654 osoby wzięły udział w ekstremalnym biegu Formoza Challenge Gdynia. W rywalizacji wzięli udział wojskowi, cywile, a także... kandydaci na przyszłych żołnierzy.
Ostatnie w tym roku zawody biegów przeszkodowych, sygnowanych przez elitarną jednostkę wojskową, odbyły się w sąsiedztwie słynnej torpedowni. W rywalizacji wzięło udział łącznie 654 uczestników w kategoriach: classic, ultra, drużynowej oraz dziecięcych.
Część zawodników startujących w zawodach to żołnierze różnych jednostek. Większość to jednak cywile, którzy cenią sobie aktywność z militarnym sznytem lub po prostu byli jej ciekawi.
Zawody są jednocześnie promocją jednostki wojskowej Formoza. Organizatorzy nie ukrywają, że ułatwiają rekrutację.
- To znakomita okazja, żeby poznać jednostkę. Impreza jest wpisana do planu promocji Wojska Polskiego. Młodzi ludzie, którzy u nas startują, to potencjalni kandydaci. Patrząc na ich zmagania, można być przekonanym, że wśród nich są przyszli komandosi - mówi nam Aleksander Rosa, przedstawiciel organizatora. W biegu open na 7 km triumfował Dawid Szeliga, który naszpikowaną przeszkodami trasę pokonał w czasie 41:32. Drugi był Kacper Kąkol (45:47), a trzeci Łukasz Karpiński (46:59). Wśród pań najszybsza była Katarzyna Gałuszyńska z czasem 1:01:35. Druga była Żaklina Rogozińska (1:02:34), a trzecia Justyna Ławniczak (1:03:43).
W formule ultra, czyli biegu na tym samym dystansie, ale z obciążeniem w plecaku i atrapą karabinu, wygrał Łukasz Kreft (59:43), drugi był Rafał Pionk (1:01:31), a trzeci Mariusz Rutkowski (1:04:32). Wśród pań zwyciężyła Elżbieta Lembicz (1:39:21), a podium uzupełniły Kamila Czajka (1:47:03) i Beata Kuraś (1:47:06).