- 1 Zaczęło się od beczki rumu (5 opinii)
- 2 Dużo propozycji dla aktywnych w weekend (4 opinie)
- 3 Najlepsze ćwiczenia po przebudzeniu (23 opinie)
- 4 Z Żabiego Kruka do Rawenny? Dziewczyny z Gdańska walczą o wyjazd na zawody smoczych łodzi (13 opinii)
- 5 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (62 opinie)
- 6 Gdzie i za ile pojeździmy konno? (63 opinie)
Trening uliczny. Zobacz kolejne miejsce
21 lutego 2017 (artykuł sprzed 7 lat)
W Trójmieście takich siłowni powstaje coraz więcej.
W Gdańsku, w pobliżu pętli tramwajowej przy ul. Świętokrzyskiej , powstał plenerowy plac sportów miejskich. To już kolejny obiekt typu street workout, który zbudowano w Trójmieście. Projekt został sfinansowany w ramach Budżetu Obywatelskiego 2016. Kosztował 36 tys. zł.
Tutaj do ćwiczeń, zamiast specjalistycznego sprzętu, używa się rurek, poręczy, liny, ławek, drabin i drążków, a jedynym dźwiganym ciężarem jest... waga naszego ciała. Na pierwszy rzut oka stacja wygląda jak plac zabaw dla dzieci. Ale to tylko pozory.
Niedawno oddano do użytku kolejny taki obiekt w Trójmieście. Tym razem siłownia powstała na życzenie mieszkańców Chełmu, którzy wybrali tę inicjatywę w głosowaniu na Budżet Obywatelski 2016. Park postawiono przy ul. Augustowskiej (tuż przy zbiorniku retencyjnym).
- Jeszcze trzy lata temu takie miejsca można było policzyć na palcach jednej ręki. Najpopularniejsze były drążki na bulwarze w Gdyni oraz przy budce ratowników w Jelitkowie. To właśnie w tych lokalizacjach powstały społeczności osób trenujących. Dziś takich miejsc w Trójmieście jest kilkanaście, o ile nie kilkadziesiąt. Ta liczba cały czas rośnie - tłumaczy Tomasz Dąbrowski z Klubu Sportowego Movement.
Stacja dedykowana jest osobom, które oczekują czegoś więcej od tradycyjnych urządzeń siłowni zewnętrznych. Lista ćwiczeń, które można wykonać na plenerowej siłowni, jest naprawdę długa. To głównie ćwiczenia siłowe, które angażują wszystkie najważniejsze partie mięśni - od klasycznych pompek, brzuszków, przysiadów czy podciąganiu na drążku, po zaawansowane i piekielnie trudne jak flaga czy waga tyłem.
- Korzystając z takich obiektów, można wykonywać całe spektrum ćwiczeń gimnastycznych czy kalistenicznych. I tak naprawdę, im prostsze urządzenie - tym więcej możliwości. Na zwykłym drążku można przecież wykonać setki ćwiczeń. Najprostsze i najpopularniejsze są podciąganie na drążku i pompki w różnych wariantach. Znane od lat, uniwersalne i działające na wiele partii mięśni - dodaje.
Czytaj także: Pierwszy plac sportów miejskich w Gdańsku
Dla osób, które chciałyby rozpocząć przygodę z kalisteniką, ale nie do końca wiedzą jakie ćwiczenia wykonywać, przygotowano specjalną planszę instruktażową. To ściągawka z ćwiczeniami, które zostały pogrupowane ze względu na trzy partie ciała: górną, środkową i dolną.
- Oprócz tablic informacyjnych, warto zajrzeć do internetu. To kopalnia wiedzy. Jednak jeśli ktoś preferuje kontakt międzyludzki, można skorzystać z pomocy trenera kalisteniki. W Trójmieście nie brakuje takich osób - zaleca Dąbrowski.
Alternatywą dla niedawno wybudowanej stacji jest klasyczna siłownia zewnętrzna, zlokalizowana kilkadziesiąt metrów dalej, tuż przy zbiorniku retencyjnym Augustowska .
- Zasadniczą różnicą między siłownią z maszynami a placem street workout są osoby, które korzystają z obu tych miejsc. Na klasycznych siłowniach pod chmurką ćwiczą z reguły osoby starsze, dla których jest to sposób na jakąkolwiek aktywność fizyczną. Na place sportów miejskich przychodzą głównie dorośli i młodzież. Co ciekawe, często widujemy w tych miejscach dzieci, u których widać naturalną chęć pokonywania przeszkód, zwisania na drążkach czy wspinania się - zakończył.
Jak wynika z informacji przedstawionych przez gdańskich urzędników - miasto przeznaczyło na realizację tego projektu 36 tys. zł.