- 1 Kajaki poza Trójmiastem nieznacznie droższe (1 opinia)
- 2 O krok od wpisu do Księgi Rekordów Guinnessa (20 opinii)
- 3 Najlepsze ćwiczenia po przebudzeniu (24 opinie)
- 4 Kajaki. Wystartował sezon. Ceny bez zmian (37 opinii)
- 5 Dużo propozycji dla aktywnych w weekend (4 opinie)
- 6 Gdzie i za ile pojeździmy konno? (63 opinie)
Brzuchy tańczą w rytm orientu
Piękne stroje, ciekawa choreografia i zbawienny wpływ na kobiecą psychikę, takie plusy tańca orientalnego wymieniają uczestniczki zajęć.
Kobiety taniec mają we krwi. Pociąga je gracja ruchu, piękne stroje i obcowanie z muzyką. Wszystkie te elementy znaleźć można w tańcu orientalnym.
W Trójmieście działa co najmniej osiem szkół zajmujących się wyłącznie tańcem brzucha. Coraz częściej tego typu zajęcia znaleźć też można w grafiku szkół tańca specjalizujących się w tańcu towarzyskim, czasami nawet w fitness klubach. Co decyduje o jego atrakcyjności? Sprawdziliśmy odwiedzając z kamerą trening szkoły Artorient.
- Moja przygoda z tańcem zaczęła się dość standardowo, czyli od tańca towarzyskiego - mówi Gosia, która taniec brzucha uprawia od 5 lat. - Po pewnym czasie zaczęłam szukać stylu, w którym nie potrzeba partnera i tak natknęłam się na taniec orientalny. To był strzał w dziesiątkę.
Taniec brzucha nie jest zarezerwowany wyłącznie dla kobiet, mężczyźni również trenują ten styl. Występują też na festiwalach i pokazach, nie bez sukcesów. W szkole Marty Nowickiej żaden pan się jeszcze nie pojawił, za to pań zainteresowanych rytmami orientu nie brakuje.
- Taniec brzucha ma zbawienny wpływ na kobiecą psychikę - przyznaje Agnieszka, która tańczy 6 lat. - Wzrasta poziom samoakceptacji oraz świadomość własnego ciała. Jestem bardziej pewna siebie i czuje się dobrze we własnej skórze.
Żeby zacząć nie trzeba być szczególnie wysportowanym, sylwetka modelki też nie jest wymagana. Dobrze jest posiadać poczucie rytmu i słuch muzyczny, ale i to można wypracować, przy odrobinie chęci.
- Taniec brzucha nie jest sportem wymagającym intensywnego wysiłku, dlatego spróbować może każdy, nawet dzieci i seniorzy - mówi Marta Nowicka, instruktorka tańca orientalnego w szkole Artorient. - Trening nie sprawi, że spektakularnie schudniemy, ale talia na pewno ładnie się zarysuje, a cała postawa ulegnie "wyciągnięciu" do góry. Poprawia się się również koordynacja i zmysł równowagi.
Na pierwsze efekty treningu poczekać trzeba dwa, trzy miesiące, ale jak w każdym tańcu, aby coś osiągnąć trzeba naprawdę żyć swoim hobby.
- Brak szybkich efektów bywa frustrujący, ale jeśli się nie zniechęcimy postępy na pewno przyjdą - zapewnia Gosia.
Taniec orientalny polega nie tylko na wykonaniu układu choreograficznego w rytm muzyki. Tancerz powinien za pomocą ruchów i gry aktorskiej zilustrować utwór muzyczny.
- Największą trudnością w tańcu brzucha, jest wypaść naturalnie, rozluźnić się. Czasami trzeba zagrać wyrazem twarzy, albo puścić do widowni oko, ale udany występ daje ogromną satysfakcję - opowiada Gosia.
Miejsca
Opinie (22) 1 zablokowana
-
2012-02-03 20:20
Ej co wy tak marudzicie? Ta ruda jest całkiem sobie.
- 2 0
-
2012-02-03 16:03
powinny tooples tanczyc to było by cos a nie jak teraz
- 0 14
-
2012-02-03 13:46
bardzo polecam zajęcia u Marty!
jest świetna!
- 19 0
-
2012-02-03 13:27
Poszedłbym potańczyc
ale mam za duży mięsień brzucha
- 5 3
-
2012-02-03 13:14
:D
do licha! niezle to wyglada :D
- 9 2
-
2012-02-03 13:05
I to jest super
w przeciwieństwie do striptiserek na rurach. Jedna z tych rurkowych tancerek nawet prezentowała swoją kilkuletnią córke. ŹAL
Prawdziwi faceci nie lubią lampucerek no ale one znajdą pomoc u feministek jedne są drugich warte.
No i brawo dla pani Magdaleny SUPER ARTYKUŁ !!! Krótko zwięźle wyczerpująco.- 9 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.