Tomasz Szczęsny co niedzielę o godz. 9 zaprasza na wspólne bieganie po gdyńskich klifach. Bezpłatne treningi to nie tylko okazja do budowania formy, ale też podziwiania malowniczych widoków w postaci nadmorskich wzniesień czy powojennych bunkrów. Zbiórka na parkingu przy Polance Redłowskiej. - To znakomite urozmaicenie, świetna alternatywa dla tych, którzy niekoniecznie lubią biegać - mówi organizator, który jest instruktorem kolarstwa. To kolejny bohater cyklu Rusz się! Poprzednio pisaliśmy o Irku Żaku i treningach Pro Challenge, a 19 grudnia zaprezentujemy Michała Bogdziewicza i treningi Gravelondo.
Sprawdź wszystkich bohaterów cyklu
jest rodowitym gdańszczaninem. Od 12. roku życia uczęszczał do sportowej Szkoły Podstawowej nr 75 im. Janusza Kusocińskiego przy AWFiS. Najpierw trenował lekkoatletykę, a następnie związał się ze sportami siłowymi, głównie trójbojem.
W międzyczasie zdobył uprawnienia do prowadzenia zajęć indoor cyclingu. Następnie zaangażował się w ściganie na rowerze górskim i szosowym. Obecnie jest instruktorem kolarstwa z ramienia Polskiego Związku Kolarskiego. Prowadzi też zajęcia rowerowe w trójmiejskich klubach Zdrofit. Bieganie po klifach wprowadził początkowo jako część treningu dla swoich podopiecznych.
- To była chęć poszerzania horyzontów. Zbudowanie ogólnej formy wytrzymałości biegowej przekłada się w pozytywny sposób na docelową dyscyplinę dla kolarzy. Sezon trwa od marca do października, a treningi biegowe można prowadzić cały rok. To dodatkowy bodziec do rozwoju, ale i sposób, by głowa odpoczęła - mówi Szczęsny, który jest absolwentem AWFiS.Początkowo, Tomasz treningi na klifach urządzał dla kolarzy, ale z czasem na zajęcia przychodzić zaczęły inne osoby. Grupa spotyka się co tydzień, w niedzielę o godz. 9 na parkingu przy Polance Redłowskiej. Do pokonania jest zazwyczaj trasa od 9 do 7 km, a całość zajęć zamyka się w 80 minutach. W biegach regularnie uczestniczy od kilku do kilkunastu osób.
- Biegamy po największych przewyższeniach, które możemy znaleźć w okolicy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. To fajna zabawa, w której udział może wziąć każdy będący na choćby średnim, amatorskim poziomie. Każdy biegnie we własnym tempie. W zasadzie można powiedzieć, że to bardziej marszobiegi, bo zawsze po pokonaniu wzniesienia i tak czekamy na resztę grupy. Bez względu na pogodę, nigdy się nie nudzimy. Biegamy także jesienią i zimą - na klifach błota jest znacznie mniej niż w innych partiach lasu - wyjaśnia instruktor.
Spotkania są w pełni bezpłatne i zawsze zaczynają się od rozruchu na dystansie ok 1000 m - od polanki w górę i z powrotem, by przygarnąć ewentualnych spóźnialskich.
- To znakomite urozmaicenie, świetna alternatywa dla tych, którzy niekoniecznie lubią biegać. Same podbiegi sprawiają, że ten krótki trening wymaga stuprocentowego zaangażowania, co powoduje szybki przyrost formy, w krótkim czasie. Ja sam dzięki regularnym treningom zbudowałem formę, dzięki której zająłem 13. miejsce na zawodach Garmin Ultra Trial na dystansie 28 km w ubiegłym roku - przekonuje Szczęsny. - Zalet jest więcej i dotyczą nie tylko kwestii sportowych. Sam teren jest bardzo atrakcyjny i nigdy nie powszednieje. Są to w końcu szczyty znajdujące się najbliżej morza. Dodatkowo po drodze można znaleźć powojenne bunkry czy działa, a więc elementy historyczne, o których zwykli spacerowicze najczęściej nawet nie wiedzą - dodaje Tomasz.Aby wziąć udział w zajęciach, wystarczy przyjechać na miejsce. Treningi są całkowicie bezpłatnie. Warto wyposażyć się w buty do biegów terenowych z dość agresywnym protektorem. Podbiegi są bowiem strome i trzeba zadbać o przyczepność. Najtańsze, a zarazem solidne obuwie tego typu można kupić w outletach już za cenę 170 - 200 zł. Buty przeznaczone na starty w zawodach, kosztują nawet trzy razy więcej, ale tańszy model w zupełności wystarczy.
W CYKLU "RUSZ SIĘ!" PRZEDSTAWIAMY ANIMATORÓW ORAZ ICH ZAJĘCIA, W KTÓRYCH MOŻNA BRAĆ UDZIAŁ CYKLICZNIE, NA OGÓŁ BEZPŁATNIE
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy