- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (87 opinii)
- 2 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (80 opinii)
- 3 Pobiegli nocą po pasie startowym lotniska (31 opinii)
- 4 Kajaki poza Trójmiastem nieznacznie droższe (16 opinii)
- 5 Nocne imprezy na aktywny weekend (23 opinie)
- 6 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (77 opinii)
Gdzie i za ile na kulig?
Narty i snowboard to niejedyne atrakcje, z których możemy cieszyć się, gdy za oknem prawdziwa zima. W okolicach Trójmiasta nie brakuje malowniczych terenów sprzyjających organizacji kuligów. Zebranie grupy znajomych i wspólny przejazd w zaprzęgu za miastem to nie lada atrakcja. Za godzinę takiej zabawy zapłacimy od 15 do 30 zł, a za dodatkową opłatą można zorganizować na przykład ognisko.
Organizowanie kuligów to jedna z atrakcji na stałe wpisanych w polską tradycję podczas zimy. Rozrywka wymaga od uczestników zdecydowanie mniej niż na przykład jazda na nartach, a przynosi równie wiele rozrywki. To także znakomity sposób na to, by spędzić czas ze znajomymi czy zintegrować klasę lub pracowników.
W okolicach Trójmiasta nie brakuje malowniczych tras, które sprzyjają zabawie na saniach w zaprzęgu konnym. Mróz i śnieg trzymają mocno, więc teraz organizatorzy kuligów przeżywają prawdziwe oblężenie.
- W Szymbarku koło Wieżycy mamy idealne warunki na kuligi. Obecnie działa ponad 50 zaprzęgów - mówi Piotr Kupper ze Zrzeszenia Kaszubskich Kuczerów.
Gospodarstwo Agroturystyczne Stadnina Koni Kolano zaprasza na przejażdżki w cenie 15 zł od osoby dla dzieci i 20 zł dla dorosłych. Na jeden zaprzęg przypada maksymalnie 17 uczestników kuligu, a minimum to 8 osób. Kulig nocny z pochodniami to dopłata 5 zł. W cenie kuligu jest ognisko pod zadaszoną wiatą, a za "co łaska" przygrywał nam będzie kaszubski grajek. Za dodatkową opłatą można skosztować m.in. rozgrzewającego żurku.
Kuligi organizują też zarządcy Stoku Wieżyca Kotlinka. W dni powszednie koszt wynosi 15 zł od osoby, a w niedziele i święta - 20 zł. Dodatkowe 5 zł zapłacić trzeba za nocny przejazd z pochodniami. Szczegóły znajdziecie tutaj.
W Otominie Karczma Swojak oferuje przejazdy w cenie 25 zł od osoby za godzinę przy czym minimalna cena za zaprzęg wynosi 300 zł. W cenę wliczona jest godzina pobytu w bacówce. Specjalne oferty w kilku wariantach przygotowane są dla grup szkolnych i uwzględniają m.in. ognisko w chacie z bali, zwiedzenie gospodarstwa czy pokaz wypieku chleba. Szczegóły są dostępne tutaj.
Ośrodek Tabun organizuje kuligi w cenie 25 zł za godzinę od osoby, przy czym minimalna cena za zaprzęg wynosi 200 zł, a więc jak za 8 osób. Jeśli zdecydujemy się na nocny kulig w asyście pochodni, zapłacimy o połowię więcej. Ognisko i herbata to dodatkowy koszt 20 zł od osoby. Szczegółową ofertę znajdziecie w tym miejscu.
Goście Gospodarstwa Bazuna mogą wpleść kulig jako jedną z atrakcji we Wdzydzach Kiszewskich. Agroturystyka wynajmuje noclegi na minimum 2 doby i dla swoich klientów organizuje zaprzęgi 15-osobowe w cenie 170 zł. Dodatkowo płatne jest ognisko w cenie 40 zł.
Więcej znaleźć możecie w katalogu Trojmiasto.pl. Kuligi często organizowane są przez gospodarstwa agroturystyczne, ośrodki wypoczynkowe, stadniny oraz firmy zajmujące się aktywną turystyką.
Miejsca
Opinie (31) 5 zablokowanych
-
2017-01-11 15:02
) (2)
Fajne te kuligi,ja pamiętam kiedyś pod Kartuzami.Z Gdyni pociągiem,tam już integracja.Potem kulig i od sklepu do sklepu.Ognisko.Powrót do Gdyni to już wesoło było.Ehhhh młodosć)
- 23 5
-
2017-01-11 15:10
(1)
Do tego woźnica w gumofilcach, na bani, w berecie z anteną, różowymi polikami i fioletowym nochalem :D
- 13 3
-
2017-01-11 17:36
Taki woźnica też był piękny !!!
- 10 1
-
2017-01-11 15:16
dziękuje za artykuł
takich informacji było mi trzeba
- 53 3
-
2017-01-11 17:33
W samą porę - jutro nadejdzie odwilż hehe - a tak poważnie to dobry art!
