- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (111 opinii)
- 2 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (81 opinii)
- 3 Pobiegli nocą po pasie startowym lotniska (32 opinie)
- 4 Kajaki poza Trójmiastem nieznacznie droższe (16 opinii)
- 5 Nocne imprezy na aktywny weekend (23 opinie)
- 6 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (77 opinii)
Przepłynął zatokę w dziewięć godzin
9 godzin zajęło pływakowi z Bydgoszczy pokonanie wpław Zatoki Gdańskiej. Wystartował 25 lipca o godz. 8 w Helu, na plażę w Gdyni dotarł o godz. 17.20.
- Mojemu koledze nie udało się przepłynąć z Helu do Gdyni, przeszkodziła mu pogoda - mówi Tomasz Chwaliszewski. - Wtedy pomyślałem, że też spróbuję i zacząłem przygotowania.
Ciało pływaka było zabezpieczone przed chłodem pianką oraz specjalnymi preparatami. Na towarzyszącej mu łodzi asekuracyjnej znajdowali się ratownicy gotowi udzielić pomocy oraz zapas kalorii w postaci owoców i napojów, które Chwaliszewski przyjmował regularnie. Miał czas na odpoczynek, ale bez wychodzenia z wody. Nie wolno mu było wsiąść do łodzi.
Po ponad 9 godzinach płynięcia Chwaliszewski dotarł do Gdyni. Był zmęczony, ale zadowolony.
- Obiecałem dzieciom z bydgoskiego szpitala, że w połowie drogi z Helu do Gdyni wrzucę do wody list w butelce - mówi pływak. - Na kartce spisały swoje marzenia, wysyłając je w świat pomagam w ich spełnieniu. To była duża motywacja. Chciałem też sprawdzić samego siebie.
Opinie (43) 1 zablokowana
-
2012-07-26 13:44
mmrrrr
jakie ciałko:)))))
- 3 1
-
2012-07-26 13:46
kozak
- 2 0
-
2012-07-26 13:50
i to jest trener
bez ciąży spożywczej
- 2 0
-
2012-07-26 14:03
niech teraz go przebada.... sanepid
w tym licznikiem geigera ;p
- 4 0
-
2012-07-26 14:43
Panie Chwaliszewski, to nie tak się robi. (2)
Powinien Pan się uczyć od kitesurfera Janka.
Na takie wyprawy nie robi się przygotowań i zabezpieczeń, a już nie daj Boże nie angażuje się łodzi asekuracyjnej czy ratowników. Zamiast tego powinien Pan wziąć ze sobą odbiornik GPS działający tylko na lądzie. W razie czego przecież uratowałaby Pana nasza straż przybrzeżna, a jak nie nasza to przecież zawsze MSZ może zaangażować służby jakiegoś innego państwa, w tym przypadku Rosji na przykład.
Mam nadzieję, że więcej się taka bezmyślność z Pana strony nie powtórzy!- 6 0
-
2012-07-26 15:04
Ale wspomniany przez Ciebie kitesurfer miał przy sobie kozik, którym dźgał w oczy rozwścieczone bestie.
- 2 0
-
2012-08-25 09:33
Ale, ale... asekuracji nie trzeba ale potrzebny jest taki geniusz jak Cesarz Budyń
który w ciemno wchodzi w interesy z tak lotnymi typami jak on sam...
I tu jest największy problem- 0 0
-
2012-07-26 14:51
No i zobacz kolego, jak większość zgodna jest w temacie na forum
Szacun Stary, masz jaja!!!
- 2 1
-
2012-07-26 15:18
ciacho
mmmm ale ciacho
- 1 2
-
2012-07-26 15:40
ironizujac
po pierwsze nie powinien miec asekuracji
po drugie nikt nie powinien wiedzieć że plynie
po trzecie w batyku nie ma rekinów
i dlatego że nie jest głupi tylko powazny i kompetentny nie dostanie 40 tyś
40 tyś jest tylko walczącej z rekinami żywej "reklamy" Gdańska
a sądząc po celu to taką kasę przeznaczyl by na ten szpital...
ale co tam dzieci skoro nie szukała go cała flota Arabii Saudyjskiej...
gratuluję wspaniałego wyczynu!!!- 2 3
-
2012-07-26 16:53
Gratulacje
Podziwiam i troszeczkę zazdroszczę, ze sama nie zdecydowałam się na start w maratonie, który był na znacznie krótszym dystansie.
- 0 0
-
2012-07-27 09:11
Przeplynal, ale zeby wyczyn?
Generalnie osiągnięcie jakoś nie powala. FINA organizuje maratony 25km na wodach otwartych i czasy są poniżej 5,5 godziny. Pod koniec sierpnia są zawody BCT Gdynia Marathon na tej samej trasie i wśród 15 osób jest 9 kobiet na liście startowej. Pewnie oni wszyscy to też bohaterowie? Przepłynął - fajnie i tyle, nic więcej.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.