- 1 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (127 opinii)
- 2 Kajaki poza Trójmiastem nieznacznie droższe (5 opinii)
- 3 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (2 opinie)
- 4 Poligon na stadionie żużlowym (10 opinii)
- 5 O krok od wpisu do Księgi Rekordów Guinnessa (20 opinii)
- 6 Dużo propozycji dla aktywnych w weekend (4 opinie)
Pokonali Bagienną Zmorę w Kolibkach
Zobacz zmagania na grząskich mokradłach
Błoto, błoto i jeszcze więcej błota. W sobotę, na terenie Kolibki Adventure Parku przy ul. Bernadowskiej 1 w Gdyni oraz okolicznych lasów odbyła się "Bagienna zmora", czyli pierwszy w tym roku ekstremalny bieg z przeszkodami z cyklu "Biegun". W zmaganiach z m. in. pionowymi ścianami, zasiekami z drutu kolczastego, zbudowanymi z opon tunelami, przeprawami linowymi oraz przede wszystkim grząskimi mokradłami wzięło udział ponad 300 śmiałków.
Mogą przebiec od przynajmniej jednego do maksymalnie pięciu okrążeń 3-kilometrowego toru przeszkód, którego trasa biegnie po lasach na pograniczu Gdyni i Sopotu.
Ponad 300 osób w trzech turach
W sobotę odbyła się pierwsza z trzech, tegorocznych odsłon "Bieguna", czyli "Bagienna Zmora". Jak sama wskazuje, jej uczestnicy musieli zmierzyć się nie tylko z różnego rodzaju przeszkodami czy wybranym przez siebie dystansem, ale również z wszechobecnym błotem. Organizatorzy tak zaplanowali trasę "Bagiennej Zmory", aby uczestnicy przynajmniej co kilkaset metrów musieli pokonać grząskie mokradła. Nierzadko po pas w brudnej i lodowatej wodzie.
W tym roku, z "Bagienną Zmorą" postanowiło zmierzyć się ponad 300 osób. Aby uniknąć tłoku na trasie, uczestnicy zostali podzieleni na trzy tury, które startowały w godzinnych odstępach. Pierwsza tura wyruszyła o godz. 11, a ostatnia dwie godziny później.
Mało biegu, dużo przeszkód
Niezależnie od tego, czy uczestnicy wybrali dystans 3, 6 czy 15 km, wszyscy mieli okazję sprawdzić swoją wytrzymałość fizyczną i psychiczną. Aby zrekompensować stosunkowo krótką długość pętli, i tym samym uniknąć monotonii, organizatorzy naszpikowali trasę naprawdę sporą liczbą zróżnicowanych przeszkód.
Śmiałkowie musieli m. in. wspinać się na pionowe ściany, czołgać się w kanałach, pod zasiekami z drutu kolczastego czy ciężarówkami, dostać się drugą stronę stawu po zawieszonej nad nim linie, przecisnąć się przez zbudowane z opon tunele, przeskakiwać przez płoty, podbiegać pod strome wzniesienia czy wreszcie zjechać z wysokości na linie.
Z błota do wody i z powrotem
Dla wielu "weteranów" biegów ekstremalnych te przeszkody nie były oczywiście żadnym zaskoczeniem i - jak już wcześniej wspomniano - to nie one wyróżniają "Bagienną Zmorę" na tle innych, podobnych imprez sportowych. Nie mniej wymagającą i zarazem najczęściej spotykaną przeszkodą były na trasie wspomniane wcześniej grząskie mokradła.
Uczestnicy co rusz musieli brodzić w wodzie czy błocie. Oprócz zachowania równowagi, w takich warunkach należało również uważać na to, aby po drodze... nie zgubić butów, które wielu śmiałkom zsunęły się ze stóp w grzęzawiskach.
Oficjalne wyniki "Bagiennej Zmory" powinny zostać opublikowane dziś wieczorem. Kolejne dwie edycje biegów z tegorocznego cyklu "Biegun" zaplanowano w dniach 8-9 lipca oraz 18 listopada.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (25)
-
2017-03-26 01:15
Oczywiście, e-janusze zawsze sceptyczni,
że drogo, nie ekstremalnie, krótko, mało niebezpiecznie...
Nie można przejmować się takim e-bełkotem.
trzeba robić swoje :)
Jedni się cieszą, że anonimowo poszczekają.
Inni - że pobiegną i maja z tego radość.- 27 13
-
2017-03-25 21:15
To są imprezy dla korposzczurków.Muszą jakos odreagowac .maja niska samo ocene to dla nich wymyslono te imprezki
Imprezki które są ekstremalne tylko z nazwy by mogli poczuć sie lepiej,I by poradziło sobie na nich zwykła niunia.
- 37 26
-
2017-03-25 18:24
100 zł żeby się w błocie tarzać... (3)
...żenujące...i nie nazywajmy tego typu biegów ekstremalnymi, bo w tym zniewieściałym świecie, gdzie ze sportów to króluje kibicowanie skoczkom, niedługo 5km truchtu to będzie wyczyn ekstremalny...
- 50 35
-
2017-03-25 20:01
Pewnie w żadnym nie wziąłeś udziału...wiec nie ma o czym mowić, każdy ma swoje granice widocznie dla Ciebie jest to pikus dla innych jest to bardzo duże wyzwanie i to trzeba uszanować. Twój komentarz jest conajmiej śmieszny. Pozdrawiam po przebytym biegunie! Było super!
- 6 7
-
2017-03-25 19:00
troll i to słaby,
ech, kiedyś mieliście więcej finezji i pomysłowości. A teraz? Raptem 2 linijki leczenia kompleksów i marudzenia. I to jeszcze ze słabym nickiem. Kiedyś to było trollowanie na stronach. Dzisiejszy trolling to żenada :(
- 8 7
-
2017-03-25 18:48
won do telewizora
- 7 9
-
2017-03-25 19:04
Brawo Pydek
- 0 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.