Ile przytyliśmy w pandemii koronawirusa przez ograniczenie aktywności fizycznej?
Uprawianie aktywności fizycznych jest korzystne, jeśli robimy to w lesie, w którym zakrywanie nosa i ust nie jest konieczne. Uprawianie aktywności fizycznych w maseczkach, chustach czy kominach szkodzi naszemu zdrowiu. - Mogą wystąpić zaburzenia równowagi kwasowo-zasadowej, a także może pojawić się: ból głowy, tachykardia czy duszność - mówi nam prof. dr hab. n. med. Miłosz Jaguszewski z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Czy siłownie i fitness kluby można otworzyć szybciej? Nawet już 4 maja?
Czy bieganie w maseczkach jest uciążliwe?
- Musimy pamiętać, że w trakcie treningu zwiększamy zapotrzebowanie mięśnia sercowego na tlen, podobnie jak w całym organizmie. Zakładanie maski utrudnia aktywność fizyczną. Po pierwsze zniechęcamy się do niej, a po drugie może mieć działanie zupełnie odwrotne. Mogą wystąpić zaburzenia równowagi kwasowo-zasadowej, a także może pojawić się: ból głowy, tachykardia czy duszność. Nie widzę sensownych wskazań, aby to robić - mówi nam prof. dr hab. n. med. Miłosz Jaguszewski, specjalista kardiolog z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Obiekty sportowe otwierane będą etapami. Harmonogram, co i kiedy?
Dodajmy, że taka aktywność nijak ma się również do formy treningu hipoksji, czyli może prowadzić do niedotlenienia. Wymaga ona przebywania na dużej wysokości przez dłuższy czas, gdzie stężenie tlenu w powietrzu jest niższe niż np. na poziomie morza.
- W organizmie sportowca stymulowane jest wytwarzanie czerwonych krwinek, wzrasta stężenie hemoglobiny, która transportuje tlen, i wzrasta wydolność organizmu. Nie otrzymamy takich efektów, jeśli będziemy chcieli spowodować niedotlenienie w ten sposób - tłumaczy Jaguszewski.
Lekarze radzą: Trenuj sam, na świeżym powietrzu
Zdaniem specjalistów jednorazowe maseczki z fizeliny powinniśmy wymieniać na nowe przynajmniej raz na dwie godziny, jeśli korzystamy z nich wychodząc z domu. Pamiętajmy, że brudna czy wilgotna maseczka nie będzie działać poprawnie, a co więcej - może doprowadzić do sytuacji, w której będą mnożyć się w niej drobnoustroje. Ten sam problem będzie występował, nawet jeśli zastąpimy je chustami, kominami czy innymi maseczkami, np. antysmogowymi.
- Zakładamy maski, aby chronić innych, nie siebie. Generalnie nie rozumiem idei uprawiania sportu w masce. W czasie biegania z nikim nie rozmawiam, nikogo nie narażam, po prostu uprawiam sport - dodaje.
Maski antysmogowe dla biegaczy. Moda czy konieczność?
Czy jedynym rozwiązaniem pozostaje uprawianie aktywności fizycznej w lasach, gdzie nie ma obowiązku korzystania z maseczek?
- W tej sytuacji to najlepszy wariant i taki bym zalecał - podsumowuje Jaguszewski.