• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwszy Runmageddon w parku Reagana

Rafał Borowski
17 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 

Po Gdyni i Sopocie przyszła wreszcie kolej na Gdańsk. W ubiegłą sobotę i niedzielę w parku Reagana zobacz na mapie Gdańska na Przymorzu odbyła się pierwsza w historii gdańska edycja Runmageddonu, czyli najsłynniejszego biegu przeszkodowego w Polsce. W dwudniowym wydarzeniu wzięło udział ponad 6 tys. śmiałków.



Wydarzenie zapowiadaliśmy w środowym artykule oraz Kalendarzu imprez


Czy kiedykolwiek brałeś udział w Runmageddonie?

Tej imprezy raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. Runmageddon to bez wątpienia najsłynniejszy bieg przeszkodowy w Polsce, który cieszy się niesłabnącą popularnością - w każdej edycji bierze udział czterocyfrowa liczba biegaczy. I choć mieszkańcy Trójmiasta już kilkukrotnie mieli okazję w nim uczestniczyć, to zawsze tylko w Gdyni i Sopocie.

W ubiegłą sobotę i niedzielę Runmageddon po raz pierwszy odbył się w Gdańsku. Zawody zostały rozegrane w parku Reagana na Przymorzu, a także na przylegającej do niego plaży.

Do wyboru były następujące dystanse: najkrótszy, 3-kilometrowy Intro z ponad 15 przeszkodami, odbywający się na dystansie 6 km Rekrut z minimum 30 przeszkodami oraz 12-kilometrowy Classic z co najmniej 50 przeszkodami. Dla dzieci w wieku 4-11 lat przygotowano specjalną trasę Kids o długości 1 km z dziesięcioma przeszkodami.

Nasza relacja z ostatniego Runmageddonu w Gdyni

Choć jesień zbliża się wielkimi krokami, pogoda do zmagań na świeżym powietrzu była wręcz wymarzona. Obyło się bez opadów, termometry wskazywały ok. 18 stopni Celsjusza, a wiatr był praktycznie nieodczuwalny. Nic więc dziwnego, że frekwencja gdańskiego Runmageddonu wyniosła przeszło 6 tys. uczestników.

Śmiałkowie musieli zmierzyć się z takimi przeszkodami jak np. czołganie się pod drutami kolczastymi, wspinaczka po linie, wbiegnięcie na pochyłą ścianę czy nurkowanie pod ustawioną w morzu przeszkodą. Dla weteranów biegów ekstremalnych to nic nadzwyczajnego, więc z myślą o nich tuż przed samą metą pojawiła się zupełnie nowa trudność - "Oponeo".

Nasza relacja z ostatniego Runmageddonu w Sopocie

Za tajemniczo brzmiącą nazwą kryje się przeszkoda zbudowana z dosłownie tysiąca opon. Uczestnicy mają do wykonania trzy zadania: najpierw muszą przeczołgać się pomiędzy rzędami opon, następnie huśtają się z opony na oponę i wreszcie wspinają się po oponach na wysokość kilku metrów, aby uderzyć ręką w podwieszony dzwonek.

Jeśli chcecie na własne oczy przekonać się, jak wyglądały zmagania w nadmorskiej scenerii, koniecznie zobaczcie naszą relację wideo.

Zobacz relację z wiosennego Runmageddonu w Gdyni



Zobacz ubiegłoroczne zmagania w Sopocie

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (87) 2 zablokowane

  • Katastrofa (1)

    Zrobil z pięknej łąki - pustynię, śmietnisko, pobojowisko. Przecież nawet doskonała natura nie da rady się odbudować o tej porze roku. Niech mi jeszcze jakiś rajtuziak coś powie o psiej kupie to mu sam na jego gębie rozsmaruję. Banda korpośmieciarzy, zero szacunku dla natury. Budyń za to powinien beknąć. To nie był sport tylko czysty wandalizm.

    • 17 11

    • powiem tak, nic nie rozsmarujesz bo jesteś mocny tylko tutaj marudo.

      • 2 2

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Runmageddon pierwszy raz w Gdańsku

    Kiedyś w wojsku nazywali to małpi gaj. (3)

    Biegało się go 2 albo 3 razy w tygodniu i była to norma , A teraz .....

    • 29 2

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Runmageddon pierwszy raz w Gdańsku

      OSF Ośrodek Szkolenia Fizycznego (1)

      nie przesadzaj.... pokonanie ośrodka zajmowało ok. 1 min (tak rekord kolegi 56 sekund) a tutaj masz inne przeszkody i odległość

      • 2 0

      • Opinia do filmu

        Zobacz film Runmageddon pierwszy raz w Gdańsku

        to prawda, nie przesadzaj. Byłem w tym słynnym wojsku i biegałem i w masce i z tym całym dziadostwem, biegłem też teraz 12km w runmageddon i powiem Ci że wiele przeszkód było takich których nie widziałm w zwykłym zmecholu...,

        • 1 0

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Runmageddon pierwszy raz w Gdańsku

      Jeszcze w buldogu '"masce' ' i z ak47 medali za to nie dawali

      • 13 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Runmageddon pierwszy raz w Gdańsku

    WaŻne

    Nie paraliżowali gdanska kazdy mogl robic co chce jedni zoo gd inni molo sopot a inni gdynia akwa nikt nikomu nie przeszkadzał i to popieram

    • 6 1

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Runmageddon pierwszy raz w Gdańsku

    Twardziele

    Latwo krytykowac super impreze cebulakom zza komputera. Banda mocherow z wiecznymi pretensjami... A co najlepsze...beda kolejne edycje :) oby jeszcze wiecej odwaznych

    • 9 9

  • SOR (1)

    SOR na zaspie nie wyrabiał ....

