• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Uciekała" na wózku inwalidzkim przed samochodem Adama Małysza

Damian Konwent
9 maja 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
  • Marta Czachor (z prawej) podczas Wings for Life w Gdyni.
  • Marta Czachor (z lewej) podczas Wings for Life w Gdyni.
  • Marta Czachor podczas Wings for Life w Gdyni.
  • Marta Czachor (z lewej) podczas Wings for Life w Gdyni.
  • Marta Czachor  podczas Wings for Life w Gdyni.

Marta Czachor to mieszkanka Gdyni, która od urodzenia porusza się na wózku inwalidzkim. Mimo to wraz ze znajomymi i psem asystującym przystąpiła do rywalizacji w charytatywnej imprezie biegowej Wings For Life, która odbyła się o jednej porze na całym świecie. Nie było konkretnego dystansu do pokonania. Uczestników gonił samochód z Adamem Małyszem, który wyruszył na trasę pół godziny później.



Aktywne grupy w Trójmieście. Sprawdź, o czym pisaliśmy wcześniej



Czy brałe(a)ś już udział w imprezie biegowej w 2022 roku?

Wings for Life World Run to wyjątkowy, globalny bieg przeznaczony zarówno dla biegaczy, jak i startujących na wózkach. Wszyscy uczestnicy startują w tym samym czasie na całym świecie. Nie ma linii mety. Zamiast niej 30 minut po starcie na trasę wyrusza samochód pościgowy. Początkowo jedzie z prędkością 14 km/h, a następnie stopniowo ją zwiększa aż do chwili wyprzedzenia wszystkich zawodników. Gdy uczestnik zostaje przez niego dogoniony, kończył udział w imprezie.

Jednak nie chodziło tylko o aktywność fizyczną i dobrą zabawę. 100 proc. wpisowego i wszystkich datków trafia bezpośrednio na badania nad rdzeniem kręgowym, aby w przyszłości pomóc w leczeniu jego urazów.

W Polsce głównym punktem wydarzenia był Poznań. To tam wspomnianym autem pościgowym kierował Adam Małysz. Natomiast w pozostałych miejscach wszystko odbywało się wirtualnie. Wystarczyło mieć specjalną mobilną aplikację.

Chciała znaleźć znajomych do pływania na SUP. Teraz co tydzień rządzą Motławą. Poznaj historię Joanny Borowskiej



W Gdyni na udział w takim wydarzeniu zdecydowała się m.in. Marta Czachor, która na co dzień pracuje w gdyńskim Urzędzie Miejskim w Wydziale Dostępności oraz studiuje w Wyższej Szkole Bankowej. Do rywalizacji przystąpiła na wózku inwalidzkim.

- Nie był to mój pierwszy bieg. W 2019 r. byłam w Poznaniu na Wings for Life. To było coś niesamowitego, dlatego w tym roku postanowiłam wziąć udział w gdyńskiej edycji wraz z przyjaciółmi z gdyńskich stowarzyszeń - Kulawi i Dlaczego Nie?. Również są to osoby z pewnymi niepełnosprawnościami bądź wolontariusze. Postanowiliśmy pobiec wspólną ekipą. Mnie towarzyszył pies asystujący rasy labrador - Delicja. Ciągnęła mnie przez cały bulwar, wspierała przez całą drogę - mówi nam Marta Czachor, która na wózku porusza się od urodzenia.
  • Marta Czachor (z lewej) podczas Wings for Life w Poznaniu w 2019 roku.
  • Marta Czachor (w środku) podczas Wings for Life w Poznaniu w 2019 roku.
  • Marta Czachor (w środku) podczas Wings for Life w Poznaniu w 2019 roku.
  • Marta Czachor podczas Wings for Life w Poznaniu w 2019 roku.
  • Marta Czachor (w środku) podczas Wings for Life w Poznaniu w 2019 roku.
  • Marta Czachor (w środku) podczas Wings for Life w Poznaniu w 2019 roku.
  • Marta Czachor (w środku) podczas Wings for Life w Poznaniu w 2019 roku.


Dlatego też nie wynik, a sama satysfakcja z przystąpienia do biegu była najważniejszym aspektem.

- Nawet nie patrzyłam, jak mi poszło, było tyle emocji. Dla mnie miało to inny wymiar - chciałam się spotkać ze znajomymi, z innymi osobami ze stowarzyszeń. Wychodzimy z pandemii, więc to najwyższy czas. Takie wyjście w przestrzeń publiczną i łamanie stereotypów jest bardzo istotne - wyjaśnia.

Startuje w triathlonie dla zmarłego syna. Marzy o Ironmanie. Poznaj historię Marka Hejnowskiego



Właśnie dzięki takim inicjatywom nasza bohaterka ma na celu uświadamiać i zachęcać także innych do podobnych działań.

- Świadomość na pewno bardzo się zmienia. Widziałam, jak na bulwarze ludzie się do nas uśmiechali. Było też sporo innych osób na wózkach i na ich twarzach również widziałam uśmiechy oraz pozytywną energię. Mam nadzieję, że w przyszłości być może też zdecydują się na podobne łamanie barier. Każdy człowiek ma różną historię, ale liczę na to, że ten wizerunek będzie coraz lepszy. Fajnie, że są takie inicjatywy, które pokazują, że każda osoba może być biegaczem, sportowcem i przede wszystkim, że chcemy, pomimo naszych niepełnosprawności - uważa mieszkanka Gdyni.
Dlatego też zapewnia, że to nie była ostatnia taka impreza w jej życiu. Już ma plany na kolejne.

