- 1 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (203 opinie)
- 2 Nocne imprezy na aktywny weekend (19 opinii)
- 3 Kajaki poza Trójmiastem nieznacznie droższe (10 opinii)
- 4 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (76 opinii)
- 5 Najlepsze ćwiczenia po przebudzeniu (24 opinie)
- 6 Od beczki rumu po zdobywców pucharów (18 opinii)
Strefa ciszy w saunach to mit? Pozwólmy innym się zrelaksować
Choć strefa ciszy w saunach to zazwyczaj reguła, to niekiedy można odnieść wrażenie, że jest mitem. Ludzie wdający się w dyskusje przeszkadzają innym, a jest to miejsce, do którego przychodzą, aby się zrelaksować. Przedstawiamy wam różne przykłady. Natomiast w komentarzach możecie pisać o własnych doświadczeniach, a także o tym, czy popieracie takie zachowania.
Gdzie na saunę w Trójmieście? Sprawdź w Gdańsku, Sopocie i Gdyni
O ile kultura saunowania jest znana coraz większej liczbie osób, tak zdarzają się wyjątki, które nie do końca zdają sobie z niej sprawę. Nie mają lub nie chcą mieć świadomości, że ich zachowania przeszkadzają innym.
- Saunuję przynajmniej raz w tygodniu. W przeszłości była to strefa dość popularna w Trójmieście, ale z tego też względu korzystało z niej sporo ludzi, więc w kabinie zawsze było dużo osób. Właściwie na palcach jednej ręki mogłabym zliczyć, ile razy faktycznie panowała cisza. Dlatego poszukałam bardziej kameralnego punktu i choć różnica jest odczuwalna, to i tak od czasu do czasu znajdzie się grupa ludzi, która ucina sobie pogawędki - mówi nam Ola, mieszkanka Gdańska.
Sauna wywołuje kontrowersje. "Widok nagich ludzi mnie gorszy"
- Największe obawy mam, gdy do sauny wchodzi młodzież albo pary. Młodzi, jak to młodzi, głupie żarty, śmiechy, zachowują się, jakby ludzie wokół nie istnieli. Natomiast w przypadku par zaczynają się rozmowy o życiu "może powinniśmy zrobić tak, a może jednak ten kolor, a może pojedziemy tam w czwartek i zostaniemy od razu na trzy dni". Rozumiem, że żyjemy dziś w wielkim pędzie i nie zawsze jest okazja, żeby porozmawiać i coś ustalić. Jednak trzeba pamiętać, że nie jesteśmy tu sami i ktoś nie tylko może nie mieć ochoty tego słuchać, ale przede wszystkim chce się wyciszyć i poukładać myśli w głowie - dodaje Gosia, która w Trójmieście regularnie saunuje od kilku lat.
Zobacz, jak poprawnie korzystać z sauny
- Zdarzają się dni, kiedy nie do końca jestem pewien, czy jestem w saunie, czy w kawiarni. Gadają z lewej, gadają z prawej. Człowiek po dniu pracy ma ochotę na chwilę zwolnić i odetchnąć, ale się nie da, bo musi słuchać dyskusji. Jeszcze może zrozumiałbym, gdyby coś wnosiły w obecnym gronie. Jednak zazwyczaj jest tak, że dotyczą dwóch czy trzech osób, a inni muszą tego słuchać - wyznaje Adam z Sopotu.
Sauna tekstylna czy nietekstylna? Którą wybierasz i dlaczego?
Wiele wskazuje na to, że trudno tu o kompromisy czy złote środki. Takich sytuacji da się jednak uniknąć albo chociaż minimalizować.
- Mam radę dla tych, którzy z sauny robią sobie panel dyskusyjny. W Trójmieście są strefy, w których organizowane są specjalne seanse tematyczne i to nawet z różnego rodzaju napojami. Umówcie się w kilka osób, spotkajcie i tam bawcie się do woli. Na takich seansach z pewnością nie będzie osób, którym będziecie przeszkadzać. Powiem więcej, zapewne chętnie dołączą się do rozmowy - proponuje Adam.
Jak korzystać z sauny? Sprawdź sześć wskazówek
Czy popieracie takie zachowania? Czy również doświadczyliście nieprzyjemnych sytuacji w saunach? Podzielcie się nimi w komentarzach pod artykułem.
Opinie (71) 3 zablokowane
-
2022-12-13 12:13
Opinia wyróżniona
Popieram
Sauna służy do odpoczynku, relaksu a nie do głośnych rozmów. Dobry przykład dają podczas seansów w Redzie. Saunamistrz przed seansem zwraca uwagę na zasady zachowania i ucisza osoby rozmawiające. Spotkałem się nawet z przypadkiem wyproszenia takich osób. W saunariach są bary lub inne miejsca gdzie można podyskutować ale do sauny rozmów nie powinno się przenosić.
- 64 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.