• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zrób kurs i zostań ratownikiem wodnym. Latem możesz dobrze zarobić

Mikołaj Pachniewski
11 marca 2024, godz. 12:00 
Opinie (56)
Praca ratownika wodnego to duża odpowiedzialność, ale i szansa na spory zarobek latem. Właśnie rusza kurs ratownictwa wodnego, a lada dzień rozpoczną się rekrutacje na pracę na trójmiejskich kąpieliskach. Praca ratownika wodnego to duża odpowiedzialność, ale i szansa na spory zarobek latem. Właśnie rusza kurs ratownictwa wodnego, a lada dzień rozpoczną się rekrutacje na pracę na trójmiejskich kąpieliskach.

Sopocki WOPR organizuje kurs na ratownika wodnego. Podpowiadamy, jakie trzeba spełniać wymagania i ile to kosztuje. Mając takie uprawnienia, latem będzie można zarobić sporą sumę, łącząc przyjemne z pożytecznym. Wkrótce ruszą bowiem nabory na ratowników, którzy będą pracować na miejskich kąpieliskach w Gdańsku, Gdyni i Sopocie.





Czy chciał(a)byś zostać ratownikiem wodnym?

Kurs na ratownika wodnego. Ile kosztuje? Ile trwa?



Przygotowania do sezonu letniego na trójmiejskich kąpieliskach wkrótce ruszą pełną parą. Miejskie kąpieliska w Gdańsku, Gdyni i Sopocie wystartują w czerwcu. Z kolei nabory na posadę ratowników mają się rozpocząć na przełomie marca i kwietnia. Szacuje się, że w całym Trójmieście w trakcie sezonu potrzeba będzie ponad 110 ratowników wodnych. By być gotowym do aplikacji na takie stanowisko, sopockie WOPR organizuje kurs ratownika wodnego. By się na niego zapisać, wystarczą:

  • bardzo dobre umiejętności pływania,
  • ukończone 18 lat w dniu egzaminu.


Na wszystkich kandydatów czekać będzie egzamin wstępny, który odbędzie się na miejskiej pływali w Sopocie, w niedzielę, 24 marca. Ci, którzy przejdą go pozytywnie, będą musieli przygotować się na wydatek 1,2 tys. zł. Tyle bowiem będzie kosztować udział w kursie.

- Wystarczy wypełnić formularz zgłoszeniowy i pojawić się na egzaminie wstępnym, który odbędzie się 24 marca na pływalni MOSiR Sopot - informuje sopockie WOPR.

Kurs na ratownika wodnego WOPR Sopot. Zapisy



Zajęcia mają się zacząć 7 kwietnia. W ich skład wchodzi 63-godzinne szkolenie z zakresu ratownictwa i technik pływackich, zakończone egzaminem. Ten będzie się składać zarówno z części teoretycznej, jak i praktycznej. Po jego zdaniu otrzymuje się specjalne zaświadczenie i kartę członkowską ratownictwa wodnego.

Należy pamiętać, że kursy komercyjne, zarówno z ratownictwa wodnego, jak i pierwszej pomocy organizują prywatne ośrodki. W naszej bazie możecie znaleźć te, które przygotują was do wybranego.



Ile zarabia ratownik wodny?



Zarobki ratowników wodnych z roku na rok rosną. Najczęściej są oni zatrudniani na umowę zlecenie. W 2023 roku za pracę 264 godzin w miesiącu można było zarobić nawet 8,5 tys. zł brutto. W tym roku stawki powinny być jeszcze wyższe. Przy wynagrodzeniu rzędu 35 zł za godzinę będzie można zarobić nawet do 9,5 tys. zł brutto.



Trzeba pamiętać, że praca ratownika jest bardzo odpowiedzialna i wymagająca. Stała obserwacja akwenu przy zmiennych warunkach atmosferycznych nie należy do łatwych. Ponadto ratownik musi być w każdej chwili gotowy do udzielenia pierwszej pomocy, zarówno w wodzie, jak i na lądzie.

Ratownicy mają jednak do dyspozycji najnowocześniejszy sprzęt, który skutecznie pomaga w prowadzeniu akcji i zwiększa szanse na udane zakończenie.

Zobacz, jak postąpić, kiedy zobaczymy osobę tonącą?



Jak zostać ratownikiem wodnym?