- Dostałam już nawet informację, że wystartowały zapisy na kolejną edycję Wings for Life. W przyszłości na pewno chcę brać udział w podobnych wydarzeniach - podsumowuje.

Wydarzenia

Opinie (26) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Jak dobrze, że udało jej się uciec. Co to byłby za wstyd gdyby ją potrącił. (2)

    Nie spodziewałem się tego po Małyszu.

    • 34 5

    • Małysz by nigdy czegoś takiego nie zrobił!

      • 1 5

    • nie jej, tylko psu

      przecież stoi napisane, że ją ciągnął

      • 2 0

  • (4)

    Na takich wózkach to potrafią nieźle zasuwać.
    Zawodnicy na wózkach maraton czyli ponad 40km przejeżdżają w czasie krótszym niż 2 godziny. Na nogach nikomu się nie udało w takim czasie.
    I to jeśli chodzi o zwykłe wózki napędzane przez człowieka.

    Psie zaprzęgi na zawodach poruszają się z prędkościami między 30 a 50km/h - to rzeczywiście jest już taka prędkość, że można ścigać się z samochodem, zwłaszcza że typowe zawody odbywają się w terenie a nie na torze wyścigowym gdzie samochód może się mocno rozpędzić.

    Jeśli samochód jeszcze dodatkowo da zaprzęgowi takie fory jak tutaj i wystartuje o 30 minut później, to nie dogoni go wcześniej niż po przejechaniu 120km.

    • 5 6

    • (1)

      Fałszujesz rzeczywistośc - te wózki maratońskie to mają bliżej do rowerów poziomych, aniżeli wózków, których boczne koła są pchane rękami!!!! Jak chciałbyś być uczciwy, to podałbyś jaki mają czas na normalnych wózkach - i to by było bardziej fair, choć i tak jest to napędzanie kół.

      I dla Twojej wiedzy - 2.5 roku temu Eliud Kipchoge przebiegł dystans maratoński 20 sekund poniżej 2 godzin. Na nogach.

      • 3 2

      • Na rowerze poziomym dystans maratoński pokonuje się w czasie 50-60 minut. W wózku napędzanym rękami około 80-90 minut. To jest spora różnica.
        Na zwykłym wózku 5-10 minut dłużej niż na sportowym więc tu różnica nie jest już taka wielka.

        Wózek na którym się ściga ma nieco lżejszą konstrukcję od zwykłego, większe koła które są pochylone do wewnątrz dla większej stabilności na zakrętach i siedzi się na nim bardziej jak na fotelu niż na krześle (bardziej pochylone oparcie) ale za bardzo położyć się na nim nie da bo ograniczało by to ruch rękami.

        • 0 0

    • Udało się

      "Zawodnicy na wózkach maraton czyli ponad 40km przejeżdżają w czasie krótszym niż 2 godziny. Na nogach nikomu się nie udało w takim czasie"- jeden taki już przebiegł maraton poniżej 2h, ale nie jest to uznane jako oficjalny rekord.

      • 1 0

    • Fajnie
      Widać, żeś biegły w google

      • 0 2

  • (2)

    Fajny tytuł,zaciekawia?

    • 7 3

    • clickbait przeokrutny

      • 14 2

    • To po prostu poziom obecnych niby dziennikarzy

      • 10 1

  • Uciekała na wózku inwalidzkim przed samochodem Adama Małysza (1)

    Oczami wyobraźni widzę Adama Małysza który z obłędem w oczach usiłuje przejechac inwalidkę na wózku.
    Tytuł mistrzowski:-)

    • 25 4

    • Dobrze, że nie uciekała przed Hajtą

      • 2 1

  • Opinia wyróżniona

    Pozytywne ;)

    Pozdrowienia dla Marty!

    • 38 3

  • Opinia wyróżniona

    Przyjdzie taki moment, że wszyscy ci ludzie wstaną z wózka (1)

    Jedni za pomocą specjalistycznych egzoszkieletów, inni w wyniku rekonstrukcji czy naprawy rdzenia kręgowego. To kwestia czasu. Kwestia wynalezienia technologii naprawy rdzenia, lub wynalezienia odpowiednio wytrzymałych, sterowanych i odpowiednio długo zasilanych egzoszkieletów. To będzie piękny moment.
    - panie doktorze, skoczyłem nieszczęśliwie na główkę do jeziora i przerwałem rdzeń. Nie mogę ruszać niczym poniżej głowy
    - prosze się nie przejmować, zostaje pan skierowany na operację. Za tydzień będzie pan w pełni sprawny. Na przyszłość proszę nie szaleć, łobuzie ty :)

    • 35 6

    • zus wszystkich uzdrowi niebawem

      • 1 0

  • Malysz jest malomowny. Teraz wiem dlaczego.

    • 1 1

  • Opinia wyróżniona

    dużo energii

    Serdecznie pozdrawiam Martę

    • 26 0

  • A juz myslalem ze malysz po pijaku gonil ją samochdem...

    • 8 1

  • Nie czytałem

    Chciał ją rozjechać?

    • 7 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Warzywnik dla początkujących | ekologia w teorii i praktyce

60 zł
warsztaty

Zajęcia rolowania na Chełmie

180 zł
sylwester, zajęcia rekreacyjne, joga

Spacer Tropem Przyrody: gatunki drzew i typy lasów

30-40 zł
spacer, zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

Forum

Najczęściej czytane