- 1 Najlepsze ćwiczenia po przebudzeniu (9 opinii)
- 2 Z Żabiego Kruka do Rawenny? Dziewczyny z Gdańska walczą o wyjazd na zawody smoczych łodzi (9 opinii)
- 3 Pieszo przez wybrzeże. Grozi amputacja (125 opinii)
- 4 Kajaki. Wystartował sezon. Ceny bez zmian (37 opinii)
- 5 Gdzie i za ile pojeździmy konno? (63 opinie)
- 6 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (62 opinie)
Popłyną przez zatokę wpław żeby pomóc małej Zosi
Pięcioosobowa drużyna zamierza przepłynąć wpław Zatokę Gdańską wzdłuż wybrzeża. Mieli wystartować w piątek rano z Piasków na Mierzei Wiślanej, ale napotkali przeszkody i wyruszą najprawdopodobniej już w sobotę z gdańskiej plaży. Dystans 150 km będą pokonywać w sztafecie, zmieniając się co godzinę, nieprzerwanie przez dzień i noc bez możliwości zejścia na ląd. Wszystko żeby pomóc zebrać środki na operację małej Zosi, która cierpi na mózgowe porażenie dziecięce.
Aktualizacja godz. 8.30 Śmiałkowie zamierzali wyruszyć z samego rana z plaży w Piaskach na Mierzei Wiślanej, niestety ich plany pokrzyżowały warunki.
- Niestety falowanie jest tak duże, że nie jesteśmy w stanie podjąć startu z tego miejsca więc nasza szalupa wraca do Gdańska. Nie poddajemy się jednak, chcemy przenieść start do Gdańska i wyruszyć w sobotę rano - przekazali pływacy.
- Dystans będziemy pokonywać w sztafecie, zmieniając się co godzinę, nieprzerwanie przez dzień i noc bez możliwości zejścia na ląd. Kiedy jedna osoba będzie płynąć pozostała czwórka będzie regenerować siły na szalupie ratunkowej. Średnio jeden pływak na swoim odcinku pokona około 3 kilometrów, oczywiście w zależności od warunków, czyli wiatru i wysokości fal może to być szybciej i wolniej - mówi Grzegorz Brandt, jeden z pomysłodawców akcji.
Według planu pływacy zamierzają pojawić się w pobliżu trójmiejskich plaż już w sobotę rano.
- Na początek będzie nas widać z mola w Brzeźnie, koło południa pewnie pojawimy się w pobliżu sopockiego mola, a popołudniu będzie nas widać najpierw z mola w Orłowie a później z bulwaru. Oczywiście o naszej lokalizacji będziemy informować na profilu akcji żeby każdy mógł wiedzieć kiedy się pojawić - dodaje Brandt.
Jak mówi, w ekipie nie ma zawodowców dlatego trudno przewidzieć dokładne godziny i czas przepłynięcia zatoki ale liczą, że uda się osiągnąć cel w ok. 50 godz. Przygotowywali się do tego od kilku tygodni, a w ekipie czuwa nad nimi m.in. lekarz, ratownik WOPR i żołnierka Komendy Portu Wojennego Gdynia.
Zbierają na kosztowną operację w USA
Wszytko to dla małej Zosi z Gdańska, która ma porażenie mózgowe spowodowane niedotlenieniem okołoporodowym. Dziewczynka została zakwalifikowana do specjalistycznej operacji, która usunie napięcie mięśni uniemożliwiające poruszanie się. Niestety na jej zrealizowanie brakuje środków.
- Zosia na co dzień porusza się na wózku, jej choroba codziennie wymaga od rodziców wysiłku, dlatego operacja dałaby jej większą niezależność i kontrolę nad własnym ciałem. Niestety, zabieg jest bardzo kosztowny - to wydatek ok. 46 tys. dolarów. Część środków pokryją rodzice Zosi, ale wciąż brakuje 80 tys. zł - mówi Grzegorz Brandt.
Pływacy zbierają brakującą kwotę za pośrednictwem strony pomagam.pl/pomocwplaw.
- Zosia nas urzekła. Cały czas się uśmiecha, to cudowne dziecko, bardzo zależy nam żeby wszyscy przyłączyli się do naszej akcji - tłumaczy Brandt.
Opinie (38) 1 zablokowana
-
2018-07-20 14:45
Brawo
- 3 2
-
2018-07-20 13:15
Dziwaczne sa takie akcje (2)
jak niby ma pomoc cudze plywanie? Ta dziewczynka w magiczny sposob przejmie ich sily czy jak ?
Jak chca cos zrobic to puszki w reke i na miasto zbierac kase.- 7 16
-
2018-07-20 14:01
Nie wiesz to nie komentuj głupio.
Jaki cel mają te wszystkie koncerty na WOŚP? Taki, że to przyciąga ludzi. To samo tutaj - to ma przyciągnąć uwagę/ludzi. Proste i jednocześnie świetne.
- 4 2
-
2018-07-20 13:18
z chodzenia po miescie z puszką nie ma wiele fejmu
- 2 2
-
2018-07-20 11:47
ale jak pływanie ma pomóc w zbiórce na operację? (2)
- 9 13
-
2018-07-20 13:59
Gdyby napisali, ze zbierają to pewnie nikt by nawet okiem nie rzucił bo tyle jest problemów na świecie.
Jeśli robi się coś "niestandardowego" jak np. "pływanie w szczytnym celu" to widać więcej zaangażowania i wysiłku włożonego w pomoc = bardziej zależy grupie ludzi by taka osoba jak Ty albo Ja usłyszała o akcji (np. przez trójmiasto.pl).
marketing w czystej postaci. zdrowia życzę małej wojowniczce!- 3 3
-
2018-07-20 12:43
W taki że właśnie się o niej dowiedziałaś, więc zamknij dziub i wpłac kasę.
- 10 8
-
2018-07-20 08:34
(1)
Kurczę, niby poród to tylko chwila w życiu człowieka, a tak bardzo może na nim zaważyć. Trzymam kciuki za małą Zosię i za powodzenie operacji. A dla pomysłodawców akcji wielkie brawa!
- 47 0
-
2018-07-20 12:33
dlatego wbrew pozorom wybór lekarza i miejsca porodu ma tak ogromne znaczenie
lekarze są tylko ludźmi, można trafić na anioła w kitlu a można na konowała... Choć tych drugich powinno być zdecydowanie mniej niż obecnie.
- 3 0
-
2018-07-20 08:35
Powodzenia
Trzymam kciuki za pływaków i Zosię
- 26 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.