    • 22 3

    • oni nigdy nie wyrabiają

      • 7 4

  • (6)

    Przebiegłem rekruta w 1.30h bez spinania na czas i nie śpiesząc się, pomagając innym- ćwicząc tylko kalistenikę. Śmieszy mnie duma z czasu ponad 2h ?! Ta kategoria jest bardziej lanserska niż wymagająca, tylko żeby pochwalić się medalem na fb... jak ktoś chce sobie coś udowodnić to ewentualnie classic - rekrut na zapoznanie z formułą runmageddonu.

    • 15 17

    • (3)

      co Cię dokładnie śmieszy?? To że ludzie coś robią, to że jest tam naprawdę świetna atmosfera, każdy sobie pomaga? Nawet jak ktoś przebiegł to w 3h i jest z siebie zadowolony to super. Nie wszyscy tam idą aby robić jakieś rekordy, ja wczoraj zrobiłem classic pierwszy raz w życiu z naprawdę dobrym czasem. Świetna zabawa.

      • 11 9

      • (2)

        Słowo klucz - "przebiegłem". Fajnie, że się ludzie ruszają, ale trzeba się jakoś przygotować do tego startu. Zrobienie 6km marszem w 3h i żadnej przeszkody nie zrobić samemu jest oszukiwaniem samego siebie.

        • 10 3

        • Wiesz, coś ci powiem. Startowałam w jednym z pierwszych rmg. kiedyś biegało się tam głównie dla zabawy i atmosfery. Nikt się nie spieszył, dużo więcej osób pomagało na trasie, nie było okrzyków "prawa wolna". A jak uczciwie napisałam do organizatora, że pomyliłam trasę i żeby przesunięto mnie dalej w stawce z wynikami, to odpisał mi m.in., że to nie jest bieg o złote kalesony. No cóż, teraz niestety trochę jest. Pojawili się ludzie, którym zależy na robieniu czasu, na udowadnianiu wszystkim wokół, jacy są twardzi, no i super. Niech sobie są, niech sobie robią czasy. Chcesz cisnąć, ciśnij, kibicuję ci z całej mordy i pewnie nieraz zrobię wielkie oczy i będę ci bić brawo na trasie, jak przejdziesz jakąś trudniejszą przeszkodę w spektakularny sposób. Ale nie deprecjonuj osób, które startują tam dla dobrej zabawy, dla atmosfery, dla towarzystwa, żeby się pośmiać, żeby mieć jakieś fajne wspomnienia. W tym roku wystartowałam w drużynie, z osobami biegnącymi pierwszy raz. Miałam dużo więcej siły, mogłam biec. Ale szłam razem z nimi, bo drużyna to drużyna i nie zostawia się swoich. I wiesz co? Mogłam być na mecie dwa razy szybciej i powiesić sobie na kołku kolejny kawałek metalu, odhaczyć kolejny event. Zamiast tego będę miała zafajniste wspomnienia zarówno z trasy, jak i z mety, bo mogłam sobie współdoświadczyć tej radochy, jaką mają ci, co startują pierwszy raz i nie są harpaganami, ani dzikami, ale za to potrafią się bawić, mieć do siebie dystans i nie traktować wszystkiego w życiu jak rywalizację.

          • 12 2

        • Jeżeli następnym razem poprawisz ten czas, już nie

          Od czegoś trzeba zacząć

          • 1 4

    • Całkowicie się z Tobą zgadzam.

      • 1 0

    • Jak ktoś chce dla siebie to może biegać w lesie i nie musi w ogóle brać w tym udziału.

      • 6 1

  • (2)

    Dobra wiadomość jest taka, że nie zamykali dla nich ulic.

    • 74 5

    • Ale darli się z jakimiś śmiesznymi hasłami, na cześć jakiegoś dyrektora,

      jakaś laska tak się darła, że trudno było tego słuchać, niosło się aż do Lelelka.

      • 7 1

    • janusz zawsze zostanie januszem

      • 4 11

  • Świetne narzekania. Gratuluję. Weszliście na kolejny level.

    • 9 13

  • Dobrze, że się ludzie ruszają, ale trochę pozerki i lansu za dużo.

    • 14 5

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Runmageddon pierwszy raz w Gdańsku

    dobry biznes robia na tym, liczac srednio 250zl za bilet i 6000 osob mamy 1 mln 500 tys. Wystarczy rozstawic kilka opon i (4)

    • 19 3

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Runmageddon pierwszy raz w Gdańsku

      (1)

      Organizacja imprezy na najwyższym poziomie - nikt nie robi tego za darmo. Ja płaciłem chyba 149zł - cena adekwatna do ilości pracy jaką włożyli w organizację biegu :)

      • 7 4

      • Opinia do filmu

        Zobacz film Runmageddon pierwszy raz w Gdańsku

        Poziom mułu i dna!

        • 3 6

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Runmageddon pierwszy raz w Gdańsku

      (1)

      widziałeś te przeszkody czy tylko piszesz bo gdzieś usłyszałeś o oponie?? Zresztą nie 250 tylko 160 lub mniej o ile się szybciej zapiszesz.

      • 3 8

      • Opinia do filmu

        Zobacz film Runmageddon pierwszy raz w Gdańsku

        199 :))) janusze
        Nikt wam nie zabrania organizacji. Takich inprez.
        Nie ma nic za darmo.

        • 3 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Główne Miasto Gdańsk - spacer z Walkative

w plenerze, spacer

Spływ kajakowy górnym odcinkiem rzeki Redy (1 opinia)

(1 opinia)
75-120 zł
zajęcia rekreacyjne

Rodzinna majówka na ścianie wspinaczkowej MONO

68 zł
zajęcia rekreacyjne, sporty ekstremalne, trening

Forum

Najczęściej czytane