Coraz większa popularność biegów i marszów na orientację zainspirowała radnych z Grabówka do odtworzenia leśnej ścieżki zdrowia. Trzeba tylko przegonić z niej pijaczków.
tak, to najlepsza forma aktywności fizycznej
56%
tak, ale tylko z osobą towarzyszącą
31%
nie, wolę trening w zamkniętych obiektach
13%
Z pomysłem zaaranżowania ścieżki zdrowia oraz nordic walking do radnych zgłosili się mieszkańcy. Swój początek będzie miała na Grabówku na wysokości
ul. Marii Skłodowskiej-Curie .
-
Wiele osób pytało nas, czy nie warto wrócić do koncepcji ścieżki zdrowia i spróbować ożywić to miejsce. Po dyskusji z radnymi postanowiliśmy spróbować. Do współpracy zaprosiliśmy radnych z Działek Leśnych oraz obydwu części Witomina. W ten sposób z nowej inwestycji skorzysta większa liczba mieszkańców, a ścieżka będzie dłuższa niż planowaliśmy początkowo - zapowiada
Michał Szafrański, radny dzielnicy Grabówek.
Czytaj też: W Gdyni pojawią siłownie na powietrzuDo inwestycji włączyły się cztery dzielnice: Grabówek, Działki Leśne, Witomino Leśniczówka i Witomino Radiostacja. Szlak ścieżki zostanie wytyczony w ten sposób, by nie uszkodzić roślinności, na trasie pojawią się wysepki z urządzeniami do ćwiczeń, natomiast stare elementy zostaną wyremontowane. W planach jest ustawienie na całej długości trzech podwójnych drabinek i drążków gimnastycznych, a także ławek i płotów.
Ich lokalizacja uzależniona jest od zgody Lasów Państwowych, na których terenie część z przyrządów ma zostać ustawiona. Radni liczą, że ze ścieżki będą korzystać także okoliczne szkoły, oraz zawodnicy gdyńskich klubów sportowych. Uczniowie Zespołu Szkół Mechanicznych już zapowiedzieli, że w ramach praktyk wykonają część metalowych elementów. Oznaczenia ścieżki wykonają sami radni - społecznie.
- Co ważne, w przyszłości będzie można ją rozbudować, dołożyć kolejne elementy. Urządzenia nie powinny paść ofiarą wandali. Poprzednio ustawione wytrzymały 40 lat. Pozostaje tylko kwestia porządku wokół nich, o który mamy nadzieję wszyscy korzystający zadbają - wyjaśnia Szafrański.
Jeszcze jedna kwestia to przekonanie części mieszkańców okolicy, że ścieżka zdrowia nie jest
idealnym miejscem do picia alkoholu pod gołym niebem. Jeśli jednak ścieżka będzie często używana to straci charakter miejsca ustronnego, które dla amatorów taniego alkoholu jest dzięki temu atrakcyjne.
Ożywienie ścieżki zdrowia pochłonie blisko 100 tys. zł. Zostanie sfinansowana ze środków przeznaczonych przez miasto na konkurs "Piękna dzielnica".