- 1 Od beczki rumu po zdobywców pucharów (15 opinii)
- 2 Poligon na stadionie żużlowym (9 opinii)
- 3 Najlepsze ćwiczenia po przebudzeniu (24 opinie)
- 4 Dużo propozycji dla aktywnych w weekend (4 opinie)
- 5 Pieszo przez wybrzeże. Grozi amputacja (127 opinii)
- 6 Gdzie i za ile pojeździmy konno? (63 opinie)
Memy o morsowaniu. Nowa internetowa moda?
Poprawia krążenie, pomaga budować odporność organizmu, a co więcej, jest także świetną zabawą. Jak się okazało, wygląda też dobrze na Instagramie i Facebooku. Morsowanie, czyli forma aktywności fizycznej polegająca na krótkich kąpielach w zimnej wodzie, w ostatnich miesiącach lawinowo zyskuje na popularności. Zatoka Gdańska wypełnia się morsami, media społecznościowe zdjęciami, a internet... memami o morsach.
W ostatnim czasie grup jest o wiele więcej, podobnie jak morsujących w pojedynkę, a najbardziej popularnym rekwizytem jest smartfon, dzięki któremu można pochwalić się całemu światu swoim lodowatym wyczynem. Zdaje się, że morsowanie jest nowym bieganiem: więcej nas morsuje niż nie morsuje, a na niemorsowanie trzeba mieć już jakieś uzasadnienie.
Morsy powitały Nowy Rok w Jelitkowie i w Gdyni
O co w tym chodzi?
Nie ulega wątpliwości, że hartowanie ciała i ducha za pomocą morsowania sprzyja nie tylko dobremu humorowi, lecz także odporności organizmu. A obydwa te zasoby są na wagę złota w dobie pandemii koronawirusa. Morsowanie jest odpowiedzią zarówno na potrzebę spotykania się z ludźmi (w wodzie łatwo zachować dystans społeczny), zaznania aktywności fizycznej produkującej endogenne endorfiny (co w czasie zamkniętych fitness klubów i basenów jest utrudnione), jak i wspomagania zdrowia.
Należy jednak pamiętać, że samo wejście do zimnej wody nie jest czynnikiem budującym, a wprost przeciwnie - bodźcem, który aby zadziałał pozytywnie, wymaga superkompensacji, czyli - po prostu - odpoczynku. Dlatego nie zaleca się łączenia morsowania z treningiem (np. biegowym) ani nadwyrężania organizmu poprzez zbyt długie pozostawanie nieubranym po wyjściu z wody.
"Picture or it didn't happen"
Jakub Krzyżak, znany jako XTrainer.pl, od lat prowadzi grupę zwaną Cold Water, która spotyka się co niedzielę o godz. 20 w Gdyni przy restauracji Barracuda. Do wody wchodzą młodsi i starsi, początkujący i zaawansowani. Trener przyznaje, że morsujących jest coraz więcej, ale... odkąd nie robi zdjęć na każdym spotkaniu, przyrost adeptów w jego grupie spowolnił.
- Popularność morsowania wzrosła, ponieważ ludzie korzystając z dobrodziejstw social media, szukają nowych form budowania odporności - przyznaje Jakub Krzyżak. - Zimna woda to naprawdę lekarstwo na wiele chorób cywilizacyjnych, które działa i jest za darmo.
Krzyżak przekonuje także, że aby morsowanie przyniosło oczekiwane korzyści, należy przeprowadzać je poprawnie. Co to znaczy? Przede wszystkim zostawienie na brzegu czapek i rękawiczek oraz wchodzenie do wody dalej niż po pas.
Co z tymi memami?
Były takie czasy, gdy wejście do internetu wiązało się z wpadaniem na memy na temat biegaczy. Prześmiewane było gryzienie medalu otrzymanego za udział w zawodach, niemożność rozpoczęcia treningu biegowego bez zegarka sportowego, który to wszystko zarejestruje, dobiegiwanie 230 metrów wokół bloku, żeby "dobić" do równej wartości kilometrażu... Jakiś czas później tendencja ta przesunęła się w stronę crossfitu i triathlonu.
- Morsuję od nieco ponad roku - mówi Patrycja z Gdyni. - Rzeczywiście na przełomie 2020 i 2021 było nad morzem o wiele więcej morsujących niż rok wcześniej. Dla mnie to super, bo to znaczy, że ludzie coraz powszechniej dbają o swoje zdrowie i kondycję. No i zawsze gdy idę morsować, czy to sama, czy z grupą znajomych, spotykamy kolejnych "pozytywnych wariatów". Jest po prostu weselej!
