Choć październik przynosi nam chłodne wieczory i poranki, a do tego coraz krótsze dni, to nie powód, żeby siedzieć w domu przed telewizorem. Jesienna aktywność na świeżym powietrzu to radość i wzrost odporności. Warto sprawdzić tę tezę na własnej skórze i wziąć udział w gdańskim biegu po plaży.
30 biletów na mecz siatkówki, rejs do Szwecji, tablet, a przede wszystkim krok w kierunku doskonałej formy - to lista korzyści, jakie można wynieść ze zbliżającej się wielkimi krokami imprezy pod hasłem Gdańsk Biega. Zapisało się już ponad 3,5 tys. osób, ale lista startowa nie jest jeszcze zamknięta. W biegu będzie można wystartować zapisując się bezpośrednio przed imprezą, 4 listopada w okolicy gdańskiego molo.
Do wyboru są dwa dystanse: trzy i sześć kilometrów. Z tym pierwszym poradzi sobie każdy, zwłaszcza, że nie o wynik tutaj chodzi. Pomiar czasu nie będzie prowadzony, nie należy się zatem przejmować tym, że nie drzemie w nas demon biegowej prędkości czy wytrzymałości. Każdy, kto dobiegnie do mety wygrywa, a nagrody zostaną rozlosowane, więc nie kolejność przybycia na metę będzie decydowała o ich przyznaniu.
Możliwość spędzenia popołudnia na świeżym powietrzu jest największą korzyścią, jaką uczestnicy wyniosą z imprezy. Przed biegiem trenerzy zaprezentują jak prawidłowo przeprowadzić rozgrzewkę, a chętnym objaśnią tajniki biegu, jako najprostszego sposobu na aktywność ruchową.
W wydarzeniu wezmą udział również siatkarze, zawodnicy drużyny Lotos Trefl.
- Dla nas bieg po plaży i nadmorskich alejkach nie jest nowością, tak rozpoczynamy okresy przygotowawcze, a biegi same w sobie uznaję za podstawę każdej dyscypliny sportu - mówi Edward Pawlun, trener zespołu. - Najważniejsze, że poprzez swój udział w tej imprezie zachęcamy gdańszczan do aktywnego spędzania wolnego czasu.
Ilu ludzi przekona się do tego typu aktywnego wypoczynku, sprawdzimy 4 listopada w samo południe przy molo w Brzeźnie, skąd wystartują uczestnicy biegu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy