- 1 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (14 opinii)
- 2 Kajaki poza Trójmiastem nieznacznie droższe (1 opinia)
- 3 O krok od wpisu do Księgi Rekordów Guinnessa (20 opinii)
- 4 Dużo propozycji dla aktywnych w weekend (4 opinie)
- 5 Od beczki rumu po zdobywców pucharów (18 opinii)
- 6 Najlepsze ćwiczenia po przebudzeniu (24 opinie)
Zamiast czekać na emeryturę zachęca do aktywności
18 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat)
- Nie myślałam o odpoczynku. Od zawsze byłam aktywna. Lubię być potrzebna, a nie prosić męża, aby dawał pieniądze na waciki czy kosmetyki. Dlatego się nie poddaję. Dużo robi także awersja do Urzędu Pracy. Nie chcę tam prosić o jałmużnę - mówi pani Krystyna, która trzy lata przed emeryturą zdecydowała, że będzie wpływać na wygląd i sprawność fizyczną innych osób. Urządziła gabinet, w którym królują... rolki.
- Choruję na zastawkę serca od czwartej klasy podstawówki. W kolejnych latach życia wyciszyło się to, ale powróciło w późniejszym wieku. Byłam wtedy aktywna zawodowo. Przy okazji wyszło, że pojawiły się problemy z kręgosłupem. Pojechałam więc do sanatorium i będąc tam dowiedziałam się, że straciłam pracę - opowiada pani Krystyna.
Jest tuż przed 60. rokiem życia. Dla wielu osób to wiek, w którym czeka się na emeryturę i liczy na odpoczynek. Tak nie było jednak w przypadku pani Krystyny.
- Później udało mi się załapać do pracy w przedszkolu. Tam spotkałam panią, która świetnie wygląda. Ze względu na wykryte choroby nie mogłam normalnie ćwiczyć, gdyż sprawiało mi to trudność. Dlatego zaciekawiło mnie, gdzie ona zadbała o swoją sylwetkę. Okazało się, że chodzi na rolletic. I ja również zaczęłam tam uczęszczać - dodaje.
W nowej pracy udało się jej podpisać 2-letnią umowę. Po jej zakończeniu, na trzy lata przed wiekiem emerytalnym została bez pracy. Ale po czterech miesiącach uczęszczania na rolki okazało się, że ich właścicielka wyjeżdża do Anglii. I to był bodziec dla pani Krystyny.
FITNESS SPECJALNIE DLA SENIORÓW
- Przyszło mi do głowy, żeby się tym zająć. Nie myślałam o odpoczynku. Od zawsze byłam aktywna. Lubię być potrzebna, a nie prosić męża, aby dawał pieniądze na waciki czy kosmetyki. Dlatego się nie poddaję - tłumaczy.
- Dużo zrobiła także awersja do Urzędu Pracy. Nie chcę tam prosić o jałmużnę. Oczywiście byłam u nich przez chwilę zarejestrowana. Wtedy właśnie wpadłam na pomysł, żeby stworzyć coś swojego, związanego z rolkami. Powiedzieli, aby napisać biznesplan, a on pozwoli ubiegać się o dotację. Przeszłam pierwszy etap, ale drugiego już nie, ponieważ jedna z urzędniczek stwierdziła, że nie widzi szans rozwoju mojego biznesu. Zapytałam skąd to się wzięło. Okazało się, że pani od której przejęłam rolki wciąż funkcjonowała ze swoim gabinetem w Internecie. A że znajdował się on w mojej okolicy, to mnie dyskwalifikuje. Na szczęście mąż zrobił mi prezent i kupił rolki. Wreszcie mogłam zacząć pracę - dodaje.
Jej Gabinet Get Fit po poprzedniczce przejęło pięć osób. Później pani Krystyna roznosiła ulotki, aby go rozreklamować. Do tego jedna z ekspedientek ze sklepu osiedlowego uczęszczała na zajęcia. Osiągnęła dobre efekty i opowiedziała o tym kilku osobom.
- Jedna pani schudła 12 kg inna 16 kg, a to pokazywało skuteczność tego systemu, czyli dostałam najlepszą reklamę - mówi pani Krystyna.
Wcześniej przeszła szkolenie i uzyskała certyfikat do urządzenia rolletic. Opracowany jest do tego ogólny program ćwiczeń jednak nie dyktuje on co w danym momencie robić. W tym jest pełna dowolność.
- Za staż traktowałam także cztery miesiące, w czasie których uczęszczałam na zajęcia. Rolki dodawały mi energii, ciało zaczęło się pięknie kształtować. I to było największą mobilizacją. Uwierzyłam w tę metodę, sprawiała mi wiele satysfakcji, a do tego stwierdziłam, że mogę to prowadzić - twierdzi pani Krystyna.
Jak działają rolki? To masaż limfatyczny. Zaczynamy od stóp, przez łydki, uda - strona zewnętrzna i wewnętrzna, pośladki, plecy i brzuch. Do masażu ustawiany jest odpowiedni program, standardowy czy preferujący górne lub dolne partie. Rolki mają ergonomiczne kształty, a to sprawia, że nacisk jest odpowiedni.
- Proponuję też, żeby nie stać biernie, a starać się ruszać przy rolkach. Wtedy aktywny jest cały organizm. Musimy pobudzić każdą część ciała, aby przyniosło to efekty. Masaż stymuluje metabolizm, a do tego pobudza limfę, która się oczyszcza za pomocą mięśni i zostaje później wydalona. Dzięki masażowi redukujemy cellulit czy nadmierną tkankę tłuszczową. Ale żeby przyniosło to efekty jedna sesja musi trwać godzinę - opisuje pani Krystyna.
- Trzeba jednak pamiętać, że tak, jak przy każdych ćwiczeniach, bez diety nie ma efektu. Dlatego też proponuję pewne rozwiązania żywieniowe. Mój gabinet patronuje Diecie Królów. Obejmuje ona 14-tygodniowy program, ale z tego można zrobić wybiórczo dietę antycellulitową, na 5, 8 czy 10 kg. Widać jednak po mnie co osiągnęłam, a to również jest motywujące do ćwiczeń dla innych. Wcześniej zakładałam na siebie spodnie w rozmiarze 40. Teraz noszę 36 - dodaje właścicielka Gabinetu Get Fit, u której godzina takiego masażu w karnecie na 10 wejść kosztuje 10 zł.
Miejsca
Opinie (19) 8 zablokowanych
-
2015-03-18 14:49
kasia
Pani Krysia jest Super babka.
- 26 2
-
2015-03-18 14:21
Świetny pomysł!! Gratuluję i powodzenia życzę!!
- 54 2
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.