Morsy vs janusze
Jednak powiedzmy sobie szczerze: czy jest coś realnie śmiesznego w tym, że ludzie dbają o swoje zdrowie? Może ci, którzy się śmieją, też są bohaterami memów, ale tych o "januszach i grażynach" na kanapie przed telewizorem? Czy jest coś złego w tym, że - przy okazji opiekowania się swoją tężyzną fizyczną - chcemy pogłaskać też swoje ego? Nikomu nie robimy tym krzywdy, a co więcej, możemy zachęcić innych do podjęcia podobnej aktywności.
Pamiętajmy tylko, aby mierzyć siły na zamiary i fajnej fotki na Instagram nie przedkładać nad swoje zdrowie. I nie narzucać innym siłą swojego stylu życia.
- Dla mojego organizmu morsowanie częściej okazuje się bodźcem osłabiającym, a nie mobilizującym - przyznaje Gosia z Gdańska. - Większość prób kończyła się chorowaniem i choć długo myślałam, że to tylko zbieg okoliczności, to w końcu doszłam do wniosku, że zwyczajnie przeciążałam swoje ciało. Jeśli wrócę do morsowania, to na pewno tym razem rozsądniej. Na razie jednak mi się do tego nie spieszy.
Jak dobrze i bezpiecznie morsować?
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Opinie (175) ponad 10 zablokowanych
-
2021-01-13 09:07
a czy "Morsy" komus robia tym krzywde?
- 6 0
-
2021-01-13 07:52
Ja się morsuje pod prysznicem 2 razy dziennie, lepsze niż na powietrzu
Żeby nie bylo na powietrzu tez dawałem radę, ale czasu za dużo to zabierało, a różnicy z tym domowym nie widziałem. A teraz ta otoczka hardcorowow to w ogóle odstrasza.
- 1 0
-
2021-01-12 15:06
ja morsowalem dobre 15 lat temu (2)
- 1 0
-
2021-01-13 06:47
Urzekła mnie twoja historia (1)
- 1 1
-
2021-01-13 06:59
:))))))))))))))))))))))))))))))))))))
- 1 1
-
2021-01-12 16:31
Lipa z tym morsowaniem (1)
Gdy jest +5 stopni .
- 8 0
-
2021-01-13 06:54
co ty możesz o morsowaniu wiedzieć ....
- 0 0
-
2021-01-13 02:30
Morsuje w jacuzzi z laseczkami i drinkami
możecie pomarzyć
- 0 3
-
2021-01-12 15:33
Jaka "nowa moda"? (1)
Od komuny co roku tym męczą.
Taka sobie ekstrawagancja, pokazanie jakim to jest się "twardym", coś jak jazda rowerem w mróz i chlapę. Niech się dowartościowuje kto tam potrzebuje, ale bez przesady, ile można o tym ględzić?
P. S. Na zdrowie to pewnie tak pomaga, jak wszystkie inne "cudowne" sposoby na zdrowie. W gronie najdłużej w dobrym zdrowiu żyjących próżno szukać wegan, morsów czy praktyków urynoterapii.- 15 6
-
2021-01-13 02:23
prawda
haha ale sie usmiałem, sa jeszcze amatorzy vit c i lewatyw z kawy
- 1 0
-
2021-01-13 00:34
A morsy to latem nie pływają??
Ja pływałem latem.
- 1 0
-
2021-01-12 23:31
Te morsy to mnie tera zaimponowały
- 1 0
-
2021-01-12 19:40
(1)
Byle robic tzw reset czyli glowa pod wode. Plywac, ruszac sie. Kazdy sam musi sobie obrac droge.
Np nie zawsze robie rozgrzewke. To ma spr przyjemnosc. Czasem zrzucam ciuchy i wskakuje.
Na poczatek polecam Bałtyk, jeziorka zmarzle i woda sporo chlodniejsza.
Najprzyjemniej -20, zero wiatru, sloneczko.
I nie globoko
Kazde wejscie nawet tysieczne, jest jak pierwszy raz
Ps. Lepiej raz wejsc i intensywnie- 2 0
-
2021-01-12 21:05
maaaasochizm
to się nazywa
- 0 0
-
2021-01-12 16:55
(1)
żenujące hejtowanie ludzi którzy cieszą się swoją aktywnością
to ta "walka z hejtem" w praktyce
weźmy kogoś pod lupę i grilujmy
a jak was boli patrzenie na czyjeś zabawy to nie patrzcie- 15 3
-
2021-01-12 21:03
to nie pokazuj relacji na fejsie 5 razy dziennie, że weszlaś po uda do morza jak były 3 stopnie
lol
- 1 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.