- 14 2
-
2017-01-11 17:45
tylko
Żeby koni nie przemęczyć
- 22 8
-
2017-01-11 17:50
20 zl dodatkowo za ognisko?czyli jak jest 20 osob,to ognisko robia za 4stowy?wezcie nie przesadzajcie!
- 24 5
-
2017-01-11 18:11
Męczenie biednych koni (2)
Dla uciechy plebsu:(
- 14 44
-
2017-01-11 18:49
To sa konie zimnokrwiste i lubia sie zmeczyc tak jak pies husky. Plebs zawsze wie najlepiej...
- 19 4
-
2018-01-21 18:03
można ciągnikiem ;)
- 0 0
-
2017-01-11 18:45
(1)
Kuligi zawsze z Panem Gerardem
- 3 2
-
2017-01-11 19:27
Ale pod którym z tych adresów?
- 2 0
-
2017-01-11 19:45
Uważajcie na nogi-stopy dzieci ! Mogą sobie odmrozić ! (4)
Widziałem sytuacje, właśnie na kuligach ! gdzie dzieci płakały a matki je uspakajały a tymczasem powodem był zmarznięte nogi obute w ZBYT MAŁE BUTY ! Często matki " Nie chcą sprawiać zamieszania, kłopotu ! " i ignorują płacz dzieci !!!
Osobiście zdejmowałem buciki i rozcierałem nóżki dzieci przy kuligowych ogniskach!
But na zimę musi posiadać LUZ ! Nie może być tak, że stopa jest ściśnięta w bucie! -
- wówczas nie pomogą nawet dobre buty i 3 pary skarpet ! Lepiej niech będzie jedna para skarpet i luz aniżeli ściśnięta noga w butach na zimę!
Druga sprawa, w pewnym przedszkolu spytałem przedszkolanki pod jaką wodę mają dzieci włożyć ręce, gdy im zmarzną na dworzu: Odpowiedziały, że pod CIEPŁĄ!
Zawsze pod zimną wkładaj zmarznięte dłonie czy nogi ! Zimna woda także ma plusową temperaturę, pod gorącą nastąpi szok termiczny !!!
Do portalu, zróbcie jakiś artykuł nt temat !- 40 5
-
2017-01-11 21:23
ztym szokiem to przesadziłes nigdy sie niewkłada pod zimną wode ani pod gorącą woda musi byc letnia (1)
- 4 1
-
2017-01-12 11:47
zawsze wkładam ręce pod zimnąwodę , nie letnią
a marzną gdy jest mróz, nawet mimo rękawiczek- idę do domu od PKS 3 km
- 0 0
-
2017-01-11 21:44
nie ma czegos takiego, jak "plusowa" temperatura... kazy chemik i nie tylko cie wysmieje! (1)
Tyle mądrości napisałeś, a tego nie wiesz, cwaniaczku.... temperatura jest DODATNIA lub UJEMNA, ale nigdy-plusowa.
- 3 4
-
2017-01-12 11:48
spór o słowa niepotrzebny, a chodziło o sens wypowiedzi
- 7 0
-
2017-01-11 20:00
Biedne konie (3)
Niestety Kaszubi organizujący kuligi zamęczają konie. Byłem raz w Wiezycy i konie padaly z przemęczenia.Nigdy już na kulig nie pojadę.
- 27 3
-
2017-01-11 21:43
(1)
Też byłam w Wieżycy na kuligu i faktycznie dramat - non stop konie pracują - ciągną sanie po asfalcie na przystani. Ale byłam też na innych kuligach i konie jechały dwa kuligi - w między czasie przerwa na ognisko i były wymieniane po 4h pracy. w tym łącznie godzina przerwy na ognisko - więc realnie pracy 3h . Tak więc polecam kuligi ale u koniarzy z zamiłowania do zwierząt a nie pieniędzy .
- 16 1
-
2017-01-12 10:33
My byliśmy na kuligu w stajni Pegaz w Redzie i było bardzo fajnie a do tego właśnie konie miały przerwy nawet w trakcie jazdy była przerwa dla nas na śnieżki a dla koni na odpoczynek później ognisko polecam
- 2 0
-
2017-01-13 11:23
koń jest do pracy, a jak nie ma ochoty włoskie kiełbasy czekają z utęsknieniem
- 0 3
-
2017-01-11 21:17
Koleczkowo k.Gdyni (1)
Witam.
6 stycznia byliśmy ze znajomymi na kuligu w Koleczkowie.
Zebraliśmy grupę 24 osób i płaciliśmy 15 zl od osoby za kulig .Podstawił gospodarz 2 zaprzęgi.Po kuligu w Karczmie Lubaczówce była herbatka lub grzaniec i kiełbaska z pieczywem za 7 zl.Palenisko do ogniska mają w środku w karczmie także super sprawa dla rodziców z dziećmi.Polecam.- 7 1
-
2021-01-28 09:32
Kulig
Czy można jakiś namiar na organizatorów kuligu?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.