów to podstawowe czynności, dzięki którym przyjemność z jazdy będzie na zadowalającym poziomie. Co ciekawe, można zrobić to przy zastosowaniu domowych sposobów. Poniżej podpowiadamy jak.
Benzyna do usuwania starego smaru
Brud na rowerze gromadzi się na jego różnych elementach, także na łańcuchu. Można bawić się przy użyciu szczotki i szorowania, ale lepszym, szybszym i wygodniejszym sposobem będzie benzyna. Butelkę z nią można można zamoczyć w okolicach tylnej przerzutki i wpędzić koło w ruch. Równie dobrze można też zdjąć łańcuch i zwyczajnie włożyć go do benzyny.
Za małe stacje, za dużo rowerów. Są miejsca, gdzie nie da się zwrócić Mevo bez naliczenia kary
Coca-cola do usuwania korozji
Jeśli już przy łańcuchu jesteśmy, to warto wiedzieć, jak radzić sobie z usuwaniem z niej korozji. Oczywiście w sklepach znajdziecie odpowiednie służące do tego środki, ale jeśli nie chcecie przepłacać, to doskonałym sposobem może okazać się popularna coca-cola lub ocet. Można po prostu zanurzyć go w napoju i pozostawić tak na kilka godzin. Dotyczy to wszystkich niewielkich części rowerowych.
To jednak nie wszystko, bo dobrymi zamiennikami będą: kwasek cytrynowy, który można wymieszać z gorącą wodą, czy soda oczyszczona lub cytryna.
Do usunięcia rdzy ze stalowych elementów, takich jak chociażby trzonek siodełka, może posłużyć też folia aluminiowa, która w tym przypadku może podziałać na zasadzie papieru ściernego.
Pasta do zębów na piszczące klocki hamulcowe
Piszczące hamulce w rowerze to problem, z którym od czasu do czasu spotyka się wielu rowerzystów. Częstym tego efektem są zabrudzenia i zanieczyszczenia. By wyeliminować nieprzyjemny dźwięk, wystarczy nasmarować koło pastą do zębów na wysokości wspomnianych klocków.
Opinie (85) 6 zablokowanych
-
2024-03-07 19:29
(4)
"Butelkę z nią można można zamoczyć w okolicach tylnej przerzutki i wpędzić koło w ruch" - przyznam, że nie rozumiem, co należy zrobić.
- 36 0
-
2024-03-07 21:01
nie czytać bzdurnych rad
- 5 0
-
2024-03-08 10:12
(2)
A serwisowałes kiedyś rower? Znasz w ogóle konstrukcje roweru? Myśle ze chodzi o zamoczenie wózka tylnej przerzutki w benzynie i kręceniu korba, łańcuch będzie przechodził przez benzynę i będzie się czyścił.
- 0 0
-
2024-03-08 22:00
Przy okazji wypłuka smar z kółka przerzutki.
- 0 0
-
2024-03-09 22:36
Wiele w ten sposób się nie wyczyści gwarantuje
- 0 0
-
2024-03-07 21:02
nawet
mały Kazio napisałby mądrzejsze porady
- 0 0
-
2024-03-07 21:24
Ja nie serwisuje roweru nigdy (1)
Ewentualnie dodam kapke smaru na lancuch raz w roku. I tyle, te cale namaczanie odrdzrwianie i inne pierdy to nie wiem po co ktos wymyslil. Jak sie przebije detka to trzeba wymienic, ko iec hamulcow tez z tym ze hamulce to sie chyba koncza raz na 5 lat. Szkoda kasy na pucowanie siodelka
- 0 2
-
2024-03-09 22:38
Jeśli się jeździ dwa razy w roku to może tak tyle wystarczy lub jeśli się ma starego rupiecia
- 0 0
-
2024-03-07 21:31
Coca-cola nie będzie zadowolona z takiej reklamy.
To ambrozja pokemonów i gimbazy, a tu takie cos.
- 1 1
-
2024-03-08 12:20
Niezłe (1)
Czy autor sam stosuje te "genialne" sposoby?
Dziś rynek jest pełen skutecznych i niekoniecznie drogich środków konserwacji do samodzielnego zastosowania.- 1 0
-
2024-03-08 14:14
urzekła mnie twoja historia.
przypomina mi się reakcja mojego wtedy ośmioletniego synka na opowieść, że w czasie kryzysu tuż przed upadkiem komuny i PRL, w sklepach był dostępny jedynie ocet, od ściany do ściany ocet
syn spytał czy w Lidlu też.
ty też piszesz "dziś rynek". obyś nie wykrakał i nie musiał szukać niezbędneego deficytowego towaru na rynku -tj. bazarku, suku, targu- 0 1
-
2024-03-08 14:05
dziwaczne improwizowane przestarzałe
Opisane sposoby to w warunkach obecnej miejskiej cywilizacji zazwyczaj świrowanie, skoro za rogiem jest sklep z lepszym i tańszym towarem. Czasem jednak zdarza się, że są jedynie dostępne.
Zdarza się, że utkwimy (np, w czasie podróży) w sytuacji gdy najbliższy sklep z artykułami rowerowymi i sprzedawcą z którym umiemy się dogadać, jest zbyt daleko. Wtedy opisane sposoby się przydają.
dwadzieścia lat temu zdarzyło się utkwić bez forsy i pracy bardzo bardzo daleko, wśród obojetnych obcych. Na szczęście zdarzyło mi się też wyłowić z rzeki złom roweru i naprawić go z użyciem młotka, klucza francuskiego (ogromnego), masła i smalcu (zamiast smaru), benzyny i starych dętek samochodowych (zamiast łatek, dopiero potem kupiłem nowe dętki). Zwichrowane koło wyprostowałem na kolanie, szrychy często pękały w nim do końca. Rower wyglądał okropnie, jeszcze gorzej hałasował, psuł się, ale jeździł na ogromne dystanse. Był za darmo i umożliwił zakupy w odległym sklepie (ale trzykrotnie tańszym niż lokalny) oraz codzienne wizyty w odległym szpitalu, gdzie leżała ukochana osoba. Umożliwił nam obojgu przetrwanie.
Nie lekceważcie więc tych sposobów, bo gdy i was przyprze do ściany, będziecie musieli sami je odkryć.- 0 0
-
2024-03-08 17:14
Ja o swój rower bardzo dbam, stoi od 2 lat w ciepłym i suchym miejscu i jeżdżę samochodem.
- 0 1
-
2024-03-08 19:45
Trzonek siodełka?
i do tego zardzewialy? Czego to ludzie na rowerach nie wożą...
- 0 0
-
2024-03-09 17:10
Rower to pojazd
i jego miejsce jest na jezdni oraz ścieżce rowerowej. Niech rowery sprytnie jeżdżą, ale jezdnią. Jezdnią!!!
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.