- 1 Pieszo przez wybrzeże. Grozi amputacja (110 opinii)
- 2 Kajaki. Wystartował sezon. Ceny bez zmian (37 opinii)
- 3 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (62 opinie)
- 4 Gdzie i za ile pojeździmy konno? (61 opinii)
- 5 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 6 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (91 opinii)
Jak przeżyć Wielkanoc i być fit?
W czasie Wielkanocy łatwo o niechciane kilogramy. Można ich uniknąć, jeśli będziemy pamiętali o kilku podstawowych zasadach w trakcie świąt, a także po nich. Podpowiadamy, co jeść, w jakich ilościach oraz o czym pamiętać.
- Przy stole przede wszystkim należy uważać na potrawy, w których składzie znajdziemy takie produkty jak np. majonez. Zawiera bardzo dużo cholesterolu oraz jest wysokokaloryczny. Łyżka majonezu to około 160 kcal, a w tym aż 18 g tłuszczu. Wszystko, w czym możemy go znaleźć, będzie bombą kaloryczną, na którą możemy się "nadziać". Również ciasta należą do potraw wysokokalorycznych. W nowoczesnej fit kuchni możemy znaleźć wiele zamienników, które zminimalizują kaloryczność, a tym samym nie pozbawią potrawy jej smaku i wyjątkowości. - podkreśla Marta Gałkowska, trenerka personalna w Spójnia Fitness & Badminton Club.
Aktywności, które nie łamią obostrzeń. Jak trenować?
Nie oznacza to jednak, że od razu musimy odmawiać sobie wszelkich przyjemności. Do wszystkiego należy podchodzić z głową. Jednocześnie pamiętajmy, że w tym okresie powinniśmy spożywać duże ilości wody. To pozwoli nam w pozbyciu się toksyn oraz oczyszczeniu naszego organizmu.
- Jeśli znamy umiar, to każdą ze świątecznych potraw możemy z czystym sumieniem spróbować. Wszystko jest dla ludzi i odpowiedni umiar przy jedzeniu nawet najbardziej kalorycznych potraw nie powinien nam zaszkodzić. Może za to mieć dobry wpływ na nasze zdrowie psychiczne, ponieważ każdy potrzebuje odskoczni od nawet najbardziej rygorystycznych diet - tłumaczy trenerka.
Ćwiczenia na siłownie pod chmurką
W celu zapewnienia "spokojniejszej" sylwetki pomoże nam także aktywność fizyczna, nawet w mniejszym lub większym stopniu.
- Największym błędem po każdym posiłku jest tzw. sjesta, czyli leżenie na kanapie bądź dalsze długie przesiadywanie przy stole. Niezależnie, czy to święta, czy inna okazja, zawszę proponuję lekki wysiłek fizyczny w formie spaceru, który pomoże nam w uzyskaniu lepszych procesów trawiennych - wyjaśnia.
Proste ćwiczenia w domu i plenerze
Jednak o zasadach zdrowego odżywiania warto pamiętać nie tylko w czasie świąt, gdyż o kondycję powinniśmy dbać przez cały czas. We wtorek powrócimy do normalnej rzeczywistości. Tydzień rozpocznijmy od treningu, najlepiej na świeżym powietrzu. Dzięki temu organizm może nabrać większej ochoty do wysiłku, co przełoży się na spalanie niechcianych kilogramów.
- Przede wszystkim warto jak najszybciej powrócić do swoich nawyków żywieniowych i nie przedłużać świątecznego "cheat day" do "cheat week". Pamiętajmy, że nasz organizm może potrzebować trochę czasu na powrót do homeostazy, więc nie martwmy się, jeśli nasze osiągi po świętach będą odrobinę niższe niż zwykle - podsumowuje Gałkowska.
Opinie (51) 5 zablokowanych
-
2021-04-06 13:00
Ale głupi artykuł.
Zawsze po świętach tyję, a po tygodniu waga wraca do normy. Tak działa tzw. "efekt jojo". Schudniecie, czy przytycie na stałe, wiąże się ze zmianą trybu życia na stałe, a nie z jakimś jednorazowym eventem. dlatego też nigdy się nie przejmuję tym że na świta zjadam więcej i w sumie dobrze na tym wychodzę.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.