Aby w sezonie liczyć na pracę ratownika wodnego, należy posiadać niezbędne kwalifikacje. Nie wystarczy samo posiadanie ukończonego kursu ratownictwa wodnego. Kandydaci muszą także przedstawić następujące dokumenty, potwierdzające odbycie m.in. specjalistycznych szkoleń:

  • kopia zaświadczenia MSW o ukończeniu szkolenia ratowników wodnych (w przypadku osób, które ukończyły kurs ratownika przed 2011 r. kopia potwierdzenia uprawnień z legitymacji WOPR),
  • kopia certyfikatu KPP,
  • kopia legitymacji członkowskiej z opłaconą składką na rok 2024 lub inny dokument potwierdzający przynależność do podmiotu uprawnionego do wykonywania ratownictwa wodnego,
  • kopia dokumentów potwierdzających uprawnienia przydatne w ratownictwie wodnym (uprawnienia motorowodne, żeglarskie, nurkowania swobodnego, instruktora pływania, prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych




Ponadto, by zostać zatrudnionym w charakterze ratownika wodnego, konieczne będzie:
  • zaświadczenie lekarskie lub oświadczenie o braku przeciwwskazań do podjęcia pracy w charakterze ratownika wodnego i udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy,
  • dokument potwierdzający zawarcie indywidualnej polisy OC z tytułu wykonywanego zawodu.


Opinie (56) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Ten kurs to Inwestycja dla młodego!

    Popracuje w Polsce do 26 roku życia.
    Nabierze doświadczenia i pozycji do CV a potem legko pensja x2 za tę samą pracę w Biemczech ale przy 35 godz tygodniowo i zakwaterowaniu
    Na wkład własny do 30ki lekko będzie!

    • 0 0

  • (7)

    Nawet 9,5 tysiąca brutto? Faktycznie, fortuna. 6800 na rękę za wymiar godzin równoważny 1,5 etatu. zes*ać się można ze szczęścia.

    • 66 2

    • Pomocnik na budowie 5-8 tys. brutto

      I robisz 40 godzin tygodniowo a nie 60. Możesz też kopać tunel w Norwegii za 10 netto - żarcie i barak na koszt firmy.

      • 1 0

    • W ochronie na 6800 musisz wypracowac 350 godzin miesiecznie

      • 1 2

    • kasownik (3)

      Osoby do 26 roku życia dostają brutto bo są zwolnione z podatku ! Osobiście uważam, że dla młodej osoby to całkiem niezła sumka. Zapomnieli tylko dopisać, że aby być ratownikiem to trzeba posiadać kurs KPP, oraz dodatkowe uprawnienia przydatne w ratownictwie wodnym ( Sternik motorowodny, radiooperator itp).

      • 8 6

      • Niezla sumka bardzo sie rozni od fortuny. Fortuna mozna by nazwac 1mln zl wiec to by wychodzilo jakies 3tys zl za godzine a nie 35.

        • 2 1

      • Świetnie - zwolnienie z podatku akurat wystarczy na kurs ratownika (1200 zł), kurs KPP (1400 zł), składkę członkowską i OC.

        • 5 0

      • No chyba nie do końca. Może jak umowa zlecenie ale to trzeba mieć jeszcze status ucznia.

        • 2 2

    • Najniższa krajowa - fortuna dla redaktora trojmiasto.pl... Nawet nie wiem jak to skomentować.

      • 7 4

  • (3)

    Współpracuję obecnie takim fachom jak ratownicy. Latem tego januszexu nad morzem od groma. Fale? Zakaz? A gdzie tam. Do wody wchodzą bo oni na wczasach są i już wytrabili na plaży po pięć desperadosow.

    • 24 4

    • Ratownik to cieć co ogarnia

      pijaczków, psiarzy i zgubione dzieci. Akcja ratownicza może raz na 10 lat i to taka jak widziałem ostatnio - ratownik wsadził wiosło pod pachę dziadkowi, który udawał że umie pływać - odpychał się nogą aż się potknął. A najlepszy był tekst potem "czy pan się na pewno dobrze czuje?"

      • 0 0

    • odpowiedzialność za stado niemyślących podpitych gumbasów, nie warte tej kasy... (1)

      • 6 1

      • Jaka odpowiedzialność ?

        Jeszcze nie widziałem wyroku więzienia dla ratownika gdy ktoś się utopił na jego obszarze kąpieliska.

        • 2 3

  • (1)

    Za te pieniądze to Ukraina przyjdzie, ale...

    Info z zeszłorocznych wakacji:

    Podmiot prywatny, zatrudniający Ukraińców, w tym roku po raz pierwszy zastąpił we Władysławowie ratowników Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na tamtejszej strzeżonej plaży topiło się czworo dzieci, uczestników kolonii. Stan jednej z dziewczynek jest ciężki.

    Do zdarzenia doszło pod koniec sierpnia. Czworo dzieci zaczęło się topić, mimo obecności na plaży opiekunów i ratowników. Sprawę nagłośnili reporterzy Uwagi! TVN.

