Chęć zrzucenia poświątecznych kilogramów, noworoczne postanowienie, albo karnet otrzymany w prezencie, to główne powody dla których odwiedzamy kluby fitness w styczniu. Dla wielu osób jest to pierwsze zetknięcie z tego typu aktywnością. Sprawdzamy, które zajęcia odpowiednie będą na początek i co kryje się pod obco brzmiącymi nazwami w grafiku?
tak, zawsze je realizuje
12%
czasami zmieniam plany
22%
zwykle szybko o nich zapominam
16%
nie mam żadnych sportowych postanowień
50%
Grupowe zajęcia sportowe prowadzone w rytm muzyki, taka definicja aerobiku dawno się już przeterminowała. Różnorodność oferowanych zajęć fitnessowego żółtodzioba przyprawić może o zawrót głowy. Jedne pomagają spalić zbędną tkankę tłuszczową, kolejne stworzone są z myślą o budowaniu pięknej sylwetki, na jeszcze inne przychodzimy tylko po to, żeby rozładować emocje skacząc przy muzyce lub relaksując się w ciszy. Jak z tego gąszczu wybrać coś dla siebie, być zadowolonym z efektów i z radością wracać na pakiet?
- Zacząć trzeba od zajęć o umiarkowanej intensywności - radzi
Jakub Czaja specjalista do spraw odżywiania i suplementacji aktywnadieta.pl.
- Jeśli przesadzimy z wysiłkiem dokuczać nam będą bóle i zmęczenie. Szybko się zniechęcimy, a w skrajnych przypadkach może dojść do kontuzji. Osoby starsze, z dużym nadmiarem kilogramów oraz w wyjątkowo kiepskiej formie powinny przejrzeć grafik w poszukiwaniu zajęć, które w swojej nazwie zawierają "slow" lub "low" np.
slow mix w
Akademosie,
low impact w
Fit Zone lub
low aerobic w
Spójni. Ćwiczenia wykonywane są przy spokojnej muzyce bez obciążania stawów i kręgosłupa. Mają za zadanie wzmocnienie wszystkich partii mięśniowych oraz przygotowanie do nieco intensywniejszych form aerobiku.
Na początek przygody z fitnessem odpowiednie będą też zajęcia podczas których wykorzystuje się izometryczną pracę mięśni, czyli pilates lub zdrowy kręgosłup. Pomagają one wzmocnić mięśnie i utrzymać prawidłową postawę ciała. To znaczy, że ich działanie najbardziej odczują osoby cierpiące na bóle pleców oraz spędzające wiele godzin siedząc. Wiele trójmiejskich klubów prowadzi takie zajęcia.
Zdrowy kręgosłup znajdziemy w
Kolaseum,
Gymnasionie,
Impulsie i kilku innych, a
pilates w
Centrum Sportu Południe,
Tiger Gym,
Calypso, nie brakuje go także w grafikach mniejszych klubów.
Osoby początkujące bez obaw uczestniczyć mogą w zajęciach z wykorzystaniem gumowych piłek, zwykle nazywają się one
fit ball,
easy ball,
body ball, lub po prostu
piłki. Tu oprócz pracy nad układem kostnym i mięśniowym poprawimy koordynację oraz równowagę. To popularne zajęcia, można je znaleźć między innymi w
Leonie,
Body&Mind,
Studiu Rekreacji Activ oraz wielu innych klubach małych i dużych.
Wiele klubów oferuje zajęcia skierowane do osób po czterdziestce, czy pięćdziesiątce. Dzięki zawężeniu grupy wiekowej trener może skupić się na przygotowaniu ćwiczeń usprawniających, a uczestnicy są pewni, że będą trenować w gronie rówieśników. Daje im to poczucie komfortu psychicznego i pozwala pracować nad swoim ciałem bez ciągłego porównywania się z młodszymi i bardziej wysportowanymi.
Co zrobić jeśli w klubie, do którego należymy nie ma takich zajęć, a my nie możemy dotrzymać kroku instruktorowi?
- Jeśli nie nadążamy za grupą, to sygnał że trzeba przenieść się do sali kardio - mówi Jakub Czaja.
- Ćwiczenia indywidualne na bieżni, czy rowerze stacjonarnym należy kontynuować do momentu, aż będziemy w stanie trenować 30-45 minut w jednym tempie bez zadyszki. Jeśli jesteśmy w stanie swobodnie rozmawiać w trakcie truchtu, czy pedałowania, to sygnał że możemy zrobić kolejne podejście do aerobiku. Polecam zajęcia taneczne, są nieco mniej intensywne, a ruch jest bardziej naturalny.Zajęcia wykorzystujące elementy tańca na stałe wpisały się w grafiki fitness klubów, wybór jest całkiem spory.
Dance aerobic to połączenie aerobiku i tańca współczesnego w prostych układach choreograficznych.
Sexy dance przeznaczony jest dla pań. To taniec, w którym nie brak zmysłowych ruchów, pomaga zrzucić zbędne kilogramy, przy okazji pozwala zaakceptować własne ciało i pozbyć się kompleksów. Bardzo popularna stała się zumba, która łączy w sobie chyba wszystkie rodzaje najmodniejszych stylów. Znaleźć ją można prawie w każdym
fitness klubie oraz w licznych
szkołach tańca.
- Zumbę odkryłam stosunkowo niedawno. Uwielbiam ją za to, że pozwala mi się wyszaleć jak na dobrej imprezie. - śmieje się pani Joanna z Gdańska, która na zajęcia uczęszcza do klubu
Calypso. - Wychodzę z sali pozytywnie zmęczona.
Do grupy zajęć choreograficznych zaliczamy także step. Ćwiczy się wchodząc i schodząc ze specjalnego stopnia. Brzmi nudno? Wcale tak nie jest, obroty, podskoki oraz modyfikacje podstawowych kroków sprawiają, że to jeden z najtrudniejszych rodzajów aerobiku. Początkujący ma większą szansę potknąć się o własne nogi, niż wykonać prezentowany układ bez pomyłki. Co zatem zrobić żeby przygotować się do zajęć dla zaawansowanych?
Wystarczy przez jakiś czas uczęszczać na zajęcia kondycyjno-wzmacniające, gdzie rozgrzewka prowadzona jest w oparciu o proste kroki fitness. Do tego typu zajęć należą wszystkie nastawione na spalanie tłuszczu, zwane zwykle
fat burner oraz takie gdzie po rozgrzewce instruktor skupia się nad pracą przy określonej grupie mięśni na przykład:
silny brzuch,
ABT (skrót od Abdominal, Buttocks, Thighs, czyli brzuch, pośladki, uda),
TBC (Total Body Conditioning, czyli poprawa ogólnej kondycji),
BS (Body Shape, Body Sculpte, czyli rzeźbienie pięknej sylwetki).
- To jak długo trzeba ćwiczyć przed dołączeniem do grupy zaawansowanej jest sprawą bardzo indywidualną, ale moim zdaniem wystarczy miesiąc lub dwa regularnego uczęszczania na zajęcia żeby poradzić sobie z wyższym poziomem - mówi Czaja.
Osobom, które mają dwie lewe nogi do tańca, na pewno spodoba się
box aerobic. To zajęcia kondycyjne, prosta choreografia składa się z szeregu ciosów i kopnięć. Paniom, które przeraża siłownia, ale mają chęć popracować nad swoimi mięśniami polecamy zajęcia
pump. Warto do czasu do czasu wybrać się na streching i pamiętać o rozciągnięciu się po skończonym treningu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy