Bieg św. Dominika to rywalizacja tych najlepszych, ale także wyścigi entuzjastów biegania.
Dziewiętnasty gdański Bieg św. Dominika, który odbył się 4 sierpnia na ulicach Głównego Miasta przyciągnął tłumy amatorów sportu oraz równie wielu widzów. W prologu i biegu na dystansie 5 km, udział mógł wziąć każdy, kto czuł się na siłach.
Bieg św. Dominika to nieodłączna część Jarmarku Dominikańskiego. Masy biegnących są żywym dowodem na to, że taki sposób rekreacji jest coraz bardziej doceniany.
- Bieg św. Dominika to forma festiwalu biegowego - wyjaśnia Stanisław Lange, kierownik imprezy. - Prolog na dystansie jednego kilometra pozwalał wystartować nawet osobom z małymi dziećmi lub takim, które wcześniej nie biegały.
Wielu rodziców skorzystało z okazji i zachęciło swoje pociechy do wspólnego truchtu. Nikogo nie dziwił widok kilkuletnich maluchów, biegnących "za rączkę" z opiekunem. Były także szkraby w wózkach, przyczepkach rowerowych, a nawet siedzące na karkach dumnych ojców.
Niektóre osoby decydowały się na start w biegu tuż przed rozpoczęciem imprezy. Widać to było szczególnie po paniach, które biegły z torebkami przewieszonymi przez ramie, a nawet... w szpilkach, ale mimo tego z uśmiechem na ustach.
Prolog poprowadzili znani biegacze - Jan Huruk, Jerzy Skarżyński, Wojciech Radkowski, Radosław Dudycz i Piotr Pobłocki. Przed nimi podążali Mateusz Słodkowski i Karolina Olszanowicz, którzy w tym roku mieli zaszczyt niesienia ognia olimpijskiego.
Po prologu rozpoczęły się przygotowania do kolejnego biegu, tym razem na dystansie 5 km. Imprezy skierowanej do amatorów biegania. Trasa swój początek miała na ul. Ogarnej i przebiegała wśród malowniczych kamienic Głównego Miasta. Najwięcej kibiców zebrało się na ul. Długiej, gdzie po zakończonym wyścigu dekorowano biegaczy okolicznościowymi medalami.
Częścią Biegu św. Dominika jest także wyścig VIP-ów, w którym udział biorą znane osobistości, bieg wózkarzy oraz najbardziej wyczekiwany Bieg Elity mężczyzn na dystansie 10 km, w którym ścigają się najlepsi sportowcy z kraju i zagranicy.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