    - Te podmioty, które zatrudniają tych ratowników, przywożą całymi autokarami z Ukrainy, szkolą ich hurtem, wypierają ratowników, którzy mają doświadczenie itd. Uciekają do innych prac i ten rynek zaczyna się robić coraz gorszy - wskazał w dalszej części reportażu.

    Jak podkreślał, widać było nieporadność pracujących jako ratownicy Ukraińców. Zaznaczył, że nie mają oni dobrego przygotowania.

    - Oni z nami nie nawiązali żadnego kontaktu. Sam osobiście podjechałem i rozmawiałem z nimi. Widziałem w nich zagubienie. Patrzyli na mnie i sami się zastanawiali, co oni tu robią. Zadawałem im pytania, na przykład, dlaczego nie mają tablicy, dlaczego coś nie zostało wpisane, a oni nawet nie wiedzieli, co na tych tablicach meteo wpisać. Pytałem, na którym kanale pracują, rozmawiają, a oni odpowiedzieli, że nie mają radia. Komunikowali się telefonami, używając aplikacji WhatsApp - relacjonował.

    Podmiotem, który zastąpił ratowników WOPR jest fundacja *****. TVN dotarł do wyników kontroli MSWiA z grudnia 2021 roku. Wnioski są szokujące. Po sprawdzeniu 25 kąpielisk, zabezpieczanych przez tę fundację, okazało się, że dochodziło do wielu poważnych nieprawidłowości. Z raportu ma wynikać m.in., że w kilku miastach jednocześnie wpisywano w grafik te same osoby. Ponadto część ratowników nie posiadała żadnych kwalifikacji. Co więcej, niektórzy pracowali przez 36 godzin.

    • 8 0

    • Teraz tacy fachowcy ze wschodu są wszędzie.
      Ostatnio na pokład przyjechał marynarz (A/B) z Odessy.
      Fachowiec, z teczką pełną kursów stcw, opito, gwo.
      Kursów, dyplomów i certyfikatów więcej niż kapitan.

      Fifa-rafa, co to nie on, tu był, tam był za bosmana, wszystko wie.
      Pasek ze sprzączką z ukraińskim godłem na kombinezon założył, przy pasku wielki marynarski nóż.

      A jak na manewrach rzutkę do oka cumy przywiązał swoim "fachowym" marynarskim węzłem to ten jego gałganek zaraz się rozwiązał po wywaleniu oka cumy przez kluzę i pierwszym pociągnięciu rzutki przez cumownika :)

      • 0 0

  • 15tys netto miesięcznie (1)

    I jestem w stanie się poświęcić i użerać z pijanymi januszami ze Śląska

    • 14 2

    • proponuję jechać z takimi roszczeniami do Mozambiku

      • 0 1

  • Praca 8 godzin dziennie 33 dni w miesiącu. Jesli dobrze liczę. A co na to kodeks pracy?

    • 2 1

  • 260 h i 9 k nawet nie na rękę? :) (1)

    Cieszcie się że ktoś chce za tyle się smażyć na plaży i tej patoli nawalonej z całej Polski pilnować xD Przecież taki ratownik to powinien minimum z 10 k na rękę mieć za tyle godzin.

    • 13 1

    • No nie tylko z Polski...

      • 1 0

  • Nie powinno być ratownikow na plażach.

    Selekcja naturalna. Kto nie ma wyobraźni ten ma problem. Kasę można przekazać można na np. budowę basenów.

    • 3 0

  • Opinia wyróżniona

    9 brutto ale ile tych dokumentów i certyfikatów wymagają, które odpowiednio kosztują. najlepszy tekst już na początku artykułu: "po przejściu selekcji wstępnej trzeba się przygotować na niemały wydatek" :D. są zawody gdzie to już pracodawca za swoje pokrywa te kursy. cencie się bo to im są potrzebne te certyfikaty a nie wam. nie będą mieli chętnych to zmądrzeją. za moich czasów nie było tylu papierów i było dobrze, a teraz coraz większy bałagan administracyjny, za który w ostateczności ma zapłacić kandydat ubiegający się o pracę :D

    • 16 1

  • widać że artykuł sponsorowany

    264 h to pensja 8500 zł co daje około 32 zł / h
    obecnie najniższa krajowa od 1 lipca to 28 zł/h
    czy na pewno to takie wyśmienite pieniądze?
    za taką odpowiedzialność?

    • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorska Liga Kartingowa (SWS) - Sezon II - Runda 6

219 zł
zawody / wyścigi, turniej, sporty ekstremalne

Jedna drużyna - drużyna dziewczyn

w plenerze, mecz, turniej

Trefl Kids zajęcia sportowe

zajęcia rekreacyjne

Forum

Najczęściej czytane